Strona 1 z 22

Napisane: 14 mar 2009 22:45
przez Gizmo121
tak patrze na ten Twoj podpis..a raczej fotke pod nim....i przypomina mi się dzisiejsze zdarzenie gdzie widziałem "Twojego kolege - motocyklistę" na ul.Modlińskiej który leżał na ulicy pod folią. Auta zatrzymały się przed światłami...on niestety nie wyhamował ze swojej wielkiej predkosci.Czy warto tak pędzić?? Czasami emocje wygrywają nad rozsądkiem...szkoda :(
PS może te fotki pohamują troche tych "szalenców"
http://grafik.rp.pl/grafika_zw/343548,126183,9.jpg
http://grafik.rp.pl/grafika_zw/343548,126184,9.jpg

Napisane: 14 mar 2009 22:51
przez Woody
Gizmo121 napisał(a):tak patrze na ten Twoj podpis..a raczej fotke pod nim....i przypomina mi się dzisiejsze zdarzenie gdzie widziałem "Twojego kolege - motocyklistę" na ul.Radzymińskiej który leżał na ulicy pod folią. Auta zatrzymały się przed światłami...on niestety nie wyhamował ze swojej wielkiej predkosci.Czy warto tak pędzić?? Czasami emocje wygrywają nad rozsądkiem...szkoda :(


Nie wiem czy warto, ale czasami tak sie zdarza ze za szybko jade, jest to jakies oderwanie sie od rzeczywistosci, przykro mi ze takie sytuacje maja miejsce, ale takie zycie

Wypadki i zdarzenia

Napisane: 08 kwi 2009 17:33
przez dziadekszuwarek
Proponuję otwarcie tematu dotyczącego różnych zdarzeń na drogach.
Mam nadzieję, że będziemy potrafili wyciągnąć wnioski a nie tylko traktować to jako news.
http://www.zw.com.pl/artykul/284828,351 ... echal.html :o

Napisane: 08 kwi 2009 20:49
przez e2rdo
najlepsze było to że warszawa przez ten ognisty solaris, stanęła!
Godzinę czasu jechałem odcinek drogi który zazwyczaj jadę w 10-15 minut w stronę śródmieścia. Ogólnie MASAKRA :/

Ciekawi mnie czy to nie jest jakaś wada tych solarisów bo to już nie pierwszy przypadek gdy właśnie taki solaris zaczyna się palić nie wiadomo z jakich przyczyn.

Napisane: 08 kwi 2009 20:55
przez Woody
Długo nie musialem czekac, az kierowca 4kolek mnie nie zauwazyl. Dzis zaliczylem glebe, motocykl prawdopodobnie do kasacji. Cała sytuacja miala miejsce na drodze dwupasmowej, na szczescie predkosci nie byly duze, ze tylko maszyny ucierpialy.
Tlumaczenie kierowcy bylo banalne: patrzylem w lusterko i ciebie nie zauwazylem bo motor jest taki maly.
Powtarzam apel:
"PATRZ W LUSTERKA DWA RAZY"
Dla mnie wlasnie dzis po dwoch dniach zakonczyl sie ten sezon, bomba :cry:

Napisane: 10 kwi 2009 11:36
przez kotin
Woody napisał(a):... patrzylem w lusterko...

No nie patrzył właśnie. Wysłać gada na kilka godzin na niemiecką autostradę. Jak go tam stukną, albo choćby otrąbią i na policję zgłoszą to się nauczy.
Najważniejsze że żyjesz. good I tak gęsiej skórki dostałem jak to przeczytałem.

Napisane: 10 kwi 2009 17:45
przez matyk
Dzwon 09.04.2009 w Krakowie - BMW 7

http://motoryzacja.interia.pl/galerie/w ... 04432,1,11

Napisane: 10 kwi 2009 17:51
przez novee
<span>Woody</span> napisał(a):Długo nie musialem czekac, az kierowca 4kolek mnie nie zauwazyl.

A ile ciąłeś?

Napisane: 10 kwi 2009 18:04
przez toomas
matyk napisał(a):Dzwon 09.04.2009 w Krakowie - BMW 7

http://motoryzacja.interia.pl/galerie/w ... 04432,1,11


Ciekawy jestem ile jechał...pewnie zgodnie z przepisami..

Napisane: 10 kwi 2009 18:09
przez Woody
novee napisał(a):
<span>Woody</span> napisał(a):Długo nie musialem czekac, az kierowca 4kolek mnie nie zauwazyl.

A ile ciąłeś?

Całe 60km/h, na 50 oczywiscie

Napisane: 10 kwi 2009 18:27
przez novee
No to ciężko nie zauwazyć... Myślałem że tak jak ci panowie którzy mnie na A2 zaskoczyli, ja 160, a oni gruuubo ponad 200.

Napisane: 10 kwi 2009 19:58
przez matyk
<span>toomas</span> napisał(a):Ciekawy jestem ile jechał...pewnie zgodnie z przepisami..


Przejeżdżałem tam dzisiaj i widać długi ślad hamowania.

Napisane: 10 kwi 2009 21:03
przez Woody
novee napisał(a):No to ciężko nie zauwazyć... Myślałem że tak jak ci panowie którzy mnie na A2 zaskoczyli, ja 160, a oni gruuubo ponad 200.

No widzisz wcale nie trzeba jechac szybko aby ktos cie nie zauwazyl, tak naprawde moje szczescie ze nie jechalem szybciej, teraz to sobie uswiadomilem, ze jak bym jechal jak zwykle to by bylo inaczej...

Napisane: 10 kwi 2009 22:18
przez Puhaal
Woody napisał(a):teraz to sobie uswiadomilem, ze jak bym jechal jak zwykle to by bylo inaczej...


Czyli przyznajesz otwarcie, że jeżdżąc "jak zwykle" łamiesz przepisy ruchu drogowego tj. 50 w mieście, 90 poza, 130 autostrada. Ja naprawdę nie mam nic do motocyklistów, staram się ich przepuszczać jak lawirują między autami stojącymi na światłach oraz często spoglądam w lusterka ale czasami jak któryś z Was leci grubo ponad 150 km/h i slalomem wymija auta to wystarczy że sekundę wcześniej wrócę wzrokiem do przodu auta i o nieszczęście łatwo :(

P.S. Motor Teścia Honda Black Widow sprzedany w jeden tydzień :-)

Napisane: 10 kwi 2009 22:39
przez Woody
Puhaal wiesz w miescie naprawde staram sie stosowac do przepisow, na moto prawie nigdy nie przekroczylem 100km/h, nawet autem zdarzalo mi sie to czesciej. Ale teraz widze ze to mi obecnie uratowalo zdrowie, ale niestety nie przewidzisz wszystkiego na drodze, a motocyklista jest owiele bardziej narazony na uszczerbek na zdrowiu, niz kierujacy puszka

Napisane: 10 kwi 2009 23:44
przez mark
Woody napisał(a):Długo nie musialem czekac, az kierowca 4kolek mnie nie zauwazyl. Dzis zaliczylem glebe, motocykl prawdopodobnie do kasacji. Cała sytuacja miala miejsce na drodze dwupasmowej, na szczescie predkosci nie byly duze, ze tylko maszyny ucierpialy.
Tlumaczenie kierowcy bylo banalne: patrzylem w lusterko i ciebie nie zauwazylem bo motor jest taki maly.
Powtarzam apel:
"PATRZ W LUSTERKA DWA RAZY"
Dla mnie wlasnie dzis po dwoch dniach zakonczyl sie ten sezon, bomba :cry:


Jesteś cały i zdrowy a to najważniejsze. Pozdrawiam.

Napisane: 11 kwi 2009 09:28
przez Lord Boss
ja tam mam podzielonych motocyklistów na 2 klasy . jedni to jeżdżący spokojnie dla przyjemności zazwyczaj motorami turystycznymi ( szanuje takich ludzi ) i debilów na ścigaczach co jeżdżą jak nienormalni ile tylko się da. ostatnio na zakręcie taki spokojny motocyklista jeżdżący " Normalnie" wyprzedzał na zakręcie środkiem drogi w ostatniej chwili odbiłem w prawo bo jak nie to nie wiem czy bym teraz pisał.
zwalanie winy na kierowców którzy rzekomo zajeżdżają drogę jeżdżącym " normalnie " motocyklistą można włożyć miedzy bajki. trudno nie zajechać drogi takiemu gościowi skoro jest 200m za tobą a w sekundę już jest na tobie . jak się jedzie w mieście ponad 100km/h to nie ma co się dziwić że są tragedię , a o jeżdżeniu poza terenem zabudowanym nie będę się wypowiadał bo tu już w ogÓle jest meksyk .
ps moja wypowiedz nie miała na celu obrazić nikogo to moja własna opinia

Napisane: 11 kwi 2009 19:39
przez kotin
Lord Boss napisał(a):ja tam mam podzielonych motocyklistów na 2 klasy .

Każde życie jest cenne, nawet takiego motocyklisty którego przydzieliłeś do drugiej klasy. Przecież każdy był młody i robił głupoty, a potem wyrasta niekiedy wartościowy człowiek. Nie pisze bynajmniej z pozycji motocyklisty, bo nie jeżdżę, ale Woody nie jest jedynym, a nawet nie najbliższym mi motocyklistą jakiego znam. To też ludzie. :wink:
PS Dla kolegów na motorach mam świąteczne upominki:
- ten film pokazujcie kolegom kierowcom: LINK
- a ten oglądajcie sami ku przestrodze LINK
Pozdrawiam wszystkie jedno, dwu i modne wciąż czteroślady. :P

Napisane: 05 cze 2009 17:06
przez CEEDEEROM

Re: Wypadki i zdarzenia

Napisane: 21 lip 2009 16:45
przez stj
Interia napisała:

"Do wypadku doszło też o godz. 17.00 na drodze ekspresowej S1 w Łączce. Kierujący kia ceed, 21-letni mieszkaniec Bielska-Białej, na prostym odcinku drogi, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, zjechał z drogi i uderzył w bariery energochłonne. W wyniku uderzenia kierowca wypadł z samochodu doznając licznych obrażeń. Natychmiast przewieziono go do szpitala w Cieszynie. Policjanci badają przyczyny i wszelkie okoliczności tego wypadku. "

Ktoś z klubu. :?: