Wypadki i zdarzenia

[zucio1]

Fakt, niewiele, ale obawiam się, że podobnie jak autko mojego teścia, będzie ją można nabyć za jakiś miesiąc jako "kijankę z niewielkimi uszkodzeniami"

[pioter]

No faktycznie, przodu nie ma, dobrze, że chłopina Ci wyszedł z tego bez szwanku.

[zelu]

to co zostało z mojej kijanki ...

Bez przesady wyklepie się
Wpisz na forum VIN przy zdjęciu z kraksy, by przyszli nabywcy twojego sprzętu znali jego historię

[gala]

Szkoda, że mąż Oli podróżował sam (dobrze że bez obrażeń). Przy dozie szczęścia oczywiście podróżując z członkami rodziny można postarać się dla nich o odszkodowanie z naszej polisy OC. Za uzyskaną kaskę można np. kupić nową furkę

[pioter]

Szkoda, że mąż Oli podróżował sam

Please .... Taki post tłumaczę tylko zmęczeniem, późną porą i że autor był po 10 piwach ...

[acieslin]

Dostałam już decyzję o przyznaniu odszkodowania na 21 kPLN z jakimś ogonem, wrak mi wycenili na 6300 i zadeklarowali że odkupią, różnicę wypłacili a teraz załatwiam ten odkup wraku. Smutno mi trochę, że moja bidna kijanka taka pomarszczona. To mój pierwszy w życiu nowy samochód był, traktowałam go trochę jak członka rodziny no i był mój od urodzenia - jak córka Teraz ta honda co se kupiłam to fajnie tylko trochę inaczej (jak mąż - nabyty z przebiegiem i nieznaną przeszłością ) chociaż narazie nie ma jakichś większych problemów, oby tak dalej.

[ruszok]

chociaż narazie nie ma jakichś większych problemów, oby tak dalej.

Z mężem jak mniemam

[acieslin]

Z mężem jak mniemam

i z mężem i z hondą ale w sumie i jedno i drugie loteria ...

[gala]

Gwoli wyjaśnienia mój post pisałem w sposób przemyślany, wypoczęty i na trzeźwo nie jak twierdzi Jasnowidz Pioter W zamyśle było przekazanie dla forumowiczów możliwości dochodzenia odszkodowania dla członków rodziny, znajomych którzy z nami podróżowali. Zapraszam do lektury Kodeks Cywilny art.444 i art 445. Dużo zdrówka dla męża życzę

[pioter]

Każdy wypadek niesie za sobą ryzyko zranienia lub nawet utraty życia, więc pisanie po dużym zdarzeniu (auto do kasacji, to nie była obcierka) że szkoda, że ktoś inny jeszcze nie jechał, bo można wtedy kasę wyrwać, uważam za niezbyt fortunne. Rozumiem intencje, ale można to było ubrać inaczej
Niestety, dla mnie to taki znak dzisiejszych chorych czasów - zarabiać na wszystkim. Kiedyś po stłuczce - zdarza się, człowiek nie jest nieomylny - spisywało się oświadczenie, podawało rączki i rozjeżdżało, teraz drzwiami na parkingu lekko pukniesz w inne auto, a już kierowca ma bóle odcinka szyjnego kręgosłupa, wzywa pogotowie, potem zaświadczenia od psychologów, że ma depresję, boi się aut, nie może funkcjonować w normalnym ruchu i bach - pozew o odszkodowanie, a ten drugi za tak naprawdę nic nie znaczący incydent, tuła się po sądach i ma nas..ne w papiery na długie lata.

[gala]

Towarzystwa Ubezpieczeniowe poprzez swoje oszukańcze działania powodują, że poszkodowany leczy się u lekarzy różnych specjalności. To, że podróżując samochodem doznajemy urazów ciała powoduje nasze dalsze działania w postaci ubiegania się o należne nam odszkodowanie. Moje intencje są jasne i czytelne i ubierając to w inne słówka nie odniosło by to zamierzonego celu. To tak jak profilaktyka w ograniczeniu pijanych kierowców na polskich drogach, wszyscy o tym wiedzą ale nie każdy piętnuje to zachowanie w życiu codziennym.

[pioter]

Żeby nie było niedomówień - kiedy faktycznie dosżło do jakichs urazów, to jestem jak najbardziej za, żeby propagowac wiedzę o prawach, jakie poszkodowanym przysługują i dobrze, ze ktoś bardziej obcykany w prawnych zawiłościach przekazuje wiedzę. Natomiast wkurza mnie coraz bardziej narastające naciągactwo i bezczelne wykorzystywanie niewiedzy innych, szczególnie przez instytucje, które reklamaują się jako nasi najwięksi przyjaciele.
Ale wolałbym klepać biedę niż zyć z pieniędzy okupionych cierpieniem, urazami czy chorobą innych, dlatego żyzcenie komuś wypadku w celu osiągnięcia korzyści majatkowych dla mnie jest niezbyt stosowne. Rozumiem Twoje intencje, ale wyszło właśnie tak dla mnie jakoś "szkoda, że Olcia nie jechała i się nie połamała + wstrząs mózgu i uraz śledziony, bo mielibyście na nową Hondkę a nie używaną".

[pioter]

Twoja dyskusja na temat mojego posta jest na poziomie "rozbijania g*** na atomy". Nikomu nie życzyłem połamania+wstrząs mózgu i uraz śledziony. Post miał wywołać zainteresowanie problemem odszkodowań. Jak nie rozumiesz tematu odszkodowań to nie zaśmiecaj go bezużytecznymi postami.

[acieslin]

Chłopaki, luuuz, proszę... bo mam wyrzuty sumienia, że moje przypadki/wypadki stają się powodem pyskówki. Pozwolę sobie podsumować waszą dyskusję stwierdzeniem, że "wszystko z umiarem". Uważam, że i z jednej (firmy ubezpieczeniowe) i z drugiej (ubezpieczeni) zdarzają się nadużycia i tyle. W mojej opinii najważniejsze że akurat tutaj nikomu się nic nie stało i całe szczęście, że nie trzeba było uruchamiać odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu czego w tym miejscu wszystkim życzę, żeby nigdy nie musieli o takim odszkodowaniu myśleć. Bo w sumie jakie ono by nie było, to lepiej żeby nie było potrzebne.

[Gizmo121]

Chłopaki, luuuz, proszę...

A Honda pewnie się zaraz rozsypie bo opita nie była

[acieslin]

miałam dziś najgłupszą stłuczkę w życiu.... baba zostawiła furę na luzie i się na mnie stoczyła, a tak spanikowałam że wrzuciłam wsteczny ale z nerw mi zgasł i zgłupiałam totalnie i mi przydzwoniła... chyba najlepszy był widok jak baba goniła swoje staczające się auto. Ciupkę mi tablicę pomarszczyło i ramkę połamało... poza tym nic się nie stało i to nie jest Prima Aprilis, chociaż tak brzmi

[Gizmo121]

Ciupkę mi tablicę pomarszczyło i ramkę połamało

oby tylko takie stłuczki były

[Geegles]

W 2:20 kia ceed

https://www.youtube.com/watch?v=hsMMyXU7Xe0

[Renegade]

W sumie 3 ceedy w tym 2 policyjne (7:00 min i 7:40) , a ten ostatni ceed to jakiś pijany był co staruszkę na pasach gonił

[ignasik]

Ehh, ludzie, szanujmy się nawzajem na drogach. Przecież każdy z nas chce bezpiecznie dojechać do domu...