Kolejny uszkodzony Ceed

[AUTOR WĄTKU ziomas]

W piątek nie miałem szczęścia i gość wjechał mi w pupe
Zdjęcie w galerii

[CEEDEEROM]

Współczuję ale chyba tylko plastikowy zderzak do wymiany. Mogło być znacznie gorzej.

[cisco]

współczucia,ale mniejmy nadzieje ze na wymianie zderzaka sie zakonczy
pozdrawiam

[AUTOR WĄTKU ziomas]

Współczuję ale chyba tylko plastikowy zderzak do wymiany. Mogło być znacznie gorzej.

jeszcze czujniki, tylne światło jest przesunięte do przodu, jakas osłona plastikowa pod podwoziem połamana, przedni zdeżak opuścił się jakieś 0,5cm pewnie zaczepy puściły
reszta będzie wiadoma po ogledzinach fachowca

[AUTOR WĄTKU Szeryf]

Dobra rada !
Postaraj sie byc na tych ogledzinach, i domagaj sie wszystkich nowych czesci (przeciez to nowe auto). Radze ci tak ,bo miesiac temu potracilem borsuka na drodze przy ok 80 km/h (bo do tylu udalo mi sie wyhamowac), ku mojemu zdziwieniu prawie nic nie ucierpialo, pekniety zderzak oberwana w nim krata i na samym poczatku tylko tyle bylo widac, a borsuk wazyl dobre 30 kg i przez ok. 100m ciaglem go na grilu zanim wpadl pod auto. Pozniej sie okazalo, ze do wymiany sa jeszcze: chlodnica od klimy i dolna oslona. Jezeli chodzi o strone salonu, to spoko, bo im wisi czy maja to wymienic na nowe, czy naprawic. Najwazniejsze jest zeby dokladnie zapoznac sie z protokolem, ktory wypelnia rzeczoznawca. Ja juz czekam na 3 ogledziny, bo oslona dolna od chlodnic zamiast wymiany, napisano, ze mimo odksztalcenia i polamania, ma byc naprawiona, a nie wymieniona. Zrobilem awanture i czekam na kolejne ogledziny wraz z wymiana oslony.

[pioter]

Współczuję. Jak masz tyle dodatkowych uszkodzeń to na pewno masz też do wymiany pas tylny - ale to dopiero wyjdzie po demontażu zderzaka.
Co do Borsuka - ja trafiłem takiego pod Dzierzgoniem w ostatnią niedzielę - na szczęście bez jakichkolwiek obrażęń (od razu przeturlał się pod samochodem) - tylko jakiś pas pianki zwisa mi spod przedniego wzmocnienia.

[AUTOR WĄTKU xabeman]

W piątek nie miałem szczęścia i gość wjechał mi w pupe
Zdjęcie w galerii

Postaraj się wywalczyć od sprawcy zdarzenia auta zastępczego na czas trwania naprawy. Niby szczegół, ale bez samochodu to jak bez ręki

[AUTOR WĄTKU wik]

Wspólczuję. Na szczęście nie widać dużych uszkodzeń.

[acieslin]

W piątek nie miałem szczęścia i gość wjechał mi w pupe
Zdjęcie w galerii

A to wredny patefon... ciekawa jestem co powiedziałeś panu kierowcy....
jak znam życie to po takim czymś moją wypowiedź do pana/pani kierowcy musieliby w telewizji wypipać....
współczuję serdecznie

[AUTOR WĄTKU ziomas]

W piątek nie miałem szczęścia i gość wjechał mi w pupe
Zdjęcie w galerii

A to wredny patefon... ciekawa jestem co powiedziałeś panu kierowcy....
jak znam życie to po takim czymś moją wypowiedź do pana/pani kierowcy musieliby w telewizji wypipać....
współczuję serdecznie

naszcześćie sprawca i ja byliśmy pozytywnie nastwieni

[AUTOR WĄTKU ziomas]

Dobra rada !
Postaraj sie byc na tych ogledzinach, i domagaj sie wszystkich nowych czesci (przeciez to nowe auto). Radze ci tak ,bo miesiac temu potracilem borsuka na drodze przy ok 80 km/h (bo do tylu udalo mi sie wyhamowac), ku mojemu zdziwieniu prawie nic nie ucierpialo, pekniety zderzak oberwana w nim krata i na samym poczatku tylko tyle bylo widac, a borsuk wazyl dobre 30 kg i przez ok. 100m ciaglem go na grilu zanim wpadl pod auto. Pozniej sie okazalo, ze do wymiany sa jeszcze: chlodnica od klimy i dolna oslona. Jezeli chodzi o strone salonu, to spoko, bo im wisi czy maja to wymienic na nowe, czy naprawic. Najwazniejsze jest zeby dokladnie zapoznac sie z protokolem, ktory wypelnia rzeczoznawca. Ja juz czekam na 3 ogledziny, bo oslona dolna od chlodnic zamiast wymiany, napisano, ze mimo odksztalcenia i polamania, ma byc naprawiona, a nie wymieniona. Zrobilem awanture i czekam na kolejne ogledziny wraz z wymiana oslony.

jestem umówiony z serwisem że przyjeżdżam z rzeczoznawcą i oni przy nim demontują zdeżak i wszystko sprawdzają

[acieslin]

No to jesteś niesamowicie spokojnym człowiekiem, ja to jestem straszny choleryk i narwaniec, zanim coś by do mnie dotarło to sprawca musiałby wysłuchać różnych ciekawych rzeczy ....
miejmy nadzieję że szybko naprawią Ci kijaneczkę i zapomnisz o tym przykrym zdarzeniu

[AUTOR WĄTKU _alek_]

Cierpliwości i opanowania podczas barowania się z ubezpieczycielem życzę..

[AUTOR WĄTKU Berger]

No i kolejny uszkodzony ceed'ek. Mi³a Pani cofaj¹c swoje auto (i nie u¿ywaj¹c wynalazki jakim s¹ lusterka) wbi³a mi hak holowniczy pod maskê. Wszed³ ca³y. Aby roz³¹czyÌ auta potrzebna by³a pomoc drogowa i podniesienie mordy mojego.

ZdjĂŞcie w galerii. Z zewnÂątrz nie wyglÂąda to Âźle, zderzak, osÂłona chÂłodnicy, tablica rej., ale... niestety chÂłodnica jest wgnieciona.

Nawet kobiecie wspó³czujê - od 3 dni prawo jazdy i ju¿ zonk.......

[zucio1]

Ja miałem podobnie, no i pas tylny miałem do wymiany - naprawa z polisy sprawcy ponad 7tysPLN

[AUTOR WĄTKU qbix]

Dobra rada !
Postaraj sie byc na tych ogledzinach, i domagaj sie wszystkich nowych czesci (przeciez to nowe auto). Radze ci tak ,bo miesiac temu potracilem borsuka na drodze przy ok 80 km/h (bo do tylu udalo mi sie wyhamowac), ku mojemu zdziwieniu prawie nic nie ucierpialo, pekniety zderzak oberwana w nim krata i na samym poczatku tylko tyle bylo widac, a borsuk wazyl dobre 30 kg i przez ok. 100m ciaglem go na grilu zanim wpadl pod auto. Pozniej sie okazalo, ze do wymiany sa jeszcze: chlodnica od klimy i dolna oslona. Jezeli chodzi o strone salonu, to spoko, bo im wisi czy maja to wymienic na nowe, czy naprawic. Najwazniejsze jest zeby dokladnie zapoznac sie z protokolem, ktory wypelnia rzeczoznawca. Ja juz czekam na 3 ogledziny, bo oslona dolna od chlodnic zamiast wymiany, napisano, ze mimo odksztalcenia i polamania, ma byc naprawiona, a nie wymieniona. Zrobilem awanture i czekam na kolejne ogledziny wraz z wymiana oslony.

a co z borsukiem? mam nadzieje ze siersc mu z karku nie spadla.

[AUTOR WĄTKU Berger]

No i kolejny uszkodzony ceed'ek

hehe, po kilku dniach jazdy zastĂŞpczym hyundai accent'em (nawet nie patrzyÂłem ktĂłry rocznik), wczoraj zasiadÂłem do mojego naprawionego ceed'ka i... poczuÂłem siĂŞ jakbym wsiadÂł do statku kosmicznego !

Pomimo, Âże ostatnio troszku na niego narzekaÂłem, dzisiaj mĂłwiĂŞ UKOCHANY, WSPANIAÂŁY, DOSKONAÂŁY, BAJECZNY.

BTW: chÂłodnica klimatyzacji, zderzak przĂłd, osÂłona chÂłodnicy, ramka tablicy rej., klepanie tablicy rej. = 4kpln. Uff z OC sprawcy, ale strzeÂżcie siĂŞ i bÂądÂźcie ostroÂżni, pls.

Pozdr,

[AUTOR WĄTKU pabos]

panowie!! ale co z borsukiem??!!