mojaceed.pl

Witam
Panowie jestem szcesliwym posiadaczem Kia Ceed GT rok modelowy 2018. Wszystko bylo by ok gdyby nie jeden szkopol. Opis sytuacji: Zapalam samochod na zimnym silniku - wszystko chodzi ok, biegi wskakuja bez problemu. Tryb pracy oczywiscie zwykly(bez trybu GT). Problemy zaczynaja sie kiedy silnik sie rozgrzeje mniej wiecej po pol godziny jazdy zauwazylem a wlasciwie da sie slyszec dziwny dzwiek tak jakby przypalony tlumik(zwyczajnie pierdzi na niskich obrotach). Dotyczy to pierwszych 3 biegow i jazdy np w korku gdzie jest wachlowanie 1-2-3 dzieje sie to na niskich obrotach i jesli oddam gazu to jest ok ale po redukcji nadal to samo - przypominam, ze na zimnym silniku wszystko ok. Dlatego mam pytanie do posiadaczy ceeda gt z silnikiem 1.6 czy macie takie same objawy czy tylko ja mam felerny egemplarz? Bede wdziecnzy za rady i opinie. Samochod jest nowy prosto z salonu nie ma nawet miesiaca.... Pytam zanim wybiore sie do serwisu:/

Ile masz najechane ? Daj się wszystkiemu dotrzeć .

przebieg ponizej 1000km

Niech się wszystko ułoży ,jazda z różna prędkością obrotową , różne biegi , prędkość , nie w korkach i nie z jednostajna prędkością

mniej wiecej do jakiego przebiegu? bo to naprawde jest irytujace ewidentnie cos jest nie tak:/

Tak właściwie to co się dzieje bo tak czytam i .... że dźwięk silnika się zmienia , wydechu ?

Tak jak to opisywałem, samochód normalnie jeździ, nic nie stuka, tylko w pewnym zakresie obrotów pojawia się dziwny dźwięk. Jeśli zostawię samochód wyłączony na noc, to następnego dnia nie ma żadnych problemów, jeśli go odpalę, jeździ normalnie. Natomiast po około pół godziny jazdy (obstawiam, że jak silnik się zagrzeje, bo nie widzę innego powodu), póki samochód jedzie z prędkością mniej więcej 50km/h lub więcej na wyższym biegu, np. 4 z większymi obrotami, to wszystko jest ok. Kiedy puszczę pedał gazu, obroty zacznają spadać, samochód zaczyna wyć, dźwięk podobny do przepalonego tłumika (takie pierdzenie), jeśli zrobię redukcję z 4 na 3,2,1, w każdym przypadku przy wytracaniu prędkości wyje. Jeśli się zatrzymam i wrzucę bieg do tylu, i delikatnie nacisnę pedał gazu, znowu zaczyna wyć(pierdzieć), to już nie jest normalne. Ten dźwięk jest tak w***y, bo normalnie w całej kabinie go słychać. Spróbuję to nagrać i może wtedy zobaczysz, o co mi chodzi. Dlatego chciałem zapytać kogoś, kto też ma gt, czy ma te same objawy.

U mnie podobnie się dzieje, gdy na 5 lub 6 biegu wcisne gaz do końca na niskich obrotach i gwałtownie odpuszczę. Wtedy słychać buczenie. Tak jakby gwałtownie uchodziło ciśnienie z turbo. W serwisie sprawdzili i brak błędów w kompie, więc póki co się tym nie przejmuję.

No to zes mnie pocieszył :/ muszę coś z tym zrobić samochód mam miesiąc czasu a nie da się nim podróżować po mieście między zakresem 1k a 2k to normalnie wszystko buczy jestem mega wkurzony jutro jadę do serwisu i wezmę kogos na przejażdżkę żeby sam zobaczył o co mi chodzi.

Daj znać co wyszło .

no i bylem czegos ie dowiedzialem? niczego:/ koles slyszal ale nie wie co to jest podpieli komputer niby wszystko ok i gadka znowu ze musi sie dotrzec :/ jak wszystko dziala to jest ok jakby sie cos dzialo gorszego mam sie zglosic na ponowne przeswietlenie - czyli jak zwykle glowa w piasek:/

Podczas przyspieszania turbo ładuje cisnienie do dolotu po odjęciu gazu to ciśnienie gdzieś musi ujść kiedys robiło ssyk przez blow off teraz chyba ekologicznie wraca do kolektora ? Albo coś koło tego

marcin255 napisał(a):Podczas przyspieszania turbo ładuje cisnienie do dolotu po odjęciu gazu to ciśnienie gdzieś musi ujść kiedys robiło ssyk przez blow off teraz chyba ekologicznie wraca do kolektora ? Albo coś koło tego

Też mi się tak wydaje, że ciśnienie z turbo musi gdzieś ujść. Najlepiej jakby wypowiedział się jakiś specjalista co się na tym zna.

No dobra, ja mam takie same turbo ale nic mi nie pierdzi/buczy....
Najlepiej by się na jakimś spocie spotkać i porównać.

vonski napisał(a):No dobra, ja mam takie same turbo ale nic mi nie pierdzi/buczy....
Najlepiej by się na jakimś spocie spotkać i porównać.

kwestia słuchu , wrażliwości na dźwięki , jeden nic nie słyszy innego doprowadza do szału
ps. masz turbo po lifcie ?

Ja mam przedliftowe. Najbardziej słychać w upalne dni.

Jeździłem poliftowym i nic nie buczało

Panowie mialem napisac jak sie akcja rozwiaze i problem zostal rozwiazany. Znalazlem troche czasu i pojechalem znowu do serwisu bo tak mnie to buczenie denerwowalo na maksa nie szlo wytrzymac az lowa bolala po dluzszej jezdzie. Serwisant wsiadl i pojechalismy na przejazdzke. Usterke usunieto... okazalo sie, ze pompa paliwa byla zle zamocowana(zle mocowanie czyli jak zwykle trzeba bylo poprawic fabryke) i jak reka odja:) Samochod smiga dalej bez problemow:) Szkoda tylko ze za pierwszym razem nie rozwiazali problemu no ale juz jest ok:)

setka napisał(a):Serwisant wsiadl i pojechalismy na przejazdzke. Usterke usunieto... okazalo sie, ze pompa paliwa byla zle zamocowana

Czyli wyszło jak zwykle, serwis leje równo na klienta i najlepiej każdą usterkę próbować wcisnąć na półkę TTTM.(mam na myśli pierwotną sytuację w aso)
Nowy samochód za 100k i super 7 lat gwarancji..ech czy tak jest we wszystkich markach, czy są jakieś pożądne ?

Cóż... Ja tam uwag do serwisu i realizacji gwarancji nie mam. 2 razy zgłosiłem jakieś usterki i 2 razy naprawili od ręki bez uwag. Za 2 tygodnie jadę zmienić olej, wrzucę im też temat ABSu, zobaczymy jak zareagują.

Tapatalk @ Galaxy S7