Strona 2 z 3

Re: Parujące reflektory

Napisane: 19 sty 2015 21:19
przez awer
Mam autko od piątku, a dzisiaj zauważyłem w lewym reflektorze lekką "mgiełkę". W poprzednim pro_ceedzie to się nie zdarzało.

Ogólnie jednak pierwsze wrażenia z jazdy zaje ..., że nie dokończę. :good

Re: Parujące reflektory

Napisane: 19 sty 2015 21:20
przez realista
Po lekturze tego wątku sam muszę bacznie przyglądać się reflektorom w moim cee'dzie, bo też zaobserwowałem mniej więcej takie zaparowanie kloszy jak na zdjęciach. Pytanie na ile jest to zjawisko na tyle zgodne, z tym co podaje IO, a realnym defektem lamp.

EDYTA:
właśnie byłem sprawdzić w garażu czy nie zaparowały, bo zrobiłem dziś 20 km, więc lampy zdążyły się nagrzać. Faktycznie, niemal na całej długości paska z LEDami oraz w pobliżu żarówek kierunkowskazów jest mgła.

Waszym zdaniem jest to sprawa dla ASO?

Re: Parujące reflektory

Napisane: 10 lut 2015 15:58
przez zucio1
No cóż, po wizycie w ASO okazało się, że zaparowany reflektor ma jeszcze jeden defekt - lekko mrugające ledy - zgłoszenie przyjęte, czekam :)

Re: Parujące reflektory

Napisane: 25 lut 2015 19:11
przez marceed
zucio1 napisał(a):No cóż, po wizycie w ASO okazało się, że zaparowany reflektor ma jeszcze jeden defekt - lekko mrugające ledy - zgłoszenie przyjęte, czekam :)


I co w temacie mrugających ledów. Naprawili?

Re: Parujące reflektory

Napisane: 25 lut 2015 20:44
przez zucio1
Jestem umówiony w przyszłym tygodniu w Solixie.

Walka z parowaniem lamp

Napisane: 06 paź 2016 21:03
przez ghost985
Może już ktoś próbował, ale po wielu próbach, suszeniach, wietrzeniach wydaje mi się, że chyba się udało. Znalazłem prosty sposób na parowanie reflektorów w C1. Zazwyczaj przy pogodzie jaką mamy obecnie za oknami i spadkami temperatur czy wizycie na myjni bezdotykowej, zaczynało się skraplanie pary wodnej, wywołane specyficzną konstrukcją naszych reflektorów. Wtedy po prostu odkręcałem dekle i jeździłem bez nich do odparowania. Pewien czas temu w oryginalnych deklach żarówek zrobiłem dodatkowe odpowietrzniki przy pomocy:
1. wężyk gumowy fi8mm, 4 sztuki długości ok. 60mm,
2. wiertło 8-mka,
3. klej na gorąco.
W dekielku wiercimy otwór na środku, wężyk do środka (ja ok. 1/3 długości wpuszczałem do środka, reszta na zewnątrz), ustawiamy go pod kątem (w dół) żeby po dokręceniu, ewentualne krople swobodnie spływały, zaklejamy na gorąco (z dwóch stron) i po sprawie. W benzynie jedynie dekielek za zbiornikiem płynu spryskiwaczy możemy zrobić krótszy, bo zbyt długi wężyk będzie przeszkadzał przy jego dokręceniu.

Lampy sprawdzam codziennie i ani jednej kropelki, a zazwyczaj już przy nawet mniejszych opadach czy po myjni parowały (nawet latem), więc na razie patent działa. jutro zdjęcia. Poczekam do minusowych temperatur i zdam relację. :hi:

Re: Walka z parowaniem lamp

Napisane: 07 paź 2016 08:22
przez Renegade
Fotki by się przydały

Obrazek
Powered by MI4C

Re: Parujące reflektory

Napisane: 07 paź 2016 17:16
przez ghost985
Może trochę trąci druciarstwem, ale działa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wężyk mogłem dobrać czarny, ale taki miałem pod ręką.

Re: Parujące reflektory

Napisane: 12 paź 2016 15:49
przez sensor
Super ale klej wg mnie nie wytrzyma różnic temperatur i wstrząsów w aucie
Trzeba było wiertłem o,mńiejszej średnicy zrobic otwór i wężyk na sile wsadzić
Ale pomysł piękny, gratuluje Pomysłowy Dobromirze

Re: Parujące reflektory

Napisane: 12 paź 2016 20:45
przez Kozak_Barabasz
Idealnie byłoby wtedy, gdyby wężyki w połowie były zakrzywione do dołu.

Re: Parujące reflektory

Napisane: 12 paź 2016 22:02
przez butter18

Re: Parujące reflektory

Napisane: 13 paź 2016 12:37
przez Kozak_Barabasz
No jak fabryka wtedy by było :D

Re: Parujące reflektory

Napisane: 15 paź 2016 09:30
przez ghost985
Po ostatnich deszczach i wczoraj myjnia nic nie paruje :spoko: poczekam na mrozy Klejem na gorąco robiłem pękniete mocowanie tych odblasków z tyłu w zderzaku i trzyma.

Re: Parujące reflektory

Napisane: 08 cze 2017 19:08
przez Renegade
Podepne się tu choć pomijając już parujące reflektory, to ostatnio zauważyłem, że jeżdżąc na klimie zaczął parować mi halogen od strony kierowcy. Ktoś to przerabiał ?

Re: Parujące reflektory

Napisane: 28 gru 2017 17:01
przez gwidon
Witam ponownie. Otóż dalej mój problem pozostaje nierozwiązany... dzisiaj zgłosiłem sprawę w ASO Rzeszów i po mojej ostatniej wizycie wsadzili mi do lampy osuszacze tzw. silikożel i to miało rozwiązać problem w postaci nieparowania lamp i owszem pomogło, parowanie ustało, ale osad wewnątrz lampy pozostał.... niżej przedstawiam link do zdjęcia i sami ocencie co się mogło z nią stać... dzwoniłem do kierownika serwisu i powiedział mi że niestety ale nic nie mogą zrobić i ewentualnie jak przyjadę do nich bez umawiania wizyty to porobią zdjęcia i wyślą do KMP i zobaczą co oni na to powiedzą. Bo jak sam powiedział oni w tym momencie uznać usterki nie mogą bo jedynie co było w ich mocy to wsadzić ten sylikożel .... https://images83.fotosik.pl/947/549c01ee82fd30d4med.jpg

Re: Parujące reflektory

Napisane: 08 sty 2018 11:31
przez woolfer
witam
w grudniu kupiłem kia ceed i po 3 dniach okazało się że reflektory mi parują . dzisiaj byłem w aso sprawdzili reflektory okazuje się że szczelność jest dobra . założyli osuszacze silikonowo-żelowe .także będę teraz kontrolować czy one pomogą . najbardziej dziwi mnie to że auto nówka a już problem z reflektorami . w innych autach które miałem nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło .

Re: Parujące reflektory

Napisane: 08 sty 2018 12:26
przez januszf
Ja w kwietniu kupiłem swoją c1fl i zauważyłem parowanie. Wyjąłem lampy i zasylikowałem łączenia klosza z plastikiem. Pomogło ;)

Re: Parujące reflektory

Napisane: 13 sty 2018 00:10
przez gwidon
Witam wszystkich ponownie :P . Otóż dzisiaj nadszedł ten dzień w którym wymienili mi reflektory na nowe, kilka postów wyżej pisałem o swoich zaparowanych reflektorach z zamarzniętą w środku parą i syfem który dostał się do lampy gdzie załączyłem zdjęcie i po wielu moich interwencjach czekałem aż mi wymienią na nowe. I dzisiaj byłem w ASO i nadszedł ten sądny dzień wymiany założyli więc nowe lampy oczywiście wszystko przebiegło sprawnie nowe reflektory bez ryski , światełka ustawione poprawnie więc podpisałem odbiór rzuciłem okiem raz jeszcze na moje nowe lampy czy wszystko gra więc jedziemy do domu :) Zadowolony że dopiąłem swego wracając w deszczu i lekkim śniegu dojechawszy do domu moje zadowolenie nie trwało długo bo okazuje się że nie dość że pięknie zaszły nowa parą z obydwu stron i to jeszcze większą niż w starych lampach, to w dodatku znowu jest widoczna taka smuga od środka w obydwu reflektorach więc chyba te nowe reflektory mają to fabrycznie chodzi mi o taką mleczną smugę a w środku jest czyste kółeczko przez które pada promień od żarówek mijania oczywiście obydwa zdjęcia w załączeniu, Bardzo proszę o Wasze uwagi co Wy o tym myślicie bo moim zdaniem to jest totalna kpina.... nowe reflektory a tu takie coś :szok: :scratch_one-s_head:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/89e6fab5e67a2490
https://www.fotosik.pl/zdjecie/80958d9be7ae3490

Re: Parujące reflektory

Napisane: 13 sty 2018 08:49
przez Yankee
Kółko jest w miejscu największego strumienia światła. Tam jest ciepło i para wodna się nie wykrapla.
Fizyki nie oszukasz. W powietrzu jest wilgoć w okolicy np 55-65%. Tyle samo jest w lampie. Jadąc autem zimne powietrze mocno schladza "szklo" reflektora przez co wilgoć wykrapla się od środka na nim. Na reflektorze występuje tzw. Punkt rosy.
Musieliby robić podwójne szkło jak w goglach narciarskich, ale to podniosło by znacznie koszty produkcji.

Re: Parujące reflektory

Napisane: 13 sty 2018 10:53
przez Magikrealista
Szczerze to u siebie też widziałem jakąś tam odrobinę pary z boku ale żeby aż tak? :o Chyba w dwójce coś im nie wyszło.