Szybkość nagrzewania się

[AUTOR WĄTKU swosmax]

Witam.
Powiedzcie mi prosze jak szybko Wam nagrzewa się auto ? Chodzi mi o to że jest zima... po nocy odpalam auto, włączam ogrzewanie na maxa i jak auto jest na luzie to gdzieś dopiero po 15-20 minutach czuć porządne ciepło. Jak ruszam i jade to jest troche szybciej. Ale wcześniej miałem inne auto i tam czuje że o wiele szybciej się nagrzewało... Jak to u Was wygląda ?

[AUTOR WĄTKU Piotr13]

U mnie grzanie w miejscu trwa do 10 minut, a w trasie po przejechaniu około 4-6 km. W benzyniakach to chyba norma. A Ty masz diesla czy benzynę?

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

hmm to coś długo, mi po dwóch dniach stania auta na mrozie (na codzień jest garaż ) pierwsze oznaki ciepłego powietrza z nawiewów dały znać o sobie po około 4 km jazdy, czyli około 5 minutach od uruchomienia silnika (zaczął odtajać lód w dole szyby) a silnik całkiem ciepły zrobił się po 10 minutach jazdy.

[stj]

Na temat: ogrzewania, nagrzewania tudzież rozmrażania

możemy poczytać tu:

viewtopic.php?f=38&t=2825&hilit=nagrzewanie

[jjs]

Witam.
Powiedzcie mi prosze jak szybko Wam nagrzewa się auto ? Chodzi mi o to że jest zima... po nocy odpalam auto, włączam ogrzewanie na maxa i jak auto jest na luzie to gdzieś dopiero po 15-20 minutach czuć porządne ciepło. Jak ruszam i jade to jest troche szybciej. Ale wcześniej miałem inne auto i tam czuje że o wiele szybciej się nagrzewało... Jak to u Was wygląda ?

to normalne w większości samochodów..przy niskiej temp silnik bez obciążenia rozgrzewa się długo, dlatego to sposób chyba jedynie na podniesienie sobie spalania..bo odpalanie samochodu i czekanie aż silnik będzie ciepły nie ma najmniejszego uzasadnienia, owszem można odpalić na czas odśnieżania szyb, ale jak to tylko szybko możliwe należy ruszać

[AUTOR WĄTKU rsimon]

Witam.
Powiedzcie mi prosze jak szybko Wam nagrzewa się auto ? Chodzi mi o to że jest zima... po nocy odpalam auto, włączam ogrzewanie na maxa i jak auto jest na luzie to gdzieś dopiero po 15-20 minutach czuć porządne ciepło. Jak ruszam i jade to jest troche szybciej. Ale wcześniej miałem inne auto i tam czuje że o wiele szybciej się nagrzewało... Jak to u Was wygląda ?

to normalne w większości samochodów..przy niskiej temp silnik bez obciążenia rozgrzewa się długo, dlatego to sposób chyba jedynie na podniesienie sobie spalania..bo odpalanie samochodu i czekanie aż silnik będzie ciepły nie ma najmniejszego uzasadnienia, owszem można odpalić na czas odśnieżania szyb, ale jak to tylko szybko możliwe należy ruszać

zgadzam się z jjs w 100% .
rozgrzewanie auta przez 15-20 minut stojąc w miejscu to bzdura,
dość kosztowna i trująca środowisko.
otwieram auto, odpalam, ogrzewanie między 25-27 (max. czyli 30 daje gorsze rezultaty przy odparowuwaniu szyby przedniej od środka), nawiew na przód (tzw.odmrażanie szyby przedniej), ogrzewanie tylniej szyby i lusterek on, jak jest tylko lód to odmrażacz w sprayu (30s i po kłopocie), jak śnieg to miotełka (5 min. max) wsiadm i w drogę po paru minutach robi się ciepło w aucie
po minucie albo dwóch nawiew w tryb auto, jak się zrobi ciepło to temp na 21-22 i gra gitara
czasami jak jest wilgotno trwa to dłużej bo odparowanie od środka przedniej szyby ceeda to tragedia
nawiewy są ustawione pod za dużym kątem natarcia na szybę i zamiast owiewać ją z dołu do góry, to powietrze odbija się od szyby i czuję je na twarzy
czasami zajmuje to nawet 10-12 minut
reasumując rozgrzewanie silnika na parkingu to bzdura i strata czasu - w Niemczech jest to chyba nawet karalne ze względu na zanieczyszczenie środowiska.

[AUTOR WĄTKU razor7]

dzisiaj zaobserwowałem ciekawe zjawisko, po godzinnej jezdzie w korku tzn jedynka - luz max 10-20 km/h, silnik miał ok 70 st. i wskazówka od temp nie miała zamiaru sie podnieśc dopiero po chwili szybszej jazdy podniosła sie do normalnego poziomu, temp na zewnatrz ok - 11 st

[jjs]

dzisiaj zaobserwowałem ciekawe zjawisko, po godzinnej jezdzie w korku tzn jedynka - luz max 10-20 km/h, silnik miał ok 70 st. i wskazówka od temp nie miała zamiaru sie podnieśc dopiero po chwili szybszej jazdy podniosła sie do normalnego poziomu, temp na zewnatrz ok - 11 st

no prawa fizyki faktycznie czasem są ciekawe, silnik na prędkości zbliżonej do biegu jałowego po prostu wytwarza na tyle mało ciepła, że temp zewnętrzna skutecznie spowalnia czy wręcz uniemożliwia uzyskanie temp roboczej

[George]

no prawa fizyki faktycznie czasem są ciekawe, silnik na prędkości zbliżonej do biegu jałowego po prostu wytwarza na tyle mało ciepła, że temp zewnętrzna skutecznie spowalnia czy wręcz uniemożliwia uzyskanie temp roboczej

Piknie to napisałeś.
W Polówce przy -25 st. jadąc na trasie zamarzały mi szyby i porządnie przemarzłem. Ratowałem się wysokimi obrotami (nie "za wysokimi") .Pewnie wystarczyło zainstalować kawał tektury przed chłodnicą. Ale tamtej nocy nikt nie był na to przygotowany. Mijałem kilka samochodów stojących na poboczu, gdzie kierownicy usiłowali usunąć lód z przedniej szyby. Pojawiał się podczas jazdy, a grzania w środyszku nie było

[Adam Garstka]

Do pracy mam 5km -11C - w jedną strone ogrzewanie do połowy, nadmuch na szyby, wentylator słabo na 3 kresce - efekt - na miejscu temperatura silnika 90C a w samochodzie raczej zimno.W drodze powrotnej wszystko na full, wyrażnie odczuwalne ciepłe powietrze po 2km.Pod domem silnik miał ok. 80C, w samochodzie po 10min. jazdy sauny raczej też nie było.Mój wniosek - nie opłaci się rozgrzewać wnętrza na tak krótkich trasach, chyba że jest to niezbędne do odmrożenia szyb które przy tej temperaturze w tak krótkim czasie i tak nie puszczą.Silnik 1.4

[AUTOR WĄTKU ufek]

Mam dalej do pracy 5 razy, ale silnik też 1,4. Autko na dworze stoi. Wczoraj -11st. rano i odpalam, odmrażanie szyby przód, tył, temp. ust. na 20 st. i po 10 sek od odpalenia jadę. po 500 metrach powolnej jazdy na 2 biegu wyłaczam odmrażanie przedniej szyby i zostaje na 20 st. AUTO. Najpierw 3 km troszke po miescie bez specjalnych postojów, ale 2 i 3 bieg obroty nie duże i cały czas pod górkę, potem ok. 3 km z gorki juz poza miastem 4 i 5 bieg (ślisko wiec obroty 2,5 - 3 tys) i po ok 12 km złapał temp silnika jednocześnie wewnątrz było ciepło (dmuchawa zwolniła) . Szału nie ma, ale trzeba wybierać: albo ustawić temp wnętrza na 17 st lub mniej i silnik szybko w miare łapie albo ciepełko w środku na 22 lub wiecej , ale silnik nie dogrzany i żłopie paliwa, a w środku i tak nie za ciepło. Duże wnętrze, stosunkowo mały silnik z dużą pojemnością układu chłodzenia to jest przyczyna (globalizacja aut) Na pewno cieżko go w upale przegrzać. Taka średnia.

[kajalar]

Na pewno Cieżko go w upale przegrzać.

To jest racja, też mam silnik 1,4 i jeszcze nigdy wskazówka temperatury nie doszła mi do 90 stopni. Max 85.

[Adam Garstka]

To jest racja, też mam silnik 1,4 i jeszcze nigdy wskazówka temperatury nie doszła mi do 90 stopni. Max 85.

U mnie to samo - nigdy nie doszło do pełnego 90C

[AUTOR WĄTKU skalin]

Ja mam 1,6 CRDI - ogrzewanie to tragedia - ciepło w aucie po ok 12-15 km (najpierw grzeję silnik potem wnętrze) - ciepło nie gorąco autko wyjeżdża rano z garażu +5..+10 temperatura otoczenia ok -10.
Przy mrozach powyżej 10 stopni do końca drogi (ok 20-22 km) w autku orzeźwiający chłodek.

[George]

Przy mrozach powyżej 10 stopni do końca drogi (ok 20-22 km) w autku orzeźwiający chłodek.

Czyli masz coś nie teges.
Ja mam do pracy 17 km po Poznaniu / z jednego końca na drugi/
Po ok. 5 km mam 90 st. ( oczywiście nie pokonuję tej odległości na zasadzie start - meta, bo po drodze jest cała paleta świateł i niespodzianek).
Nie odczuwam wielkiej różnicy z poprzednim Polo (Pb).

[AUTOR WĄTKU novee]

Ja ma do pracy 17 km po Poznaniu / z jednego końca na drugi/
Po ok. 5 km mam 90 st.

- w środku?!
Tak na poważnie, to w mrozy rzeczywiście w dieslu nie ma szału z ogrzewaniem.
A odnośnie temperatury silnika w mrozy, to u mnie po 5 km od ruszenia, wskazówka dopiero pierwszą kreskę od dołu mija.

[AUTOR WĄTKU skalin]

Chodziło mi z tym chłodkiem o -20 stopni, no może przesadziłem - ale nie powalało gorące powietrze z nawiewów. Gdzie w megance (1,6 benz) po 1,5 km było gorące, a przynajmniej dobrze ciepłe, w nissanie żony podobnie.

[George]

A odnośnie temperatury silnika w mrozy, to u mnie po 5 km od ruszenia, wskazówka dopiero pierwszą kreskę od dołu mija.

Hmmm .... silniki są inne, ale aż tak różnica jest ciężka do wytłumaczenia.
Ja jestem zmarzluchem, na pewno bym zauważył że mam sople tam i tu
W czym jest rzecz

Może w tym czego oczekujemy w kabinie, a co pokazuje temp. silnika
Bo fakt z moich obserwacji jest taki, że temp. 90 st. nie gwarantuje sauny w środku. Ale bez przesady - jest ciepło.

[AUTOR WĄTKU skalin]

zastanawiam się czy mi coś magicy nie pokombinowali z nadmuchem bo i odparowywanie szyb działa nędznie - miałem możliwość sprawdzenia u znajomego i u Niego dmucha 10X lepiej. Mi serwis w ŁOwiczu ze 3 czy 4 razy patroszył deskę bo były problemy z alarmem.... Może to wina nadmuchu.

[AUTOR WĄTKU mjrPit]

.... Może to wina nadmuchu.

a może filtra p.pyłkowego - kiedy był wymieniany Ewentualnie wyjmij go sobie i sprawdź stan lub czy jest prawidłowo założony (przepływ powietrza w filtrze jest w jedną stronę).