Ranni w boju

[Ryba4]

Ja na razie mam pakiet dilerski PZU za 1800 ale w przyszłym roku to szlag wie ile mnie wyniesie ubezpieczenie bo nie mam żadnych zniżek :/

Panowie - regulamin forum punkt 1 podpunkt h - więc parę postów właśnie zniknęło - ktoś marzy o chcecku? pioter

[AUTOR WĄTKU kozlp]

Jakoś ostatnio wyczytałem że albo już weszło albo lada moment wejdzie nowa ustawa o ubezpieczeniach. W niej jak ubezpieczyciel wykryje ze bujałeś przy zawieraniu umowy (a raczej to będzie w ich interesie) to będziesz musiał dopłacić i to natychmiast. Zniknąć mają przy tym te podwójne ubezpieczenia czyli nie będzie trzeba wypowiadać umowy staremu ubezpieczycielowi. Ryba4 też mam ten pakiet i to też mój pierwszy :P ech te firmowe samochody były duuużo tańsze

[peepe]

Dość szybko (auto mam 2 miesiące) mi ktoś załatwił tylny zderzak. Tylko nie wiem czym, bo nie wygląda to na ślad po innym samochodzie, chyba, że jakimś wyższym i śladu lakieru sprawcy nie ma. Są za to dosyć głębokie zadrapania i jakiś tam kolor rudy/ceglasty/czerwony, ale to nie lakier. Oczywiście widać czarny plastik.
I zastanawiam się czy coś z tym robić. Obawiam się że w ASO powiedzą, że cały zderzak do wymiany (zadrapania dosyć głębokie). Zastanawiam się nad skorzystaniem z AC, ale to moja pierwsza polisa i niestety

Ja na razie mam pakiet dilerski PZU za 1800 ale w przyszłym roku to szlag wie ile mnie wyniesie ubezpieczenie bo nie mam żadnych zniżek

No właśnie. Wg OWU to wpadam w zwyżkę składki, czyli 130%. Coś tam pewnie dadzą za przedłużenie/kontynuację. Czy to się opłaci?
Ile może kosztować taka wymiana z lakierowaniem?

[AUTOR WĄTKU c22]

jeśli przez aso i biorąc pod uwagę nowy zderzak [nie znam ceny], to może w 2 tys się zamknie.
zgłoś szkodę z tytułu ac, bierz gotówkę, obecny zderzak daj do szpachlowania [są odpowiednie szpachle na plastyk] i polakierowania [koniecznie ze środkami zwiększającymi przyczepność i dodatkami zwiększającymi elastyczność] - jak dobrze poszukasz to zamkniesz się w przedziale 300-500 pln.
o zaoszczędzoną różnicę będziesz miał tańszą składkę na ac na kolejny rok.

[AUTOR WĄTKU maestro]

Wszystko zależy od tego jak ta szkoda wygląda faktycznie i jak nas mocno drażni, z reguły jest tak, że drażni nas przez pierwsze kilka dni, a później mocno nie przeszkadza, że gdzieś tam jest rysa. Sam mam kilka niewielkich wgieceń. Najmocniej bolało to pierwsze

[AUTOR WĄTKU hacker]

o ile można powiedzieć że to rana i że w boju to dzisiaj czyszcząc szybę z ptasiego gówna zrobiłem sobie na przedniej szybie w cholerę rys... myślę czy uda się to wypolerować czy trzeba się z tym pogodzić

[ruszok]

Co do szyby to ja mam pełno odbić po kamykach. Nie wiem czy to aerodynamika tego samochodu taka jest czy ja mam takiego strasznego pecha?

[pioter]

No właśnie. Wg OWU to wpadam w zwyżkę składki, czyli 130%. Coś tam pewnie dadzą za przedłużenie/kontynuację. Czy to się opłaci?
Ile może kosztować taka wymiana z lakierowaniem?

Zderzak nie koroduje, nie jest też uwzględniany w corocznym przeglądzie powłoki wpływającym na kontynuowanie gwarancji na powłokę lakierniczą. Przyzwyczaj się i olej, skoro to tylny zderzak, to może być tak, ze niedługo (czego oczywiście nie życzę) zrobisz go z czyjegoś OC Ja osobiście bym nie robił , szkoda zniżek na taką pierdołę.

[AUTOR WĄTKU rybkin]

Się zgadza.Miałem rysę na tylnym zderzaku (nie z mojej winy ) na poprzednim samochodzie.Nie naprawiłem tego od razu,czasu nie było.W ciągu roku w Trójmieście zarobiłem na tej rysie jeszcze 2 razy.Oczywiszcie rozliczenia gotówkowe na miejscu.

[peepe]

dwa dni i przeszedłem nad tym do prządku dziennego, zdecydowałem się nic z tym nie robić

[AUTOR WĄTKU bandera.]

<< << Dramat totalny. Dzisiaj, o 13.05, przy Pomniku Lotników, >>>
mój Ceed został najechany przy skręcie w prawo na trasę Ł przez Skodę Fabię. Dolna atrapa pęknięta, i niestety wgięcie na klapie pod tablicą rejestracyjną. Klapa to pryszcz. Mam jednak do tutejszych fachowców pytanie związane z klapę.
Czy wgięcie (dokładnie na najniższym przetłoczeniu) jest do wyprostowania, czy też konieczna będzie wymiana całej klapy ?? Sprawa piekielnie mnie drażni, bo jechałem wyjątkowo ostrożnie (niedziela) a jednak. Tamten patrzył się w lewo i nie zauważył, że samochody przed nim zahamowały. Można było się wślizgiwać, ale Megan przede mną nagle zmienił decyzję i prawie wyhamował. Musiałem i ja a ten z tyłu był za blisko. Prędkość żadna, a szkody wyjątkowo kłopotliwe. Jak rozmawiać z rzeczoznawcą od ubezpieczyciela tamtego kierowcy ?? Czy mam prawo czegoś żądać, czy muszę się zgodzić na to co zapisze ??

[Gizmo121]

Zrób w wolnej chwili fotki - poglądowe , a z tego co mi wiadomo teraz nie wyciąga się wgnieceń tylko wymienia element na nowy. Szkoda nie z Twojej winy więc zero kosztów naprawy.A swoją drogą podaj (np w opisie jakie masz auto )

[AUTOR WĄTKU bandera.]

Zrób w wolnej chwili fotki - poglądowe , a z tego co mi wiadomo teraz nie wyciąga się wgnieceń tylko wymienia element na nowy. Szkoda nie z Twojej winy więc zero kosztów naprawy.A swoją drogą podaj (np w opisie jakie masz auto )

<< << To się zgadza, ale mój już nie jest nowy. >>>
Był już raz skaleczony prawy błotnik i lusterko przez zawracający na Kruczej samochód dostawczy. Miał wtedy 7 miesięcy, jechał syn. Na szczęście trafiliśmy na porządnego ubezpieczyciela, nawet zapisał dolną atrapę do wymiany, chociaż ona najmniej ucierpiała, a widoczne rysy były chyba od krzaków. Tym razem jest to już auto ponad 3 letnie i jak wpadnie do głowy rzeczoznawcy zapisać "naprawa" to wtedy kaplica. Odwołania, cała wojna papierowa, a moje auto pracuje razem ze mną. Tu jest kłopot.
Zdjęcia oczywiście zrobię, ale jestem tzw. internetowa noga stołowa i nie umiem wklejać zdjęć.

[pioter]

i jak wpadnie do głowy rzeczoznawcy zapisać "naprawa" to wtedy kaplica

Nie kumam dlaczego kaplica? Co wspólnego ma to, że auto jest 3 letnie? Szkda jest likwidowana z OC sprawcy i ty nie płacisz za to ani grosza - ba, możesz po naprawie jeszcze dopominać się wypłaty odszkodowania z tytułu utraty wartosci rynkowej auta. A co do pytania - wgięcie na przetłoczeniu czy klapa do wymiany - oczywiście że tak, -wyklepanie elementu - jeśli jeszcze któryś z ubezpieczycieli to stosuje - mozliwe jest co najwyżej przy minimalnym wgnieceniu typu uszkodzenie punktowe.

[AUTOR WĄTKU gala]

Oj z ta utratą wartości rynkowej pojazdu to potrzeba spełnić pewne określone warunki. Naprawa pojazdu musi przekraczać 10% wartości pojazdu na dzień powstałej szkody. Tyle na wstępie

[AUTOR WĄTKU rec]

Witam szanownych kolegów na moim procku zauwazylem liczne slady pazurów na masce a przednie blotniki wygladaja jak pogryzione sa porysowane w niektorych miejscach do podkladu a te ugryzione miejsca sa powgniatane 5 aut stoi na moim podworku a moj durny pies upatrzyl sobie akurat moje auto blotniki nadaja sie do malowania. Jak ta sprawe zalatwic?? Uznaja cos takiego w AC jak "akt wandalizmu" ?? bo to przeciez czysty wandalizm jest..

[AUTOR WĄTKU c22]

w mojej rodzinie jest osoba, która już rok walczy z powództwa cywilnego - właściciel psa najpierw się wyparł psa, dowody jednak świadczyły przeciwko niemu - i obecnie rozprawy toczą się już rok. nie stawia się na nie, sędzia zaproponował 500 zł zadośćuczynienia ze strony pozwanego [pogryziona maska, przy krawędzi atrapy]. kpina.

nie wiem, czy coś zdziałasz. co ja bym zrobił? poszukał znajomego z psem, który może miałby wykupione ubezpieczenie, w skład którego również wchodzi OC od posiadanego psa [tak myślę, lecz nie wiem, czy jest to możliwe].
on niewiele straci, ty zyskasz dużo.

jeśli właściciel sprawcy nie poczuwa cię do odpowiedzialności za pupilka, to przed tobą ciężka batalia.

[George]

a moj durny pies upatrzyl sobie akurat moje auto

jeśli właściciel sprawcy nie poczuwa cię do odpowiedzialności za pupilka, to przed tobą ciężka batalia.

[Gizmo121]

moj durny pies upatrzyl sobie akurat moje auto

Pewnie to niemiecki owczarek nie lubi koreańskiego auta

[AUTOR WĄTKU hacker]

Moim zdaniem bez najmniejszego problemu mozesz isc i z wlasnego AC to naprawic. Tylko stracisz znizki :P