No i po lusterku@

[AUTOR WĄTKU Woody]

rjd - z utratą wartości to będzie ciężko, w przypadku naprawy w autoryzowanym ASO na oryginalnych częściach graniczy z cudem wykazanie, że Twój samochód stracił na wartości - taka naprawa jest traktowana jako przywrócenie stanu pierwotnego. Ale jak chcesz się bawić to musisz znaleźć dobrą papugę.

NIe zgodze sie z tym, nawet w auto-świecie w INTERWENCJACh byl ten problem ale z PZU i udowodnili ze kazdy samochod traci na wartosci po naprawie nie wazne gdzie jest ona wykonywana. Bo jesli masz dwa samochody do wyboru, jeden naprawiony po stluczce a drugi ktoremu nic nie bylo, oba w tej samej cenie, ktory bys wybral?? U ubezpieczyciela trzeba zlozyc podanie dotyczace odszkodowania za utrate wartosci
http://www.auto-swiat.pl/interwencje,INNE,PZU,Wypadek-a-utrata-wartosci-w-PZU,40000558.html

[AUTOR WĄTKU krisder]

Panowie! Zdaje się że mylicie pojęcia.
Policja jest od tego aby przyjeżdżać do najmniejszej nawet kolizji. Jedyne co jest przez nich tępione i odpowiednio karane to głupota uczestników kolizji, którzy nie usuwają swoich pojazdów z jezdni i dochodzą między sobą kto jest winny zaistniałej sytuacji.
Zasada jest prosta, jeżeli nie ma ofiar wypadku należy usunąć pojazdy z jezdni i czekać na przyjazd policji. Kiedy któryś z uczestników dozna obrażeń należy wezwać pomoc i zabezpieczyć miejsce wypadku (trójkąty ostrzegawcze) a pojazdy muszą pozostać tam gdzie znalazły się po kolizji.

[AUTOR WĄTKU rjd]

Na razie wycenili na 2100 brutto co ledwo wystarczy na części, o malowaniu nie wspominieć:) Ale wycenić mogą ale zrobię to po swojemu. No i zachęcili mnie do pozwu o dszkodowanie za utratę wartości pojazdu. Choć ich agent rzarzekał się że nic nie wie na ten temat, że podobno coś tam i ktoś dostał i jakiś wyrok sądu:) Ale to nie jego działka:)
W wolnym czasie wstawię w końcu zdjęcia.