Obcierka

[zucio1]

Ku...........................śwa.
Stało się, dzisiaj szybko, szybko i dojeżdżając do krawężnika usłyszałem szorowanie. Wychodzę i .............dół zderzaka (niestety lakierowany) porysowany na długości ok 30-40 cm. Pierwszy raz mi się to zdarzyło, a jeżdżę prawie 20 lat. Chyba czeka mnie zaprawkowanie lub jakaś naklejka. Błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

[_alek_]

dół zderzaka (niestety lakierowany) porysowany na długości ok 30-40 cm

Szczerze współczuję... Z tego co napisałeś wynika ,że nie obejdzie się bez lakierowania??

Ja ostatnio jak wracałem w niedzielę rano z sobotniej chciałem sobie skrócić drogę i zamiast czekać grzecznie na zielone światło pojechałem objazdem wąską uliczką między blokami..Chwila nieuwagi,roztargnienia skutkowała tym,że przywaliłem na szczęście tylko oponą o krawężnik..

[mark]

Faktem jest, że poustawiają te krawężniki na takiej wysokości jakby miały służyć jako zapora przeciwczołgowa. Spróbujesz podjechać bliżej i po zderzaku.

[pioter]

Zucio, daj spokój - mi "nieznany sprawca" porysował zderzak - ale tym się nie przejmuję, bo to plastik i na pewno nie skoroduje. Będziesz na zlocie regionalnym to zobaczysz. Ale fakt że boli ...

[sensor]

co Wy wiecie o bolacym lakierze
pół auta pomalowane i to jeszcze w innych odcieniach

i CAŁE auto do malowania w najbliższym czasie:(

[Sajmon]

Ja teÂż wczoraj coÂś przytarÂłem o krawĂŞÂżnik-ale mam nadziejĂŞ, Âże to tylko opona, bo innych uszkodzeĂą nie zauwazyÂłem. A tak a'propos, to w takich momentach cieszĂŞ siĂŞ, Âże mam lakier solid a nie metalik. Po metaliku bardziej by bolaÂło.

[taskarinos]

no coz...
zdarza sie:(
ja ostatnio wychodze z zakupow w markecie
patrze...piekny sloneczny dzien, geba sama sie usmiecha
podchodze do auta i dostaje naglego ataku dusznosci...
wgniecenie w lewym nadkolu
klasyczne walniecie przez palanta otwierajacego drzwi...
i jak tu sie nie zdenerwowac?

[rav]

Ja już przestałem się przejmować.

[sensor]

Ja teÂż wczoraj coÂś przytarÂłem o krawĂŞÂżnik-ale mam nadziejĂŞ, Âże to tylko opona, bo innych uszkodzeĂą nie zauwazyÂłem. A tak a'propos, to w takich momentach cieszĂŞ siĂŞ, Âże mam lakier solid a nie metalik. Po metaliku bardziej by bolaÂło.

czemu bardziej?

teÂż masz pokryty bezbarwnÂą warstwÂą jak metalik

[gzyms]

Sorki za 12letniego kotleta ale mam pytanko. Dzisiaj zauważyłem obcierkę na zderzaku, zaraz obok tego czarnego plastiku, podejrzewam, że gdzieś o krawężnik zawadzilem. Ale jak, kiedy i gdzie? Zdarty lakier, boli jak cholera. Pytanko - robić coś z tym, bo pewnie trzeba szlifować (pod palcami czuć poszarpany wierzch plastiku), jakaś zaprawka i cały zderzak malować? Może z AC to sfinansować? Czy żyć dalej i to olać? Samochód ma 2.5 roku. Eh

[pioter]

Czy żyć dalej i to olać?

Dokładnie tak. Ewentualnie pastą polerską trochę przeczyść miejsce, często taki zabieg bardzo skutecznie niweluje ból duszy.

[gzyms]

Czy żyć dalej i to olać?

Dokładnie tak. Ewentualnie pastą polerską trochę przeczyść miejsce, często taki zabieg bardzo skutecznie niweluje ból duszy.

A tak uważam. Chyba tak zrobię. Albo do jakiejś firmy podjadę może da rade jakoś ukryć. Już 2x wyciągałem wgniotki parkingowe w drzwiach i nadkola.
Ceed jest tak nisko zawieszony, że każdy prawie krawężnik jest za wysoki dla zderzaka

[Pitrek]

Ja się już tym nie przejmuje, ale boli fakt.
Najpierw zderzak pod Galerią Katowicką - do połowy malowany, następnie na myjni pech zamknęły się drzwi jak auto wyjeżdżało i bum cały błotnik do malowania i to jeszcze oryginalny lakier o grubości ;/ - fakt faktem auto już nie jest w pierwszym lakierze, ale na wszystko mam zdjęcia więc też Mi nikt nie zarzuci, że auto składane z 3.

W przyszłym roku może zrobię klapę tylna też do malowania + wgniotki na całym aucie

[Ryba4]

Może z AC to sfinansować?

To byłaby największa głupota. Olej, znając życie na drugi dzień po malowaniu przytarłbyś znowu..

[Pitrek]

Z jednej strony te wszystkie ubezpieczenia są na coś ;p
Ja chętnie bym sfinansował swoja deskę rozdzielczą z AC ;p minimalny koszt przy następnym ubezpieczenie a bezcenna deska wymieniona na nową ;p
Tylko szkoda mi szukać czegoś z pasażerem albo odbić się od drzewa delikatnie, żeby poducha wyskoczyła od strony pasażera xD

[Yankee]

Zdjąć farfocle jeśli są i zapaćkać zaprawką. Nikt nigdy tego nie zauważy.

[gzyms]

Zdjąć farfocle jeśli są i zapaćkać zaprawką. Nikt nigdy tego nie zauważy.

I chyba tak zrobię. Ale na urlop czekam. Ewentualnie jeszcze podjadę poszukam jakieś firmy. Szkoda tego ac, ale z druguej strony płace dużo a nie korzystam. I oby nie trzeba było w sumie. Dzięki za info, a i temat lekko odświeżony.

[Yankee]

Jak z AC to lepiej wjedz w jakiś slupek i wymień na nowy tylko bez chlodnicy

[gzyms]

Jak z AC to lepiej wjedz w jakiś slupek i wymień na nowy tylko bez chlodnicy

;) ewentualnie poszukać miejsca gdzie wymuszają pierwszeństwo i z oc pociągnąć ale to nigdy nie wiadomo ile strat będzie.

[Magikrealista]

Z jednej strony te wszystkie ubezpieczenia są na coś ;p
Ja chętnie bym sfinansował swoja deskę rozdzielczą z AC ;p minimalny koszt przy następnym ubezpieczenie a bezcenna deska wymieniona na nową ;p
Tylko szkoda mi szukać czegoś z pasażerem albo odbić się od drzewa delikatnie, żeby poducha wyskoczyła od strony pasażera xD

Przecież zakleiłeś i jak efekt ?