Toczenie się auta na 1 biegu z górki do tyłu

Dzisiaj zauważyłem że auto zaparkowane pod górkę, na 1 biegu - silnik wyłączony, powoli, skokowo toczy się do tyłu? Czy mógłby ktoś sprawdzić czy ma tak samo ?

boe666 napisał(a):Dzisiaj zauważyłem że auto zaparkowane pod górkę, na 1 biegu - silnik wyłączony, powoli, skokowo toczy się do tyłu? Czy mógłby ktoś sprawdzić czy ma tak samo ?

Każdy tak będzie miał

Silnik nie jest hamulcem.

Pytanie czy rzeczywiście każdy tak ma ? bo już sam nie wiem.

boe666 napisał(a):Pytanie czy rzeczywiście każdy tak ma ? bo już sam nie wiem.

Na 100% każdy tak ma. Do tego zresztą nie trzeba wielkiej siły, rozrusznik mi świadkiem ;-)

Oczywiście że każdy tak ma - dzięki temu udaje się np. odpalić auto "na pych". Jeśli górka jest bardziej stroma to masa auta bez problemu pokona opór tłoków w cylindrach i będzie się staczał z przytoczonym przez ciebie "skokowym" trybem tego zjawiska, dlatego na spadku zawsze używaj hamulca ręcznego - zabezpieczenie przez wrzucenie biegu może niestety okazać się niewystarczające i auto nagle zacznie się staczać. DOdatkowo "zahamowanie" biegiem powoduje że masa auta "napiera" na skrzynkę biegów i powoduje to jej szybsze zużycie.

wszystko zależy od nachylenia górki
używać ręcznego - w myśl zasady nieużywane zanika

Podczas owego skokowego staczania do tyłu, słychac w silniku takie jakby trzeszczenie. Wiem że tak się działo w starych samochodach, ale żeby w nowym ? No nie wiem, wcześniej tego nie zauważyłem. Ponadto zawsze zaciągam ręczny, dzisiaj jednak stoczyłem się zanim zdążyłem go zaciągnąć stąd pisze na forum.

boe666 napisał(a):Podczas owego skokowego staczania do tyłu, słychac w silniku takie jakby trzeszczenie. Wiem że tak się działo w starych samochodach, ale żeby w nowym ? No nie wiem, wcześniej tego nie zauważyłem. Ponadto zawsze zaciągam ręczny, dzisiaj jednak stoczyłem się zanim zdążyłem go zaciągnąć stąd pisze na forum.

Jeszcze raz i powoli: silnik to nie hamulec. Wyłączony silnik stawia opór przez co może się wydawać, że jest alternatywą dla hamulca postojowego. Otóż nie jest - opór silnika wynika z dwóch zasadniczych spraw: bezwładności i tarcia elementów ruchomych oraz oporów sprężania powietrza w cylindrach. Dlatego przy staczaniu słuchać trzeszczenie (wprawiasz ostatecznie silnik w ruch) i czuć skokowość tego oporu - jest to moment w którym siła ściągająca auto w dół pochyłości przełamuje opór sprężania powietrza w najwyższych punktach położenia tłoków. To jest abolutnie normalne i będzie występować w każdym aucie, bez względu na jego wiek, bo (jeszcze raz) silnik to nie jest hamulec.

najpierw ręczny a dopiero potem bieg i auto będzie stało, nawet na dużej górce

A ja dodam bo tu padlo SAMOCHODOW Z WTRYSKIEM PALIWA NIE MOZNA ODPALAC NA PYCH!!!

to chyba bardziej kwestia rozrządu ale nie wiem nie znam sie:)

Boski ma racje. Jest to kwestia rozrządu poprostu podczas odpalania na pych pasek zębaty może przeskoczyc i może narobić szkód

Łukasz napisał(a):Boski ma racje. Jest to kwestia rozrządu poprostu podczas odpalania na pych pasek zębaty może przeskoczyc i może narobić szkód

A niby skąd pasek rozrządu ma wiedzieć, czy wał korbowy jest obracany przez skrzynę biegów a nie przez rozrusznik ?

Mziutek - jak palisz auto na pych to rozpędzasz do pewnej prędkości i nagle puszczasz sprzęgło - takiej operacji pasek może nie wytrzymać, przeskoczyć na kółku zębatym i walą tłoki po zaworach ... :oops:

Im wyższy stopień sprężania tym ryzyko większe - dlatego nie zaleca się zdecydowanie odpalania diesli tą metodą. Co do wtrysku - też się nie zaleca, bo głupieje komputer - dla niego auto jak się toczy bez włączonego silnika to tak jakby stało ...

Boski napisał(a):to chyba bardziej kwestia rozrządu ale nie wiem nie znam sie:)

Raczej nie rozrządu, ostatecznie rozrząd napędzany jest z silnika i już nie robi różnicy, co ten silnik napędza (sam siebie, czy skrzynia) - oczywiście może tak być, że bardzo nagłe wprawienie silnika w ruch powoduje przeciążenia, prowadzące do silnych naprężeń na pasku. Tak samo, nie jest taki zakaz bezpośrednio kwestią możliwego uszkodzenia katalizatora. Oczywiście, że auto na pych zapali (jeżeli np. zepsuł się rozrusznik, a reszta jest w porządku). Natomiast jeżeli w ogóle nie ma prądu (np. wysiadł akumulator), to nie radzę ryzykować - można uszkodzić elektronikę, a prawie na pewno spowodować zgłupienie komputera - w takiej sytuacji lepiej odpalić od innego auta. No i ciągać auto kilometrami próbując odpalać też jest głupim pomysłem (tutaj faktycznie katalizator dostaje w tyłek). Dlatego się nie zaleca (a wręcz zabrania) odpalania na pych.

Wpiszczek,jak możesz stwierdzić ,że silnik nie jest hamulcem.Czy zjeżdzajac z góry, na biegu bez gazu nie zwolnisz i nie zaoszczędzsz paliwa.Moze sa dwie szkoły, ale wydaje mi się że jesteś bardziej teoretyk niż praktyk(bez obrazy)

studzio napisał(a):Wpiszczek,jak możesz stwierdzić ,że silnik nie jest hamulcem.Czy zjeżdzajac z góry, na biegu bez gazu nie zwolnisz i nie zaoszczędzsz paliwa.Moze sa dwie szkoły, ale wydaje mi się że jesteś bardziej teoretyk niż praktyk(bez obrazy)

Silnik nie jest hamulcem, tak samo, jak za hamulce nie uznaje się oporów toczenia czy oporów aerodynamicznych. Jeżeli uważasz, że silnik jest hamulcem, to spróbuj w takim razie zarejestrować auto bez hamulców, agrumentując, że przecież możesz hamować silnikiem

Dalej twierdzę,że nie są to argumenty za.Zjeżdzając z góry sprawdź jakie masz zużycie paliwa jadąc na biegu.To co mówisz ,to dalej przytaczanie definicji książkowej,a nie praktyki drogowej.
Pozdro.

boe666 napisał(a):Dzisiaj zauważyłem że auto zaparkowane pod górkę, na 1 biegu - silnik wyłączony, powoli, skokowo toczy się do tyłu? Czy mógłby ktoś sprawdzić czy ma tak samo ?

I temat bym zamknął.

studzio napisał(a):Dalej twierdzę,że nie są to argumenty za.Zjeżdzając z góry sprawdź jakie masz zużycie paliwa jadąc na biegu.To co mówisz ,to dalej przytaczanie definicji książkowej,a nie praktyki drogowej.
Pozdro.

W takim razie, zgodnie z Twoimi tezami, praktyka drogowa mówi również, że hamulcem oprócz silnika jest także bagażnik dachowy, otwarte okna, właczona klimatyzacja czy w ogóle droga biegnąca pod górę. Wszystkie te czynniki przyczyniają się do zmniejszania prędkości pojazdu przy niezmienionym zużyciu paliwa. Jednak jakoś nie przychodzi Ci do głowy traktować zbyt niskiego ciśnienia w oponach jako alternatywnego układu hamulcowego. To, że podczas jazdy można wykorzystać opory własne silnika do zmniejszania szybkości nie oznacza, że ów silnik po odjęciu gazu przestaje być jednostką napędową a staje się układem hamulcowym.
A teraz przepraszam, ale w dalszym biciu piany uczestniczyć już nie będę.

Toczenie się auta na 1 biegu z górki do tyłu

Toczenie się auta na 1 biegu z górki do tyłu

Re: Toczenie się auta na 1 biegu z górki do tyłu

Re: Toczenie się auta na 1 biegu z górki do tyłu

Kto przegląda forum

Partnerzy