mojaceed.pl

Witam.

Witam mam problem z odpalaniem auta po dłuższym postoju powyżej ok 5h.
Auto – kia ceed sw 2008 benzyna/gaz
Czym dłuższy postój tym cieżej odpala. Problem jest niezależny od instalacji gazowej gdyz nawet z fizycznie odłączona instalacja problem nie ustępuje. Wyglada to tak ze jak chce odpalić auto po dłuższym postoju samochód odpala za 2 -3 razem i często bywa tak ze dławi się podczas kilkunastu pierwszych sekund. Czym dluzszy postoj tym objawy się nasilają więcej razy musze zakrecic rozrusznikiem a dławienie po uruchomieniu jest mocniejsze i trwa dluzej. Jak już odpale auto przejadę np. 50m i od tego momentu pali już na dotyk – silnik nie musi być rozgrzany.
Najdziwniejsze w tym jest to ze wszystkie problemy słabną wraz ze wzrostem poziomu paliwa (benzyny) w zbiorniku, a całkowicie ustępują jak zbiornik jest pelen lub prawie pelen. Gdy benzyny jest full w zbiorniku pali zawsze za pierwszym razem.

Macie może jakiś pomysl co to może byc przyczyna problemu?
Usterka musi wiązać się z poziomem paliwa w zbiorniku

MarcinBorys napisał(a):Witam.

Witam mam problem z odpalaniem auta po dłuższym postoju powyżej ok 5h.
Auto – kia ceed sw 2008 benzyna/gaz
Czym dłuższy postój tym cieżej odpala. Problem jest niezależny od instalacji gazowej gdyz nawet z fizycznie odłączona instalacja problem nie ustępuje. Wyglada to tak ze jak chce odpalić auto po dłuższym postoju samochód odpala za 2 -3 razem i często bywa tak ze dławi się podczas kilkunastu pierwszych sekund. Czym dluzszy postoj tym objawy się nasilają więcej razy musze zakrecic rozrusznikiem a dławienie po uruchomieniu jest mocniejsze i trwa dluzej. Jak już odpale auto przejadę np. 50m i od tego momentu pali już na dotyk – silnik nie musi być rozgrzany.
Najdziwniejsze w tym jest to ze wszystkie problemy słabną wraz ze wzrostem poziomu paliwa (benzyny) w zbiorniku, a całkowicie ustępują jak zbiornik jest pelen lub prawie pelen. Gdy benzyny jest full w zbiorniku pali zawsze za pierwszym razem.

Macie może jakiś pomysl co to może byc przyczyna problemu?
Usterka musi wiązać się z poziomem paliwa w zbiorniku

Komputer i sprawdzić ciśnienie, pompa itp., możesz mieć sitka zapchane tego jest dużo i ciężko wróżyć z fusów

Dzieki za odpowiedz, niestety pompa sprawdzona daje bardzo dobre cisnienie. Sitka? hmm sprawdze ale wydaje mi sie ze jak sa zapchane to sa zapchane i poziom paliwa nie powiniem tego zmieniac bo niby jak?

moze pochlaniacz par? ale tez dziwne

Wskaźnik paliwa Ci się zawiesił i źle pokazuje. Ciężko odpala jak masz bak prawie pusty.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

hmmm no nie bardzo. Patrz jezdze na benzynie wyjezdzam wiekszosc baku tankuje 40L benzyny przejezdzam 100km na benzynie wiec ubywa mi maks 10 l i juz pojawia sie problem z odpalaniem. Wiec nie ma sytuacji w ktorej ja mysle ze mam paliwo a jego faktycznie tam nie ma bo 100km wczesniej zatankowalem 40L. wycieku tez nie mam. Przejzdzam na benzynie spokojnie jeszcze 300KM. Zreszta jestem pewien ze wskaznik pokazuje bardzo dobrze tak samo jak byl nowy.

A jak sprawdzałeś fizycznie odpięcie LPG?
Bo wg mnie tutaj leży problem po dłuższym postoju.

Sprawdzałeś czy nie spada ci ciśnienie w instalacji LPG po postoju? Chodzi o odcinek za reduktorem.

Miałem tak u siebie. Winowajcą okazało się szybko starzejące się paliwo w baku - działo się tak jak tankowałem pół paku albo pełny pb.
Teraz staram się utrzymywać pb na poziomie 1/3-1/4 baku bo pompa jest chłodzona beną i zawsze po wyjeżdżeniu lpg przejadę te 30-50km na pb żeby wtryski popracowały i żeby móc dolać świeże paliwo.
Inna sprawa to taka, że moze Ci np puszczać reduktor lpg na postoju i zalewa ci gary lpg - stąd problem z rozruchem który jest na pb. Wyeliminuj reduktor odpinając na noc, albo na postoju wężyk którym gaz jest doprowadzany do kolektora. Wtryski lpg też moga puszczać. To tyle z mojego doświadczenia.

Dzieki za odpowiedzi. Tak jak napisalem LPG bylo fizycznie odlaczone przez mechanika - zostaly odlaczone przewody za reduktorem.
U mnie nie jest problem stazejacego sie paliwa bo takie same objawy sa gdy paliwo jest swieze ( zatankowane i wyjezdzone nawet tego samego dnia)

Zrób taki test. Po nocy przekręć kluczyk do 2 pozycji (nie odpalaj) na ok 5 sekund, potem z powrotem na 0 i znowu do 2 i powtórz to ze 3 razy a później spróbuj odpalić. Chodzi o to żeby pompa kilka razy nabiła ciśnienie do układu. Jeżeli auto odpali normalnie po takiej operacji masz nieszczelność i ciśnienie paliwa po nocy spada za bardzo, a rano pompa nie daje za pierwszym razem tego nabić.

dzieki,
zrobiłem test nic nie pomogło, nic a nic
aktualnie szukam dobrego fachowca od ceeda w warszawie

Jedyne co jeszcze mi przychodzi na myśl, to żeby sprawdzić ciśnienie paliwa , ale na zgaszonym silniku, czy się utrzymuje w układzie czy spada. Ale to trzeba by podpiąć manometr na czas postoju i porównać. Ja miałem podobny przypadek w poprzednim aucie.
Jak było mało paliwa, albo temp. na dworze spadła poniżej 10 stopni to auto odpalało za 2-3 razem. Jak silnik był rozgrzany paliło na dotyk. Po postoju znowu to samo. Winowajcą okazał się pęknięty wężyk paliwa pomiędzy pompą a pokrywą pompy w baku.
Auto jak odpala na zimny to startuje na ssaniu, więc potrzebuje większej ilości paliwa, kiedyś w autach była taka wajcha, teraz to jest automatycznie robione. Jeżeli bak był zalany do pełna to jakoś się to uszczelniało i paliło lepiej, jak ubyło paliwa benzyna sikała bokiem i auto miało problem z odpaleniem, Na gorącym nie potrzebuje ssania, więc to co pompa wydoliła pompować to starczało i nie było żadnych problemów. Znajomy w takim samy aucie miał podobnie, ale u niego puszczał regulator ciśnienia umieszczony w pokrywie pompy, paliwo kropelka po kropelce kapało aż po nocy układ był pusty.
Jeszcze co przychodzi mi na myśl to czujnik temperatury, pokazuje za wysoką i auto odpala bez ssania, ale to by się działo bez względu na ilość paliwa w baku......

Witam , podepnę się pod ten wątek. Też mam z tym problem.U mnie występuje podobna sytuacja , najpierw pojawił mi się check , następnie przy odpalaniu auta np po nocy rano, auto odpaliło i obroty spadły do 0 i auto zgasło, było tak z 2-3 razy zanim odpaliłem. Podjechałem sprawdzić co wyszło pod podpięciem, pokazało mi wypadanie zapłonu na 2, zbyt bogata mieszanka paliwowa, katalizator. Wymieniłem świece, to jeden problem mniej, ale dalej nie dało mi spokoju z tym gaśnieciem. Mechanik na 100% katalizator, ok, wymieniłem na nowy , ale dalej utrzymuje się gaśnięcie auta przy odpalaniu po nocce lub zmianie. Dodam że jak kończe jazde gasze auto na benzynie, a jak zapomne to na gazie. Nie zaleznie od pogody czy jest upał czy chłodno tak sie dzieje, ale np dziś po nocy, bez problemu odpalił. Auto nie dusi się, nie czuć żeby spadało na mocy.

patwaz85 napisał(a):Witam , podepnę się pod ten wątek. Też mam z tym problem.U mnie występuje podobna sytuacja , najpierw pojawił mi się check , następnie przy odpalaniu auta np po nocy rano, auto odpaliło i obroty spadły do 0 i auto zgasło, było tak z 2-3 razy zanim odpaliłem. Podjechałem sprawdzić co wyszło pod podpięciem, pokazało mi wypadanie zapłonu na 2, zbyt bogata mieszanka paliwowa, katalizator. Wymieniłem świece, to jeden problem mniej, ale dalej nie dało mi spokoju z tym gaśnieciem. Mechanik na 100% katalizator, ok, wymieniłem na nowy , ale dalej utrzymuje się gaśnięcie auta przy odpalaniu po nocce lub zmianie. Dodam że jak kończe jazde gasze auto na benzynie, a jak zapomne to na gazie. Nie zaleznie od pogody czy jest upał czy chłodno tak sie dzieje, ale np dziś po nocy, bez problemu odpalił. Auto nie dusi się, nie czuć żeby spadało na mocy.

Zakręć zawór na butli i sprawdź czy na samej benzynie też występuje problem.

Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka

I na benzynie też się zdarza że rano jak zakręce kluczykiem odpali , puszcze sprzegło i zgaśnie, za 2-3 razem już ok, wczoraj jak odpalałem na benzynie to pieknie od razu zapalił, i za kazdym razem było ok. Po odpaleniu dopiero przełączyłem na gaz, ale jak gasze na gazie i za nie długą chwile znowu odpalam to raz ładnie odpali i utrzyma obroty i chodzi a raz zgasnie i dopiero za 2-3 razem odpala. Przecież wydaje mi się że powinno bez problemu odpalać jak na gazie kończe jazde, bo i tak odpala zawsze auto na benzynie, a dopiero potem po przekroczeniu 2k obrotów przeskakuje na gaz.

nie chodzi o odpalanie na benzynie tylko o to, żeby w 100% był odcięty gaz z układu. Pozwoli to sprawdzić czy to nie wina reduktora.