mojaceed.pl

Witam,może ktos mi pomoże ale mam bardzo dziwny przypadek,jadąc sobie stałą predkąscią ok 100 km/h samochód w pewnym momencie zaczyna cały drżeć tak jakby mialy kola odpaść,ale po zatrzymaniu ruszam dalej i jest wszystko dobrze a najlepsze to jest ,że moge jeździć tydzień dwa i nic a przyjdzie moment że zacznie drżeć i znowu staje po chwili ruszam i jakiś czas spkój.Co to może być?dodam tylko że zaczęło to sie dziać od momentu gdy wymieniłem szpilki i śruby w jednym kole o raz po wymianie kół zimowych na letnie(opony kupione nowe przód,)Pozdrawiam

Alu? Pierścienie centrujące? Nieodpowiednie felgi?
Kijowe opony?

No to żeby było jasno dziś zmieniłem koła na inne (opony zimowe na stalowkach) i nic to nie dało auto po przejechaniu paru km przy prędkości ok 100 km zaczęło drżec i buczec,po zattzymaniu sprawdzeniu kól jazda dalej i znowu to samo,ale zauważyłem luz w kole tylnim lecz żeby było śmieszniejj podjechałem na warsztat do mechanika i faktycznie luz ale po wjechaniu na podnośnik luzu brak i w punkcie wyjścia,następnie powrót do domu ok 12 km i nic ale po zattzymaniu pod domem luz w kole jest lecz podczas drogi powrotnej obyło sie bez drgań i buczenia.

No to co? Luz na piaście?

I co, jest jakieś zakończenie tego tematu?