Strona 1 z 1

żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 04:21
przez arczi
Witam.
Kupiłem używanego ceeda 1.6 CRDI z 2011 roku prod. z przebiegiem 114 tys km w 2016 z nadzieją na miłą i w miarę bezawaryjną eksploatację i jak bardzo na tym aucie a przede wszystkim silniku się zawiodłem. Dość szybko zorientowałem się moja kijanka cierpi na często opisywane tu problemy: spadek mocy, max obroty silnika 2800 r.p.m. szarpanie silnika oraz dziwne "turbodziury". No i klasycznie, były próby napraw, ASO rozkładające ręce i brak błędów w komputerze. Za radą forumowiczów próbowałem coś z tym zrobić, ale też i mechanicy (byłem u 9ciu różnych!) sugerowali różne rozwiązania. Wymieniałem świece żarowe, przepływomierz, egr, jakiś zawór przy pompie oleju, sprzęgło (to powiedzmy eksploatacja) i ...nic, to samo. Chwile, po przepływomierzu było ok; przez jakieś niecałe 3 tygodnie. Sam tu doradzałem innym jego wymianę, w dobrej wierze oczywiście i za to Was koledzy przepraszam. Bo stwierdzam że tego wszystkiego naprawić się nie da, czytałem fora...polskie, zagraniczne i nigdzie nie znalazłem rozwiązania tych problemów, nigdzie. Wiosek jest taki, że ten motor jest nieudany, lub jego żywotność kończy się wraz z przebiegiem 100 tys. km. Pozbyłem się ceeda, sprzedając go jako auto uszkodzone, po taniości. (wywalał już błąd egr ...przy nowym zaworze!!!) Nerwy, pieniądze, praktycznie okres posiadania to okres nie jeżdżenia, dramat. Ten wpis to ostrzeżenie dla chcących sobie zafundować te kłopoty i zakup auta. Jak dla mnie NIGDY więcej KIA. Pozostało mi tylko odwracać głowę widząc to auto na ulicy i zapomnieć na zawsze. Pozdrawiam.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 06:33
przez marcin255
Masz prawo do opinii ale... ciekawi mnie czy takie same problemy są gdy auto jest kupione nowe z salonu i regularnie serwisowane bo jeśli tak to masz rację a jeśli nie to nie jest wina tego czy innego producenta a wina poprzedniego użytkownika .

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 10:23
przez Gizmo121
arczi napisał(a):Wymieniałem świece żarowe, przepływomierz, egr, jakiś zawór przy pompie oleju, sprzęgło (to powiedzmy eksploatacja) i ...nic, to samo.


a oglądałeś sitko przy pompie paliwa?? :scratch_one-s_head:

Tu masz filmik jak mogło wyglądać https://www.youtube.com/watch?v=YxwXJAP5y0g

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 16:41
przez arczi
Zapomniałem napisać o sitku a post już poszedł; tak, wymieniłem sitko w zbiorniku paliwa, co ciekawe stare nie było jakieś super brudne i ...nic to nie dało. Przeglądając fora, też sporo porad o sitku właśnie więc też i tego spróbowałem zwłaszcza ze w serwisie KIA kosztowało coś ok. 80 pln.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 18:22
przez arczi
marcin225 - serwisowanie ok, samochód był jeszcze na gwarancji z książką "do końca" (jednak trochę śmieszne jest to, że wymienia się olej co 30 tys km a taki filtr paliwa co 60 tys czyli de facto u mnie 1 raz; ja już wymieniałem wszystkie filtry oryginalne co 15 tys i zrobiłem mimo wszystko na ostrym wnerwie nonstop niecałe 40 tys). Traktuje i traktujmy samochód jako rzecz i do tego mechaniczną składającą się z ogromnej liczby poszczególnych elementów które są integralną częścią całości samochodu. Jak poprzednio był używany? Załóżmy że jeździł po dziurach i padło zawieszenie, amortyzatory, to wymieniasz to, płacisz i jeździsz a tak jeśli chodzi o te bolączki CRDI diagnostyka nie istnieje. Amba,po prostu; przy czym zapewniam, że się zawziąłem i wymieniłbym co trzeba żeby spokojnie użytkować ceed'a. Żenada i dramat, nie usuwam konta bo chętnie już dla fun'u dowiem się czy gdzieś na kuli ziemskiej ktoś to na prawił, chociaż osobiście nie sądzę. Konia z rzędem ... pozdrawiam

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 18:51
przez emilemil
Napisz, gdzie serwisowałeś.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 19:27
przez arczi
chciałbym uniknąć podawania, bo uważam, że to nie ma sensu. Jak poczytasz wpisy z całej pl wszędzie jest to samo czyli nie ma problemu i ogólna ściema jeśli chodzi o ASO. Oni sami nie mają wg mnie bladego pojęcia. A co do lokalnych to różnie, moich sprawdzonych i też z polecenia znajomych. To nie było moje pierwsze auto i jeden z mechaników, uważam doświadczony i solidny, który mi w poprzednich pomógł i nigdy do niego nie miałem żadnych zarzutów, z tym sobie nie poradził.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 21:23
przez Norberto1
arczi napisał(a):Ten wpis to ostrzeżenie dla chcących sobie zafundować te kłopoty i zakup auta. Jak dla mnie NIGDY więcej KIA. Pozostało mi tylko odwracać głowę widząc to auto na ulicy i zapomnieć na zawsze. Pozdrawiam.

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka (crdi) moja kia też sprowadzona, przebieg 225tys, do sitka nigdy nie zaglądane i nie ma tych bolączek i oby nadal nie miała. Pozdrawiam

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 21:52
przez Magikrealista
Trzeba powiedzieć że większość tych bolączek dotyczy diesli i to wszystkich marek, nie tylko KIA. Dlatego zakup ropniaka to często pozorna oszczędność.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 15 cze 2018 22:06
przez Ryba4
Zwłaszcza jak jeździsz wkoło komina.. "ale przecież / pan czesiu / w salonie mówił/li, że diesle mało pali!"

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 16 cze 2018 07:56
przez arczi
Dobrze, wszystko prawda; diesle się psują częściej i to wszystkie. Diesle są nieodpowiednim wyborem jeśli chodzi o jazdę po mieście i na krótkich dystansach, zgoda. Tematem mojego wpisu jest jednak fenomen CRDI o którym to tu ani nigdzie nie przeczytałem i nie dowiedziałem się poza internetem, że KTOŚ GO NAPRAWIŁ. Tylko o to mi chodzi. Rozumiem, że forum jest po to aby dzielić się spostrzeżeniami, bolączkami i sobie wspólnie pomagać. Ja po wielu próbach się po prostu poddałem, nie znalazłem rozwiązania i tym smutnym faktem się tu dzielę. Jestem zwykłym kierowcą i dla takich powinny być konstruowane samochody do użytku. Dbam zawsze o auto jak najlepiej, czyli na bieżąco serwisuje etc. i jeżdziłem najczęściej poza miastem, bo co ciekawe po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu problem spadku mocy i obrotów znikał, czyli kolego odwrotnie dislowsko, prawda? a właśnie przy dłuższej jeździe ten cały syf się pojawiał.
Wiec pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć: ten silnik wg mnie jest nie do naprawy, tak ten CRDI (zwłaszcza to kręcenie do 2800 r.p.m.) inne diesle się naprawia, ten ..CRDI po prostu NIE.
Kończę już ten temat z mojej strony, bo to wszystko co mam do powiedzenia, życzę Wam żebym się mylił i bezawaryjnego użytkowania. Powodzenia, pozdrawiam.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 16 cze 2018 08:10
przez George
To co ja mam powiedzieć. Nigdy mnie nie zawiódł. Jeździ do dziś u znajomego z forum . I ma się BDB.
Rozumiem twoje rozgoryczenie ale nie generalizuj tego silnika. To jest udana i sprawdzona jednostka.
Ty kupiłeś samochód U Z Y W A N Y i nie masz pojęcia co się działo z nim wcześniej i jak był traktowany.
Nikt ciebie nie zmusza do korzystania z KII.
Kupując kolejny U Ż Y W A N Y samochód bądź czujny.
Tylko nazywając nowy samochód masz prawo mieć taką opinię.
Wszystkiego dobrego i szerokości na drodze.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 16 cze 2018 08:30
przez lary504
Ja kupiłem nowe z salonu. I tak samo problemy z szarpaniem. Kiedy chce jeździ ok a czasami sobie poszarpie. Brak błędów , serwis rozkłada ręce.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 27 cze 2018 13:31
przez bruno
problemy z szarpaniem wynikają wynikać mogą z uszkodzonego zaworu sterującego turbiną. tego problemu żaden komputer nie pokaże. można próbować diagnozować - widać będzie skoki ciśnienia doładowania. miałem ten sam problem - po wymianie zaworu szarpanie znikło. jak rozebrałem stary zawór - to się okazało, że w membranie miał dziurę.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 28 cze 2018 09:41
przez lary504
Możesz podać lokalizację tego zaworu? Spróbuję go wymienić bo mnie już trafia.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 19 lip 2021 08:56
przez em_gie
marcin255 napisał(a):czy takie same problemy są gdy auto jest kupione nowe z salonu i regularnie serwisowane


Swojego ceeda kupiłem w salonie w 2007 roku (SW, 1,6 CRDI, 90 KM). Jeżdżę nim do dziś, i pewnie jeszcze sporo pojeżdżę.

Zero większych awarii. Jedyne problemy wynikały z mojej winy - po 5 latach od kupna, po rozstaniu się z autoryzowanym serwisem, robię przeglądy u różnych wiejskich macherów, więc nie przypilnowali np. zmiany świec żarowych, przez co kiedyś silnik nierówno pracował, były kłopoty z odpaleniem. Innym razem padał już akumulator, o czym nie wiedziałem i też raz zapalał, raz nie. Po wymianie - wszystko super.

Leję najtańsze oleje, byle zgodne ze specyfikacją (przynajmniej nie podrabiane). W czasie gwarancji wymiana co 20 tys., potem co 10-15 tys. Co 120 tys. czyszczę z syfu dolot, EGR, itp. I tyle. Bezproblemowa eksploatacja, niskie spalanie, tanie części, żadnych "dziur w gazie", silnik żwawy jak 14 lat temu.

Jakie minusy?
Tylna klapa mi zgniła i muszę wymienić. Na allegro kupiłem za stówkę dobrą ze szrotu.
Rozpadły się blaszane osłony tylnych hamulców. Był z tym kiedyś kłopot, od paru lat są dobre chińskie podróby po 70 zł za sztukę - pasują idealnie, mają dość grubą blachę z przetłoczeniami, powinny z 8 lat wytrzymać.
Docisk sprzęgła padł za szybko, ale 2 stówki można przeboleć.

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 03 sie 2021 04:37
przez Pitrek
Magikrealista napisał(a):Trzeba powiedzieć że większość tych bolączek dotyczy diesli i to wszystkich marek, nie tylko KIA. Dlatego zakup ropniaka to często pozorna oszczędność.



Przy obecnej cenie benzyny i gazu i raczej taniej nie będzie, to chyba diesle wrócą szybko do łask - tym bardziej, ze nowe jednostki są już mało awaryjne i mało palą.
Biorąc pod uwagę nowe benzyny z turbo itp. to koszty utrzymania i części są te same, bądź bardzo zbliżone a ropniak spali mniej....
Mam porównanie, bo 4 lata jeździłem ropniakiem i teraz 6 lat benzyną. (i w sumie w ropniaku, nie zrobiłem żadnej naprawy poważniejszej, a niby jeździłem najbardziej awaryjnym silnikiem Opla)

Taka dygresja ;p

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 03 sie 2021 18:43
przez aviator
Taki ten crdi niby nieudany, a jednak w C2 jakoś problemów nie sprawia...

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 03 sie 2021 22:46
przez Marcinek82
Tylko ze diesel (przedewszystkim z DPF) nadaje sie glownie na trasy gdzie bedzie regularnie "przedmuchany", bo inaczej beda problemy.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Re: żegnaj kia - wnioski

Napisane: 04 sie 2021 04:04
przez Pitrek
Marcinek82 napisał(a):Tylko ze diesel (przedewszystkim z DPF) nadaje sie glownie na trasy gdzie bedzie regularnie "przedmuchany", bo inaczej beda problemy.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka


Raz w tygodniu wystarczy mu trasa, nie musi jeździć codziennie, ponadto są marki aut gdzie DPF są praktycznie bezproblemowe, ale masz rację 100% miasto w miesiącu to wyrok dla diesla.