mojaceed.pl

Dawno mnie tu nie było
Mam zagwozdke z prosiakiem - zeżarł mi całą podziałkę oleju na bagnecie na dystansie 1600km. Co prawda 70% trasa a 30% miasto, trasa ze średnią prędkością 120-140km/h. Silnik zalany Valvoline 5w30 maxlife, przebieg na dzisiaj 198tyś. Olej wymieniany co 10tysięcy. Jak mi teraz zejdzie do minimum to już nie będę dolewał tylko planuję przesiadkę na ten sam olej tylko 5w40.
Jakie macie typy takiego ubytku? Dodam, że zero kopcenia, żadnego wycieku nie widzę, a płyn chłodniczy bez oleju.
Pierścienie? Mam w najbliższych planach sprawdzenie ciśnienie na cylindrach. Uszczelniacze zaworów? Nie wiem jaki punkt zaczepienie obrać....

Dolej, obserwuj. Jak dalej będzie ubywać, to rób diagnostykę - test płyny chłodniczego, pomierz ciśnienie sprężania.

Tester do płynu jeszcze dzisiaj zamówię. Ciśnienie może uda mi się jutro sprawdzić.
Jedną rzecz zaobserwowałem. Ja generalnie mam taki problem z samym sobą że słyszę wszystkie dziwne odgłosy w aucie, których być nie powinno. Zapachy tak samo. Znajomi ze mnie już leją hehe.
Ale! Ostatnio zauważyłem, że po odpaleniu auta i włączeniu nawiewu, czuć olej. Szczegolnie teraz w ciepłe dni jak auto postoi na słońcu i się nagrzeje pod maską. Jest to możliwe, że jak nawiew zaciągnie to pierwsze powietrze spod maski to czuć olej bo np uszczelniacze puszczają górą???

kryzys napisał(a):że jak nawiew zaciągnie to pierwsze powietrze spod maski to czuć olej bo np uszczelniacze puszczają górą???

Jeśli czuć zapach to i wyciek musi być ..to tak na chłopski rozum A nie kopci przy odpalaniu?? A może problem leży po stronie instalacji LPG?

Gizmo121 napisał(a):Jeśli czuć zapach to i wyciek musi być ..to tak na chłopski rozum A nie kopci przy odpalaniu?? A może problem leży po stronie instalacji LPG?

Delikatny ten zapach jest i oczywiście TYLKO JA GO CZUJE. Zero kopcenia. LPG regularnie serwisowane co 10k u gazownika światowej sławy

"gazownik światowej sławy" trochę mi się źle kojarzy....

vonski napisał(a):"gazownik światowej sławy" trochę mi się źle kojarzy....

Nie dziwię się. Dwuznacznie to brzmi, ale chodziło mi o tą dobrą stronę. Zakładałem i serwisuje gaz u ludzi którzy wiedzą co robią.

Jest news. Dzisiaj zrobiłem test na obecność co2 w płynie chłodniczym i po 10ciu minutach trzymania procka na małych i średnich obrotach płyn nie zmienił barwy zupełnie. Kamień z serca. Znając moje szczęście to podejrzewałem że płyn jest wadliwy hehe, ale potem dmuchnąłem w rurkę i momentalnie zrobił się żółty.
Czekam aż mi dojdą części i będę mógł podjechać do mechanika sprawdzić przy okazji kompresję.

EDIT 04.06.2018

Taki tam extra niusik - postanowiłem sprawdzić stan świec co by dobitnie stwierdzić spalanie oleju. Jakież było moje zdziwienie gdyż każda świeca wygląda wręcz podręcznikowo. A jeszcze większe zdziwienie mnie pierd****ło gdy wykręciłem ostatnią świecę i okazało się że nie ma elektrody...
Nie wygląda żeby odpadło przy wykręcaniu. Ciekaw jestem kiedy odpadło i jakie szkody narobiło.
Póki co każdy cylinder sprawdziłem magnesem. Czekam aż podjedzie znajomy mechanik z kamerką endoskopową i postawi wyrok.
Zajebiście!!! Kocham poniedziałki.


EDIT 27.07.2018
Olej dalej spierdziela. Najprawdopodobniej górą. We wtorek prosie jedzie do mechanika i w środe będę miał info jak wyglądają luzy na zaworach.
Do silnika będzie wlany środek do regeneracji uszczelniaczy. Trochę poczytałem o tym i zaintrygowało mnie to cudo. Tak że będzie teścik.
Planuje też przesiadkę na motula - chyba 8100X-CESS 5W40. Tyle póki co newsów.

Update.
Dzisiaj dzwoni do mnie mechanik który sprawdzał rano luzy na zaworach z informacją, że mam przyjechać jak najszybciej. Pokrywy nie zakładał bo chce mi pokazać łańcuch który ku*wa po 40tyś(!) jest tak rozciągnięty, że typ nie chce ryzykować i odpalać auto.
Masakra. Do wymiany łańcuch i napinacz. Jest opcja że spadek mocy to sprawka przedstawionego rozrządu.
Takie jaja.
Pytanko - mamy jakieś zaprzyjaźnione z forum sklepy gdzie kupię oryginalny wzmocniony łańcuch i napinacz z fajnym rabatem?
Aha - luzy na zaworach w tolerancji.

No to wiemy co było po drodze - z braku oleju napinacz nie trzymał i rozwaliło rozrząd. Pytanie dalej co jest przyczyną spalania oleju :/

http://forum.mojaceed.pl/viewtopic.php?f=64&t=7499
Tutaj mają dobre ceny i niby rabat dla forumowiczow, zadzwoń i podpytaj.

Łańcuch i napinacz zakupione. Tym razem postawiłem na oryginały. Mam znajomego w hurtowni części i jak podał cenę jaką ma na siebie to zbladłem i zanim zemdlałem zdążyłem mu odpisać - BIORE!
Co do ubywania oleju to mam kolejną tezę, że olej jest wręcz wypluwany do wydechu i nie będzie kopcił.
Poproszę o rozwinięcie tej teorii przez mechanika, przy okazji odbioru auta.
Miałem również rozmowę ze sprzedawcą rozrządu który padł. Uważa, że kijany w gazie, mają mieć wlewany tylko i wyłącznie olej 5W30. Powód - wyższa temperatura podczas pracy na gazie jest skuteczniej odprowadzana tym olejem.
Tyle z niusów póki co.

Po dzisiejszej wizycie u mechanika decyzja zapadła - remont silnika. Pierścienie zapieczone. Jestem w trakcie trzepania internetu w poszukiwaniu sklepu z oryginałami w rozsądnych cenach.
Się porobiło...
Ciekawe czy po wszystkim przestanie klepać jak diesel.
Bardzo prosiłbym kogoś zorientowanego w temacie (mechanik, serwisant) o wypisanie na jakie firmy ewentualnie patrzeć w temacie części typu zawory, prowadnice, uszczelniacze, panewki? Czy pod lpg są dostępne jakieś wzmacniane zawory? Mega młyn i wkurw mam w głowie...

Tak z ciekawości co z elektrodą? Ciekawe czy do remontu lpg się nie dołożył. Sam wszystkie auta poza maluchem miałem na lpg i ceed też mnie z czasem korci .

PS. Swoją drogą jak taki świetny spec od lpg to zakładam że ten cały armagedon musiał się stać po przeglądzie u niego auta. Bo raczej komputer gazowy by pokazał że coś się dzieje - zmiany w mapie / ustawieniach ?

Wysłane z HTC U11

Wstępnie elektroda nie narobiła szkód. Po zajrzeniu w cylindry okaże się na ile ta teza okazała się prawdziwa.
A armagedon wstrzelił się między przeglądy gazowe.

Daj znać jak coś co stwierdzono bo jak piszesz dobry gaziarz i przeglądy co 10 tys i się okaże że zawory wypalone to nie ma co ryzykować .

Wysłane z HTC U11

Ketchup napisał(a):Daj znać jak coś co stwierdzono bo jak piszesz dobry gaziarz i przeglądy co 10 tys i się okaże że zawory wypalone to nie ma co ryzykować .

Wysłane z HTC U11

Będę informował na bieżąco.
Prosie nabank zostaje w rodzinie więc w końcu powstanie też temat w 'pochwal się swoją kijaną'.

Ketchup napisał(a):Daj znać jak coś co stwierdzono bo jak piszesz dobry gaziarz i przeglądy co 10 tys i się okaże że zawory wypalone to nie ma co ryzykować .

Wysłane z HTC U11

4/5 gaziarzy odradzało mi gaz do 1.6 - powód? miękkie zawory

1.6 to inna bajka - jestem ciekawy jak wyglądało to w 1.4 gdzie od 2014 czy 15 można bylo zamówić z lpg. Czy było coś zmieniane w silniku bo zbieglo się to chyba z kastracją mocy do 100 KM a może jedno i drugie nie ma nic wspólnego ?

Wysłane z HTC U11

Hmmm nie wiem, ale najwidoczniej konstrukcja silnika jest bardziej odporna na LPG. Pamiętam, że nawet w jakimś odcinku "Zakup Koontrolowany" kornacki wspominał o 1.4 i mówił że dobrze znosi gaz niż 1.6 ; p