Strona 1 z 1

doświadczenia z regenerowanym turbo

Napisane: 27 mar 2018 17:04
przez Andrzejsp
Czytając prasę motoryzacyjną czy...choćby to forum nie trudno dojść do wniosku, że turbiny w dieslach pierwszej generacji CEEDa (z pierwszych lat produkcji) czasem nie grzeszą trwałością. Ja kupiłem kilka lat temu auto 6 letnie, które miało napykane coś ponad 110 tys. km. Turbina już od zakupu świszczała, ale na tym forum doradzono mi, że TTTM a mój mechanik też twierdził, że jak nie bierze oleju, moc nie spada...to żebym dał sobie spokój. Pa paru latach jazdy kiedy przebieg przekroczył 150 tys. stwierdziłem, że chyba nie ma sensu dalej ryzykować większej usterki i ...zrobiłem regenerację turbo. Przed naprawą turbinę było słychać już jak wyjeżdżałem z podwórka przekraczając 1 tys. obrotów. W czasie jazdy cały czas pogwizdywała w tle. Nawet moi pasażerowie to zauważali. Po regeneracji zrobiłem na razie zaledwie kilkadziesiąt kilometrów więc na wnioski zbyt wcześnie. Teraz jest w zasadzie cicho a minimalny gwizd słychać tylko czasem jak "depnę" i przechodzi z 2 na 3 tys. obrotów. Jestem ciekaw jakie są Wasze doświadczenia co do trwałości zregenerowanego turbo w CEEDzie pierwszej generacji?
Chciałbym teraz trochę pojeździć w ciszy i w spokoju...