mojaceed.pl

Mam swoje chciałbym o potwierdzenie lub wyprowadzenie mnie z błędu, wczoraj zrobiłem sobie jazdę próbną C2FL z silnikiem 1.6 GDI 135 KM i w porównaniu do mojego C1FL 1.6 DOHC 126KM, mam takie odczucie, że ten nowy się muli, chodzi mi o reakcję na pedał gazu, w moim po naciśnięciu reakcja jest natychmiastowa i czuć przyspieszenie, w tym nowym po wciśnięciu gazu owszem prędkość się zwiększa ale po chwili, nie ma tego zrywu.

Czy to normalne w tych silnikach, czy to może tylko moje odczucie ???, testy robiłem przy max 90km/h.

Może ktoś kto jeździł jednym i drugim ?

Jeździłem i jednym i drugim. Chociaż było to w 2013r (wtedy zmieniłem C1 1,6 na C2 11,6GDI) to wtedy po przesiadce na GDI miałem wrażenie, że jest on znacznie "zrywniejszy" i bardziej elastyczny od 1,6 C1. Może to jednak było odczucie wynikające z radości zamiany na nowszy model .

Może to wina zmiennych faz rozrządu. W Lancerze miałem tak, że po przekroczeniu 4tys. obrotów auto dostawało kopa, jakby włączala się mała turbinka. Poniżej tych obrotów auto było mulowate mimo, że pod maską był silnik 1.8 i 140KM.

Renegade napisał(a):Może to jednak było odczucie wynikające z radości zamiany na nowszy model

No właśnie ja bym chciał zmienić na nowszy model stąd moja jazda próbna ale po tej przejażdżce to chyba odechciało mi się zmiany, dlatego chciałbym o opinie czy to tylko moje odczucia czy coś w tym jednak jest.

1.6 GDI ma bezpośredni wtrysk i nie lubi jak mu się od razu daje pedał w podłogę. Do 4 trzymać gaz w połowie a powyżej 4 depnąć do końca i poczujesz różnice. Chociaż jeżdziłem ceedem 1.6 DOHC i byłem pozytywnie zaskoczony jak fajnie to chodzi.

Moim zdaniem dużo daje wyłączenie kontroli trakcji. Mam wrażenie że auto jest zrywniejsze.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Mój 1.6 GDI jest całkiem zrywny, ale porównanie mam tylko do 1.4 DOHC. Na 1. i 2. biegu można sobie mocno popiszczeć oponami przy przyśpieszaniu Szkoda tylko, że powyżej 120km/h czyli 3. biegu sporo z tej dynamiki traci

Faktem jest jednak, że poniżej 3 tys. rpm jest po prostu mułowaty.

Jakbyś był w Krakowie, to zapraszam na demo ;d

DOgi napisał(a):

Faktem jest jednak, że poniżej 3 tys. rpm jest po prostu mułowaty.

To jest właśnie urok zmiennych faz rozrządu. Jest to wprowadzone głównie po to, żeby silnik był bardziej ekonomiczny na niskich obrotach.

DOgi napisał(a):Jakbyś był w Krakowie, to zapraszam na demo ;d

Dzięki DEMO to ja sobie w salonie strzele i chyba zrobię to jeszcze raz tylko przetestuję na dłuższej trasie no i sprawdzę ten pedał do deski bo przy poprzedniej nie wbijałem go w podłogę bo DOHC tak nie muszę, a reakcja jest.