Strona 3 z 4

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 04 wrz 2017 09:39
przez -jad-
Musisz poszukać takiego frajera jak ja, który pomyśli, że da się to zrobić małym kosztem. Tylko nie wiem ile będziesz szukał.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 04 wrz 2017 10:13
przez herni
Regenerowana turbina do 115 kosztuje 750zł z gwarancją na rok. Chłopaki z Śląska naprawiają na 5 :spoko:

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 05 wrz 2017 13:07
przez ryli1
herni napisał(a):Regenerowana turbina do 115 kosztuje 750zł z gwarancją na rok. Chłopaki z Śląska naprawiają na 5 :spoko:

Trzeba im odesłać swoją? Jak długo się czeka ?
Może ktoś zna jakiąś godną zaufania firmę z Poznania lub okolic ?

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 05 gru 2017 21:32
przez -jad-
Cześć.
Odkopuję temat, bo sprawa doczekała się drugiego finału.
Pisałem poprzednio, że turbinka chodzi ciszej i już nie przeszkadza jednak po jakimś czasie była to już nieprawda ;)
Ostatecznie odebrałem dziś autko od doktora; turbina po regeneracji działa, póki co, bezszelestnie ale co się okazało- nie była tak po prostu zużyta tylko jedna łopatka była ułamana. Nie pomyślałem, żeby spytać mechaniora czy w ogóle znalazło się gdzieś coś po niej :/
i teraz zastanawiam się, gdzie ten odłamek mógł się podziać. Tak czy owak, tydzień bez auta i rachunek na 1500zł.
Było warto.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 06 gru 2017 04:34
przez Ryba4
To zależy od którego wirnika pochodziła ta ulamana łopatka - jeśli od turbiny, to sobie poleciała do wydechu i pewnie zatrzymała się w katalizatorze. Jeśli od sprężarki, to na pewno byś się o tym dowiedział, bo by Ci rozpier*oliła silnik w drobny mak..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 06 gru 2017 08:09
przez -jad-
Silnika nie roz..waliło w drobny mak więc musiał być to wirnik turbiny :)
Dzięki.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 06 gru 2017 11:25
przez szymex
Myślę, że łopatka się wygwizdała analogicznie do flagi, która potrafi się wyłopotać. :biggrin:

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 06 gru 2017 14:35
przez argus
Ryba4 napisał(a): Jeśli od sprężarki, to na pewno byś się o tym dowiedział, bo by Ci rozpier*oliła silnik w drobny mak..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka


A nie zatrzymałaby się w intercoolerze???

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 07 gru 2017 00:58
przez Ryba4
Ty no w sumie... przecież najpierw jest spręż a potem ICek :spoko:

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 07 gru 2017 18:02
przez -jad-
Dla miłośników seriali-

Autem cieszyłem się niecałe 24 godz. Wybrałem się w krótką trasę i po jakichś 30km turbo zaczęło wydawać niepokojące dźwięki. Po jakimś czasie zaczął migać check i oczywiście mocy było malutko.
Ponoć rozsypał się wirnik :/

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 07 gru 2017 19:59
przez marcin255
Fajnie zrobili to turbo. :wtf:

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 07 gru 2017 22:42
przez dzygi
-jad- napisał(a):Tak czy owak, tydzień bez auta i rachunek na 1500zł.
Było warto.


Szkoda ze sie nie sprawdziło.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 08 gru 2017 00:02
przez Ryba4
Bez jaj... Co to za firma ?

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 08 gru 2017 08:04
przez -jad-
@dzygi

To samo sobie teraz myślę :/

@Ryba4

Nie chcę mówić na razie, bo mój mechanik powiedział, że zawsze u nich robi i pierwszy raz mu się jakiś problem zdarza. Może to jednorazowa wpadka.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 08 gru 2017 09:19
przez marcus9550
Może ułamana wcześniej łopatka się znalazła?

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 08 gru 2017 16:45
przez Kozak_Barabasz
Złota zasada .....
Turbo samo z siebie tak nie pada, musi być inny czynnik.
Najważniejsze to sprawdzenie drożności rurki olejowej, smarującej turbo.
Miałeś wgrywane jakieś nowe mapy silnika (chip) ?
No i na koniec pomiar ciśnienia doładowania.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 08 gru 2017 18:45
przez -jad-
Ja nic nie chipowałem ale nie mam pewności czy nie robił tego któryś z poprzednich właścicieli. Auto rzeczywiście wydaje się trochę zbyt żywe jak na fabryczne 115 kucy ale to tylko subiektywne odczucie. Nie sprawdzałem tego.
Co do montażu turbiny, to też nie wiem, bo nie robiłem tego sam tylko oddałem do mechanika, który nie jedno turbo już zmienił. Dlatego chcę wierzyć, że wie jak zrobić to właściwie. Ale jeśli turbo nie rozpada się od samości, to czemu zakład zajmujący się jego regeneracją miałby uznać reklamację?

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 09 gru 2017 06:49
przez Pitrek
ja się wypowiem jako posiadacz Opla Astry 2.0 diesel, od jakiś 5 lat turbo tam gwiżdże, zrobione ponad 100 tyś km. i nic się z nią nie dzieje, jedynie zaczęło się delikatnie pocić, ale to pewnie przez przebieg bo ma jakoś 330 tys. - więc zdania są podzielone, niby gwiżdże źle, a tutaj gwiżdże i nic mi się nie dzieje z nią

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 09 gru 2017 09:10
przez -jad-
U mnie też poza gwizdem nie było żadnych problemów. Sęk w tym, że właśnie ten gwizd działał na nerwy. Po prostu był dość głośny. Ludzie na ulicy się za mną oglądali a na dłuższej trasie mogła rozboleć głowa.
Więc mimo wszystko i póki co nie żałuję, że się za to wziąłem. Żałuję, że nie zbiłem więcej z ceny przy zakupie.

EDT:

Odebrałem dziś auto. Na razie jeździ.

Re: Czemu turbina gwiżdże...

Napisane: 05 sty 2019 13:26
przez mostry1988
Cześć. Jak ktoś się jeszcze zastanawia dlaczego TURBOSPRĘŻARKA gwiżdże jak ambulans, to odpowiedź jest na foto https://drive.google.com/file/d/1sIYaEpr3Aj8eZ1nfKDWAOAEGVE5yPRDM/view?usp=drivesdk