Stygnięcie silnika

[AUTOR WĄTKU Riko1]

Czy podczas dużych mrozów można otwierać maskę (np: by dolać płynu do spryskiwaczy, czy wymienić żarówkę) jak silnik jest gorący i nie pracuje? Nagła różnica temperatury nie wpływa na silnik?

[Gizmo121]

Nie dojdzie do pęknięcia bloku silnika w wyniku różnicy temperatur?

szybciej sobie ręce poparzysz przy próbie wymiany żarówki....a ponadto silnik nie jest w izolowanej komorze

[Ryba4]

Pytanie roku, bez kitu...

[dziobsson]

Jak żarówkę chcesz wymienić, to znaczy, że nie świeci. Jak nie świeci to nie jest ciepła. Jak nie jest ciepła, to sie nie poparzysz. Skoro jest mroz to tylko przed zamknieciem klosza dobrze jest wygrzac lampę żeby pozbyc sie wilgoci. Co do płynu, to zależy czy dużo sie rozlewa na boki. Blok nie pęknie bez obaw, co za różnica czy otworzysz maske, czy zimne powietrze napływa od spodu, bokami....

Edit: Wyjątek, dolewanie oleju. Lanie zimnego oleju do zbiorniczka od razu po zgaszeniu to kijowa opcja. Tu konstrukcja silnika może ucierpieć.
Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[Ryba4]

oleju do zbiorniczka

Ale tok myślenia słuszny.

[butter18]

Gdzieś kiedys ktoś...... napisał, że za korkiem wlewu oleju jest specjalna ku temu płytka/schodek, który/a uniemożliwia wlanie oleju bezpośrednio na zawory, regulatory itp, tylko spływa bokiem do miski.... ile w tym prawdy i skutecznego działania ? nie wiem. Osobiście lałem w poprzednim aucie i nic sie nie stało. W Kiiiiii naszczescie nie musze dolewać

p.s.

możesz dolewac na mrozie płynu do spryskiwaczy

[AUTOR WĄTKU szczur75]

możesz dolewac na mrozie płynu do spryskiwaczy

A spróbuj podczas wichury...

[Ryba4]

Ja tam dolewam zawsze w czasie jazdy, szkoda czasu na postoje

[acieslin]

Boszzzzz.... loża szyderców....

[dziobsson]

oleju do zbiorniczka

Ale tok myślenia słuszny.

Nie łap za słówka Przeciez komuś, kto pyta o taką "problematykę" nie bede pisał tak by nie zrozumiał. Zapytaj przeciętna np. kobitkę gdzie lejemy olej. Jeśli nie otrzymasz odpowiedzi "a to trzeba?", to w większości będzie właśnie do zbiorniczka

Ale jeśli zaniżam poziom forum, to przepraszam :-D

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[pioter]

Pytanie faktycznie z gatunku "Allle ło co chodziiiiiiii ", ale z drugiej strony narosło już tyle ludowych mitów, często powtarzanych, że człowiek się gubi.

Wracając do tematu - można otwierać maskę rozgrzanego silnika na mrozie, co więcej - możesz nawet wjechać do lodowatej wody, obyś tylko wlotu powietrza nie zamoczył - silnik nie pęknie

[Gizmo121]

Jak żarówkę chcesz wymienić, to znaczy, że nie świeci. Jak nie świeci to nie jest ciepła. Jak nie jest ciepła, to sie nie poparzysz.

kiedyś chciałem wymienić żarówkę "w drodze" to oparzyłem się o rurki klimatyzacji ...wiec jest szansa na oparzenie
Zresztą pytanie było:

czy wymienić żarówkę jak silnik jest gorący

[gaugan]

Miałem parę lat temu taką sytuację, ogólnie moje pierwsze razy z samochodami. Stary Peugeot Partner. Wracaliśmy z przyczepką z zawodów, nagle zaczęło śmierdzieć w aucie, kolega pyta czy czuję na co ja mu twierdząco i żeby otworzył okno to przestanie. Przestało. Na 2 minuty. Zatrzymaliśmy się na stacji, gdzie po dłuższych oględzinach stwierdziliśmy, że chłodnica jest pusta. No to wysłaliśmy koleżankę Zosię z bańkami po wodę, no i zalaliśmy. Na autko które przed chwilą zrobiło 200 km. Odpalamy i.... habemus papam!! Dobrze, że na ekspresówce można holować

PS: żeby nawiązać do tematu wątku - nie, nie było mrozu.

[Slowik8609]

no ok, płyn chłodniczy czy olej to rozumiem. Ale płyn do spryskiwaczy czy żarówka?

[Ryba4]

możesz nawet wjechać do lodowatej wody, obyś tylko wlotu powietrza nie zamoczył - silnik nie pęknie

Teraz ja się pogubiłem, czy żartujesz czy poważnie, bo z tym akurat się nie zgodzę. Pomijając zwichrowanie tarcz, to akurat gorący żeliwny blok silnika zamoczony w zimnej wodzie może pęknąć - różnica między lodowatym powietrzem a lodowatą wodą jednak jest ogromna, dlatego też do rozgrzanego silnika (układu chłodzenia) nie lejemy zimnej wody gdy jej ubywa - kanały jak najbardziej mogą popękać, zwłaszcza w głowicy, i dodatkowo np. chłodnica, o czym właśnie pisze Gaugan.

[hapol]

A mi płyn zamarzł w tracie wlewania do zbiorniczka :P

[AUTOR WĄTKU szczur75]

Trzeba było szybciej wlewać.
A nie liczyć każdą kropelkę.

[pioter]

czy żartujesz czy poważnie, bo z tym akurat się nie zgodzę

Te, płetwiasty, coś Ty taki wrażliwy na temat wody? Rozumiem, że terenówki przejeżdżające brody, quady brodzące w rzekach, czy nawet auta osobowe jadące powstającymi spontanicznie w Warszawie basenami dla aut (tunel wzdłuż rzeki lub trasa AK (Gizmo, wiem, przebudowali)) miały przed wjazdem do wody schładzane silniki do temperatury otoczenia? A rajdówki jadące przez watersplash'e, z silnikami rozgrzanymi do czerwoności, na drugim brzegu kończą z pękniętym blokiem? Nie, woda nie spowoduje pęknięcia, zasada jest tylko jedna - nie zalać wlotu powietrza, dlatego np. podczas przepraw zakłada się tzw. snorkle, wystawia ponad dach i wtedy można brodzić po ranty okien.