Strona 2 z 3

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 kwi 2016 20:49
przez gaugan
Temperatura nigdy nie przekroczyła na wskaźniku 100 stopni. Czasem widziałem lekki, ledwo widoczny dymek spod maski (jakby parowanie), ale myślałem, że to normalne, szczególnie, że zaraz załączał się wentylator :?

Przy okazji podbijam pytanie o odpowietrzenie :fiu

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 16 kwi 2016 12:03
przez butter18
masz chyba zbiorniczek ciśnieniowy w przeciwieństwie do C II... tak więc powinien się sam odpowietrzyć.

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 18 kwi 2016 15:11
przez mireda71
gaugan napisał(a):Temperatura nigdy nie przekroczyła na wskaźniku 100 stopni. Czasem widziałem lekki, ledwo widoczny dymek spod maski (jakby parowanie), ale myślałem, że to normalne, szczególnie, że zaraz załączał się wentylator :?

Przy okazji podbijam pytanie o odpowietrzenie :fiu

Tak jak butter18 napisał odpowietrza się sam,po wymianie płynu należy uruchomić silnik i poczekać aż osiągnie temperaturę pracy,wyłączyć,odczekać aż ostygnie i ewentualnie dolać płynu (informacja od pana z ASO)

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 20 kwi 2016 06:19
przez gaugan
Dzięki Panowie.
A bulgotanie/przelewanie tymczasem powróciło, płyn dalej ucieka :/

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 20 kwi 2016 09:20
przez butter18
znajdź gdzie ucieka... jak w silnik to powinieneś mieć ślad np na bagnecie, jeśli poza silnik to już łatwiej... termostat dobry ? w innych autach to różnie można trafić, z tego co kojarzę to termostat powinien być zamknięty do czasu osiągnięcia temp roboczej, wiec możesz pomacać węże czy nie robią się ciepłe za szybko/wolno... korek masz dobry ?

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 20 kwi 2016 13:15
przez gaugan
Butter, pisałem na poprzedniej stronie o tym wszystkim. Był robiony test, termostat wymieniony parę dni temu, w oleju nic nie ma...

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 20 kwi 2016 21:32
przez mireda71
Koledze też ubywało płynu chłodniczego,a żadnego wycieku nie było widać i okazało się,że gumowy wąż był pogryziony przez kunę prawdopodobnie,ale te uszkodzenia były tak małe,że płyn wyciekał tylko przy załączonym silniku gdy rosło ciśnienie w układzie.

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 21 kwi 2016 21:07
przez Messer
Miałem to samo ostatnio - skończyło się wymianą uszczelki pod głowicą. U mnie uszczelka puszczała na pierwszym cylindrze - świeca ruda, cewka poszła na tydzień przed wymianą. Po zdjęciu głowicy zawory na pierwszym cylindrze czarne, na reszcie blado różowe... Od czasu wymiany uszczelki mam spokój.
Sprawdź sobie jeszcze chłodzenie reduktora - obejmy węzy - nie widać wycieku, gdyż cieknie tylko podczas jazdy. Opcjonalnie zrobić można próbę podciśnieniową - wpiąć się w układ chłodzenia i wpompować tam 1,5bara powietrza - od razu widać na wężach czy gdzieś cieknie.
Druga sprawa to pompa wody - jak zdejmiesz koło od pompy wody, to nad samym wałem od pompy jest otwór inspekcyjny - jak poniżej niego ( i z niego ) wychodzi ślad zacieku - silnik wywala płyn pompą ( podczas jazdy jak jest odpowiednio wysokie ciśnienie ). Nie koniecznie oznacza to wymianę pompy - może być uszczelka pod głowicą.

Chodzi Ci silnik normalnie, nie odczuwasz drgań, check się nie zapala? Jak ci będzie spalać płyn ( tak jak mi ) to prędzej czy później któraś cewka pójdzie i będziesz miał błąd 300 i 301 ( okresowe wypadanie zapłonu i brak zapłonu na wybranym cylindrze ).

Pozdrawiam
Messer

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 22 kwi 2016 11:57
przez gaugan
Cześć Messer

Rozumiem, że test przedmuchu spalin do układu chłodzenia to zbyt mało, aby wykluczyć głowicę? U mnie uszczelka wymieniana była kilka m-cy temu przez co tym bardziej nie chce mi się wierzyć w ten scenariusz :/
Z wężami sprawdzę mocowania, ale panowie patrzyli i nic nie znaleźli, wyciągali też pompę wody.

Silnik chodzi tak jak zawsze, bez checków.
Może warto wykręcić i sprawdzić świece?

Ostatnio bulgotanie, a właściwie bardziej trafnym określeniem byłoby tu przelewanie , pojawia się też sporadycznie już nie tylko przy włączaniu silnika (choć i przy tym nie zawsze), ale też przy ruszaniu np. spod świateł. Ewidentnie gdzieś w konsoli środkowej, może nagrzewnica?

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 22 kwi 2016 14:29
przez Ryba4
gaugan napisał(a):przelewanie , pojawia się też sporadycznie już nie tylko przy włączaniu silnika (choć i przy tym nie zawsze), ale też przy ruszaniu np. spod świateł.

We fiacie uno dokładnie takie były objawu po prostu zapowietrzonego układu, no ale to chyba lekko nie te lata B)

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 22 kwi 2016 18:55
przez Messer
Może być zapowietrzony - wystarczy, że wciągnęło mu cały płyn ze zbiorniczka i jeździł tak przez jakiś czas. To samo odpowietrzanie w kijankach wg mnie i mojego mechanika nie jest idealne. Koniec końców ściągaliśmy górny waż od chłodnicy aby w pełni odpowietrzyć układ przy jego ponownym zalewaniu.

Gaugan - no niestety, testy nic nie wykazywały ( obecność spalin, test na pompie wodnej oraz na wywalanie płynu przez odpowietrznik zbiorniczka ). Koniec końców, męska decyzja o ściąganiu głowicy - nie żałuje, bo teraz mam spokój.
Wiesz, jest jeszcze jedna opcja - znacznie gorsza od uszczelki... Jeżeli będzie Ci spalać płyn którymś cylindrem ( będzie to widać po świecy ) a będziesz pewien że nie jest to uszczelka, to może być to pęknięty kanał chłodzący w głowicy lub co gorsza w bloku. Tego niestety nie zobaczysz po zdjęciu głowicy. Wiem, że we Wrocławiu jest firma która sprawdza pod dużym ciśnieniem szczelność głowicy. Mam jednak nadzieję, że to nie to.

Wykręć świece i porównaj je ze sobą - jak któraś będzie miała inny kolor nalotu/osadu niż biały to będziesz wiedział, że to ten cylinder jest coś nie ten teges.

Pozdrawiam
Messer

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 08 maja 2016 15:21
przez gaugan
Tyle czasu minęło, a ja nie mam opcji odstawienia samochodu do mechanika. Codziennie na 5 rano do roboty pod miasto skutecznie mnie powstrzymuje diabloo
Ostatnimi czasy zauważyłem jeszcze jeden dziwny objaw, przypadłość. Otóż jak samochód ostygnie i postoi parę godzin, a nawet dzień to przy okręcaniu korka chłodnicy zawsze słychać syk powietrza (raczej normalne, w końcu układ ciśnieniowy) oraz wylatuję dużo płynu (raczej mniej normalne), zupełnie tak jakby odkręcić na ciepłym silniku.
Messer, też tak miałeś?

Może winny jest korek w chłodnicy? Spróbuję wymienić.

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 12 maja 2016 09:35
przez sensor
korek chłodnicy czy zbiorniczka wyrównawczego?
bodaj w oplu? ten korek miał wade i sie własnie zapychało odpowietrzenie - nawprawa polegał na wymianie korka

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 12 maja 2016 20:51
przez gaugan
Sensor - korek chłodnicy. Jak go odkręcę po nocy to zawsze pod dużym ciśnieniem wywala mi trochę płynu. Gdy to robię w ogóle nie ma bulgotania przy odpalaniu, poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym też jakby się uspokoił.

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 14 maja 2016 19:16
przez gaugan
Hydrozagadki ciąg dalszy.
Dzisiaj, po ponad 24 godzinnym postoju sprzątałem autko i przy okazji zajrzałem pod maskę. Poziom płynu obniżony około 1,5-2 cm (zrobiłem sobie znacznik, jest w połowie pomiędzy min, a max), natomiast węże układu chłodzenia tzn. wąż jeden, ten górny, napęczniały. Może nie aż tak bardzo jak podczas pracy, ale na tyle, że nie da się ścisnąć za bardzo. Delikatnie odkręciłem korek chłodnicy, syk, wywaliło troszkę płynu i jednocześnie przelało się trochę do zbiorniczka wyrównawczego, tak, że poziom wyrównał się do normalnego (tzn. do poziomu do którego zalany był kilka dni temu).
Czy węże na zimnym silniku powinny być pod ciśnieniem?

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 maja 2016 06:50
przez TomaszM
wymień korek od zbiorniczka wyrównawczego

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 maja 2016 08:16
przez Ignacy
gaugan napisał(a):Hydrozagadki ciąg dalszy.
Dzisiaj, po ponad 24 godzinnym postoju sprzątałem autko i przy okazji zajrzałem pod maskę. Poziom płynu obniżony około 1,5-2 cm (zrobiłem sobie znacznik, jest w połowie pomiędzy min, a max), natomiast węże układu chłodzenia tzn. wąż jeden, ten górny, napęczniały. Może nie aż tak bardzo jak podczas pracy, ale na tyle, że nie da się ścisnąć za bardzo. Delikatnie odkręciłem korek chłodnicy, syk, wywaliło troszkę płynu i jednocześnie przelało się trochę do zbiorniczka wyrównawczego, tak, że poziom wyrównał się do normalnego (tzn. do poziomu do którego zalany był kilka dni temu).
Czy węże na zimnym silniku powinny być pod ciśnieniem?


cirka 1 bar ciśnienia to jednak jest w tym układzie więc syczeć ma prawo

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 maja 2016 08:53
przez mireda71
gaugan napisał(a):Hydrozagadki ciąg dalszy.
Dzisiaj, po ponad 24 godzinnym postoju sprzątałem autko i przy okazji zajrzałem pod maskę. Poziom płynu obniżony około 1,5-2 cm (zrobiłem sobie znacznik, jest w połowie pomiędzy min, a max), natomiast węże układu chłodzenia tzn. wąż jeden, ten górny, napęczniały. Może nie aż tak bardzo jak podczas pracy, ale na tyle, że nie da się ścisnąć za bardzo. Delikatnie odkręciłem korek chłodnicy, syk, wywaliło troszkę płynu i jednocześnie przelało się trochę do zbiorniczka wyrównawczego, tak, że poziom wyrównał się do normalnego (tzn. do poziomu do którego zalany był kilka dni temu).
Czy węże na zimnym silniku powinny być pod ciśnieniem?

Przyjechałem wczoraj o 22 z pracy i dziś o 9 wąż jest miękki a w zbiorniczku wyrównawczym nie było ciśnienia.

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 maja 2016 17:18
przez gaugan
@Mireda, dzięki za obserwację.

@TomaszM, o takim korku mówisz? http://allegro.pl/korek-zbiorniczka-wyr ... ule_id=201 taki właśnie mam w naczyniu wyrównawczym, tylko on wygląda jak zwykła zaślepka, raczej nie jest ciśnieniowy :?

Re: bulgotanie w kabinie

Napisane: 15 maja 2016 17:35
przez butter18
Za ciśnienie odpowiada drugi korek. Ten go nie trzyma. Jeśli już w to celujemy.