mojaceed.pl

Nie wiem czy grzebałeś przy pompie paliwa. Ja tak miałem po jej wymianie, bo w obudowie pompy podwinął się oring i paliwo błyskawicznie cofało się do zbiornika. Widzę, że masz LPG - próbowałeś odpalić awaryjnie na gazie bez użycia paliwa?

Na gazie na 99% odpali normalnie.

Sprawdzenie oringa pompy można zrealizować łatwiej - na listwie. I od razu wiadomo, czy jest paliwo, czy go nie ma.

A próbowałeś mu pompowac kilka razy paliwo przed odpaleniem, czyli kluczyk na 0-zapłon wtedy słychać jak pompa paliwa pompuje i tak z 5-6 razy i dopiero wtedy odplasz. Mi ostatnio wywaliło przewód od filtra paliwa ten w obudowie pompy i auto zgasło a komputer odciął pompę najlepsze jest to że było brak błędów a na pompie brak zasilania. Po zdjęciu klemy pompa zalaczala się jeden raz i znowu brak zasilania po wyjęciu odrazu zauważyłem wypiety przewód po podlaczeniu odrazu odpalił. Jednak coś słabo odpalal za 3-4 obrotem po ponownym wyjęciu zauważyłem że przewód znowu lekko się zeslizgnol i plastiki słabo go trzymają więc założyłem opaskę i tera pali po 1 obrocie.

Pompa odpala sie max 3 razy z tego co pamietam

Wyjąłem dzisiaj tą pompę chociaż nie liczyłem na zbyt wiele bo sprawdzałem jej ciśnienie i było książkowe. No ale wyjąłem sitko czyste jak nowe wszystko na swoim miejscu. Poskładałem i chciałem zapalić no i d***. Po tej operacji wyjąłem przepustnice choć ona za wiele do tego niema ale już kończą mi sie pomysły.. Była lekko przybrudzona no i zauważyłem że smarowanie końcówek wtrysków było w nią wsadzone. Patent troche dziwny no ale to jakoś tępa holenderska instalacja i one niby mają jakieś tam smarowanie. Jest to jakiś tam olej no i może przez niego nie chce zapalić bo coś mu nie pasuje mieszanka powietrza, ale też po poskładaniu auto postało z godzine i nie chciało zaskoczyć.. Zaczynam sie już zastanawiać nad wyjęciem silnika i sprawdzeniem zaworów no i przy okazji wymianą pierścieni.. tylko kto za to wszystko zapłaci..

Tracisz kase, juz pisalem, ale nie bierzesz do glowy informacji na tacy. Masz lubryfikacje, mozesz przy okazji ja wyciac.

Edit: jak nie raczysz odpisac na pw, to ja tez nie bede sie wiecej produkowal

asdfuc napisał(a):Tracisz kase, juz pisalem, ale nie bierzesz do glowy informacji na tacy. Masz lubryfikacje, mozesz przy okazji ja wyciac.

Która to informacja na tacy jak byś mógł przytoczyć. Na razie wszystko co zostało zrobione nie pomogło.. Robie w autach od prawie 10 lat i jeszcze mnie takie coś nie spotkało.. Posprawdzanie jest już praktycznie wszystko i jestem pewien że to albo jakiś tępy czujnik nikomu do niczego nie potrzebny, albo sterownik gazu coś blokuje chociaż paliwo do wtryskó dochodzi idealnie bo miałem je wyjęte i pokręciłem, a więc zostaje kompresja bo to jedyne czego jeszcze nie ruszyłem.

Być może w czymś Ci to pomoże. Ja wczoraj wymieniałem filtr paliwa który jest w pompie, a dokładnie w okół niej, i sitko. Procek zaczął mi szarpać i dławić się przy pierwszym odpaleniu rano. Trochę wyżej pisałeś, że oglądałeś sitko, a sam filtr kiedy miałeś wymieniany?
Do rzeczy. U mnie po wymianie auto nie zapalało na benzynie w ogóle. Cały dzień kurwica opór. Wieczorem rozebrałem pompę jeszcze raz, bo nie miałem ciśnienia w układzie mimo, że pompa odpalała się na drugiej pozycji kluczyka.
Jak ściągałem przewód paliwowy z góry pompy to zero tryśnięcia - stąd moja diagnoza amatora że brak ciśnienia. Po rozebraniu pompy i pooglądaniu gdzie tu coś może puszczać paliwo z powrotem, wziąłem stary filtr w łapę i szukałem gdzie mogłem zostawić jakąś uszczelkę i BINGO - malutki oring został w starym filtrze, w otworze w który wchodzi pompa. Przełożone, poskładane - pali na dotyk. Uwierz, że rozumiem Twój stan bo ja wczoraj to warczałem na każdego i dopiero po tysiącu głębokich oddechów zacząłem myśleć koło 22ej i eliminować podstawowe przyczyny nie docierania paliwa do wtrysków i po nitce do kłębka
Powodzenia życzę i oby to było to!

Też od samego początku stawiam na coś związanego z paliwem, tylko że tych wszystkich przyczyn jest cała masa. Jeśli chodzi o pompe to nic w niej nie ruszałem, wyjąłem ją obejrzałem to sitko i poskładałem spowrotem. Efektu brak. Po postoju niema szans na odpalenie za 5 czy 10 przekręceniem, jakieś 36 razy i zapala i tak jakby załączała po kolei cylindry ( objaw jak na świece, cewki, no i potem kompresja czyli zaworki i pierścienie ) Jeśli chodzi o samą pompe to odpiłem ją z listwy i sprawdziłem ciśnienie zegarem, nie pamiętam teraz ile to było ale chyba w autodacie sprawdzałem i było idealne tak jak powinno być chyba 12 bar. Więc temat pompy zamknąłem no ale może jednak do niego wrócę jutro

Na biegu jalowym ciśnienie powinno być 3,5 bar(345kpa)

Niestety w moim przypadku zaczynam stwierdzac ze jest wszystko ok. Mam 5 generacje gazu no i mapa benzyny jest stosowana do wtryskiwania gazu.
Przejechałem 200 km na benzynie i auto tydzień pali na tyk . Po tygodniu powtórka z rozrywki
Wiec zrobiłem to samo no i znowu pali na tyk
Chyba nie mam wyjscia musze to olac

Hmmm czyli ciśnienie masz w układzie więc nie ma szans, że wacha wraca do baku. A pod kompa podpinałeś? Może rzeczywiście jakiś czujnik kuleje.

Hassano napisał(a):I niestety musze napisać kolejny post ale nie żeby sie pochwalić że udało sie znaleźć przyczynę.. Mianowicie auto dalej nie zapala po postoju kręci 36 razy zanim zaskoczy.. Jak zapali moge zgasić i zapala od pół obrotu.. Wymienione czujniki położenia wału, wałka rozrządu ( chociaż błędów nie było no ale objaw pasował) nowe świece cewki sprawne bo iska jest normalnie zresztą zamieniałem miejscami już w każdą strone. Dzisiaj rozebrałem rozrząd założyłem nowy łańcuch ( niby był lekko przestawiony ) ale nadal brak poprawy. Patent z oparami paliwa też odpada bo zaślepiłem ten wężyk zatankowałem ale nadal nic. Gaz również był odpięty raz czy dwa wyjeździłem do zera że sam sie wyłączył i też nic. Zaczyna mnie to auto denerwować i jak by było auto kasko to bym je komisyjnie podpalił na środku podwórka..
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to chętnie posłucham, chce go sprzedać i w sumie chciałbym sam sie dowiedzieć co go boli niż kogoś na mine wsadzać choć jak mówię gdy auto zapali to chodzi idealnie zero problemów, błędów brak, jedzie idealnie przyśpiesza itp ale po np nocy nawet teraz gdy jest ciepło za cholere nie pali..

Jakbym czytał opis swojego samochodu . Po dwóch latach mordęgi przyczyną w/w problemów był czujnik temperatury silnika . Koszt 40 pln warto spróbować wymienić . Po wymianie czujnika już nie chcę jej sprzedawać .

Sam walcze z tym problemem juz od maja ;/

Ostatnie doniesienia z pola walki . Już miałem się okopać i przeczekać wojnę z podwójnym zapalaniem i kangurem na zimnym silniku . Po wymianie chyba wszystkich czujników świec filtrów no właśnie filtrów . Jest taki jeden którego nie brałem pod uwagę - paliwa . Filtr dokładny paliwa który jest w pompie . Zauważyłem na różnych forach że problemy z zapalaniem i szarpaniem zaczynają się po przebiegach około 80 000 . W " kopciuchach " filtr jest wymieniany często natomiast w benzynie bardzo rzadko lub wcale . Moja fura ma przejechała 170 000 z czego 140 000 na gazie filtr paliwa nigdy nie wymieniany nawet musiałem rozcięć wykładzinę żeby wykręcić pompę . Reasumując wymieniłem i od tygodnia pali na dotyk nie skacze na zimnym i ogólnie bajka . Jeżeli ktoś z was wymieni ten filtr i potwierdzi moje doświadczenia to niech napisze . Jestem bardzo ciekawy czy to już koniec wojny .
Link do filtra który kupiłem :

https://allegro.pl/oferta/filtr-paliwa- ... 8516148615


Aktualizacja
Po wypaleniu baku benzyny i trzech butli gazu kijanka zapala na dotyk za pierwszym razem na zimnym i gorącym silniku . Po nocy również zapala od pierwszego nie ma kangura i o wiele lepiej pracuje .

Odkopuję wątek, po 8 latach i już w kolejnym Ceedzie, w końcu mam rozwiązanie tego problemu, zainteresowanych zapraszam na PW. Nie pomogło mi nawet ASO, które tuż przed moją własną naprawą szarpania stwierdziło, że silnik jest do remontu hahaha

@ post wyżej: Miałeś specyficzny przypadek, u większości ludzi ciśnienie paliwa jest w normie. Mogłeś mieć też wcześniej źle złożony kosz pompy i nie było szczelności tuż za pompą - wiem, bo szukając dziury w całym raz tak źle złożyłem. A do diagnozy pompy wystarczy pomiar ciśnienia przy listwie.

asdfuc napisał(a):Odkopuję wątek, po 8 latach i już w kolejnym Ceedzie, w końcu mam rozwiązanie tego problemu, zainteresowanych zapraszam na PW. Nie pomogło mi nawet ASO, które tuż przed moją własną naprawą szarpania stwierdziło, że silnik jest do remontu hahaha

@ post wyżej: Miałeś specyficzny przypadek, u większości ludzi ciśnienie paliwa jest w normie. Mogłeś mieć też wcześniej źle złożony kosz pompy i nie było szczelności tuż za pompą - wiem, bo szukając dziury w całym raz tak źle złożyłem. A do diagnozy pompy wystarczy pomiar ciśnienia przy listwie.

napisałem na priv