Przeczytałem uważnie całe forum dot. spadku mocy bo mam ten sam problem. Moja historia jest znacznie dłuższa. Pierwszy raz problem wystąpił w 2014 kiedy wracając znad morza zatankowałem na nie sieciowej stacji. W Warszawie po następnym tankowaniu się zrobił problem. Wtedy odcinało go zwłaszcza na rondach i zjazdach. Niestety za kilka dni wyjeżdzałem na Węgry i zaryzykowałem. Nalałem STP do wtrysków i jakoś dojechałem. W Budapeszcie gdzie jest sporo górek miałem problem permanentny. Nalałem jeszcze raz STP i pojechałem przez Słowację do Zakopanenego. Trochę już na miejscu w Zakopcu jeszcze był problem ale jak do prawie pustego baku zatankowałem do pełna to ustapiło. Wiązałem to z tym, że ciągłe podjazdy mieszały w baku i jakoś się syf wypalił. Przez rok był spokój. Po roku problem się pojawił ale w trochę innej formie tzn. czasem nie palił za pierwszym razem a za kolejnym. W ramach eksperymentu wlałem setke denaturatu. Pomogło na kilka miesięcy, I tak w kółko. Po prostym jakoś jechał ale nad morzem gdzie musze pokonywać stromy podjazd ciągle był problem z odpalaniem. Denaturat a potem STP jakoś doraźnie pomagały. Ciekawe, że właściwie nie miałem problemu zimą. Raczej zawsze jak sie ciepło robiło. Teraz w kwietniu rozleciała mi się turbina a wcześniej był problem z paleniem. Poszła do reganerazji ale długi weekend, kolejka do regeneracji. W każdym razie 3 tygodnie stał. Jak wyjechałem z warsztatu to były problemy w odcinaniem. Przejeździłem 1,5 baku. Miałem jechać do warsztatu ale nie zdążyłem. Check Engine i rozleciała sie turbina. Mój mechanik zrobił zadymę u regeneratorów i koniec końców dali drugą. Samochód odebrałem ale problem odcinania zaraz się pokazał. Zacząłem czytać forum i okazało sie, że to problem dosć pospolity. Pojechałem do mechanika. Wyjęliśmy odstojnik. Nie miałem możliwości zakupu sitka bo zaraz wyjeżdżałem. Wyczysciliśmy je. 600 km nad może ikilka dni na miescu bez problemu. Ale jakaś dziurawa droga a po niej zakręt, opisywany podjażd i znany problem. Nalałem do pełna Schell Nitro + i STP do wtrysków. Lepiej. Potem jeszcze raz to samo. Lepiej ale nie perfekcyjnie. Zatankowałem i nalałem STP tym razem do czyszczenia układu lepiej. Kupiłem nowe sitko. Pojechałem do mechanika. Wymiana. Po kilku km go odcięło po zjeździe z wysokiego krawężnika. A potem 450 km super. Jak nowy. Kupiłem Tulip 195 przeciw gilom w dieslu. Wszystko git. Dziś rano odpalił za drugim razem. Potem po kilku jazdach zatrzymałem się prawymi kołami na wysokim krawężniku. Odpalił za 3-4 razem. Już jechał kiszkowato. Nie odcinało go ale nie miał weny do jazdy. Po kilku odpaleniach przełknął jakąś kluchę i jechał ok. Odpalał z każdym razem. Po jakimś czasie znów nie za pierwszym. Rozebrałem odstojnik. Sitko ma 4 dni to raczej nowe nie potrzebne. W odstojniku żadnych syfów. Przepłukałem wszystko bęzyną i przedmuchałem kompresorem. Na razie pali za kazdym razem. Paliwa z Tulipem wyjeździłem z 4-5 litrów to na razie pryszcz. Zobaczymy po baku. A wogóle to podejrzewam, że jedno czyszczenie może nie pomóc. Trzeba do skutku aż syf z baku wylezie.
Podsumowują u mnie nigdy nie było takiego czarnego syfu jak na zdjęciach u kolegów. Sitko było powiedzmy pomarańczowe i kilka maeńkich farfocelków.Zakładam, że to problem wynikający z dodatku bidiesla. Zobaczymy. W każdym razie dobranie sie do odstojnika jest dość proste. Potrzebny śrubokręt i klucz 8. Dla mnie było łatwe bo dwa razy widziałem jak mechanik to robił. Paradoksalnie największy problem stanowiło zdjęcię wężyków z krućców. Podpowiem. Taką wąską zębatą cżęść w szarej i pomarańczowej zapince podnosimy a taką jakby płaską blaszkę plastikową obok wciskamy i wtedy zsuwamy wężyki. Nic na siłę bo można połamać.
darios7 napisał(a):I już samochód sprawny.
daj znać po 2-3 tys czy pomogło.
1. W pierwszej kolejności zainwestuj w słownik, bo aż oczy bolą!!! Twoja nauczycielka polskiego powinna dostać dożywocie..pomijając fakt, że w przeglądarce masz autokorektę!
2. Nie pisz posta pod postem tylko edytuj!
3. Wypadałoby się przywitać w odpowiednim wątku.
4. Nie kojarzę by w roku urodzenia Chrystusa produkowali Ceedy... ale jakaś wczesna wersja VW już chyba mogła być ? R4