mojaceed.pl

witia ma rację, dopalanie sadzy w dpf to konkretny proces który się uruchamia przy konkretnych założeniach (albo jest albo nie ma) i wtedy w zamyśle wynalazcy masz się stosować i kropka, czyli np właśnie mijasz swój zjazd z autostrady i jesteś w czarnej czteroliterowej bo powinieneś pojechać jeszcze trochę dalej i szybciej Jeżeli przerwiesz dopalanie to będzie się uruchamiało w kółko co chwilę, a efekty są takie że rośnie spalanie, nadmiar paliwa spływa po ściankach cylindrów do miski olejowej i masz więcej oleju na bagnecie (czemu ludziska się strasznie dziwią, a odsysanie nadmiaru to b. zły pomysł) na dodatek rozcieńczonego czyli o pogorszonych parametrach.

Idea sama w sobie była dobra, ale wymyślona (albo raczej dostosowana do osobówek) przez żabojadów z PSA czyli z założeniami że użytkownicy tych aut mają do dyspozycji piękne i długie trasy autostradowe, więc nawet nie zauważą działania procesu (a tym bardziej nie ma potrzeby informowania ich o tym, choć właśnie większość producentów już teraz "daje cynk" przez komputer pokładowy - "ognia dziadu!" czy coś w ten deseń ).

Oczywiście wypalanie sadzy przez podawanie dodatkowego paliwa do silnika to tylko jeden ze sposobów, i tak naprawdę trzeba by się dowiedzieć na jakiej dokładnie zasadzie działa kijowy DPF, bo może być też podawane paliwo bezpośrednio do dpf, albo poprzez utlenianie sadzy tlenkami azotu. Ale to "niezerowe spalanie" może wskazywać właśnie na opcję nr 1.

Nie wiem, czy mam rację, ale moja teoria jest taka:
1. Zarówno moje auto, jak i <jv10> są przeznaczone na rynki, gdzie DPF jest obowiązkowy (moje jest z Niemiec).
2. Były to początki silnika 1.6 CRDI z DPF, więc KIA nie miała jeszcze w tej materii doświadczenia.
3. KIA założyła, że typowy Niemiec tak dużo jeździ po autostradach, że nawet jeśli wypalanie nie zostanie prawidłowo zakończone raz, to uda się za 50km i nie ma problemu.
4. Dlatego przy tych silnikach kontrolka nie mruga - bo gdyby jakiś Niemiec miał obserwować kontrolkę i jeszcze przez nią musiał coś tam robić, jechać ze stałą prędkością itp., to pewnie by kupił Audi/Volkswagena albo w ostateczności Toyotę.
5. Rozwiązanie to się jednak nie sprawdziło i dlatego nowsze silniki w Cee'd-ach (i w innych, np. w Sportage'ach) już mrugają kontrolką przy wypalaniu.
6. Samochodów gdzie kontrolka nie mruga jest na tyle mało, że KIA postanowiła nic z nimi nie robić, nie aktualizować softu itd.

Czy moja teoria "trzyma się kupy"?

O! Pojawił się post od <Ryba4>, gdy ja pisałem swój. Wygląda na to, że nasze opinie się w dużej części pokrywają

Karpiu
niby tak ale ja mam auto kupione w PL, model 2011 rocznik 2010 kupione w marcu tego roku, wg twojej teori u mnie powinno juz cos migac, a niestety tak nie jest

Z informacji, które uzyskałem od KIA Motors Polska (przez ASO), Twoje auto nie powinno mieć DPF. Wygląda na to, że nie dość, że KMP nie wie, jak serwisować moje auto, to nawet nie wie, co sprowadza do kraju Smutne to. <liroyek>, a skąd Twoja pewność co do obecności DPF-a w Twoim aucie? Tak Ci powiedzieli w ASO, czy może wiesz to z jakiegoś innego źródła?

Ma 128HP, ma MR2011, musi mieć DPF.

A mnie w ASO na Szczecińskiej we Wrocławiu powiedzieli, że dopiero te z drugiej połowy 2011 będą miały DPF (informacja podobno na podstawie tego, co się dowiedzieli w KMP). Jest to tym bardziej wiarygodne, że twierdzą, że nikt u nich nie widział jeszcze Cee'd-a 1.6 CRDi z DPF. Coraz mniej mi się podoba to ASO - nie wiedzą, jak naprawić samochód, nie wiedzą, co sprzedają, #$%#@#$@ !!!

MR2011 czyli wszystkie od sierpnia 2010 na Polskę MUSZĄ mieć DPFa. Nie wiem skąd mają te info, ale ja się z tym nie zgodzę. I mogę to poprzeć danymi jak tylko dostanę VIN takiego auta.

Ale wy macie problem wejść pod auto i zobaczyć - dpf to wielka bania na układzie wydechowym, większa niż katalizator i idzie to jakoś odróżnić.

z tego co wiem to 128 juz ma DPF a 115 jeszcze nie mial nie wiem jak teraz to dokladnie wyglada.

Czy jest jakiś sprawdzony pewny sposób żeby wypalić DPF??? Jeżdżę tylko po mieście, ale nie krótkie odcinki, np.wyjeżdżam rano z domu i silnik wyłączam dopiero po ok 2h jeżdżenia i chciałabym raz w miesiąc wyjechać na trasę i przegonić auto tak żeby wypalić DPF i pytanie jak to zrobić?

To po co kupowałaś diesla ?
Wyjechać w trasę, np na obwodnicę i przez dłuższy czas utrzymywać stałe, względnie wysokie obroty.

Swoją drogą korzystał ktoś z opcji czyszczenia DPF chociażby w takim BOSH Gładysek?
Ciekawi mnie skuteczność takiej usługi.

możesz zapitalać po obwodnicy 200km, a regeneracja dpf się nie włączy, włącza sie tylko wtedy, jeśli sterownik silnika wyliczy że właśnie dpf się zapełnił i trzeba go wypalić
wracasz z trasy 400km niedopalonym dpf, a ten zaczyna regenerować w momencie parkowania pod domem, gasisz, przerywasz regenerację,ata urochomi się dopieropo ponownym nagrzaniu silnika...czyli za każdym razem jak po okolicy zrobisz kilka km

Ryba4 napisał(a):To po co kupowałaś diesla ?
Wyjechać w trasę, np na obwodnicę i przez dłuższy czas utrzymywać stałe, względnie wysokie obroty.

Niestety musiałam bo niespodziewanie z dnia na dzień zostałam bez auta a ze zdarzyła się okazja to zakupiłam, ale jestem zadowolona jeździ dynamicznie jak na te 110koni tylko spalanie mogłoby być mniejsze-za cholerę nie da się zejść poniżej 7 lit.a wlewam tylko diesel ultimate i biegi zmieniam min.przy 2500 obr.

Ulcia napisał(a):...tylko spalanie mogłoby być mniejsze-za cholerę nie da się zejść poniżej 7 lit.a wlewam tylko diesel ultimate i biegi zmieniam min.przy 2500 obr.

Diesel Ultimate nie obnizy spalania, a przynajmniej nie w znaczacy sposob (to tak wg mnie). Biegi zmieniac przy min. 2,5k obrotow? Toz to nie benzyna, max moment obrotowy konczy sie przy ok 2,8k obr. Wogole w dieselu powyzej 3k obr to juz "niema nic" poza wysokim spalaniem, a silnik tez dostaje bardziej w d*** poniewaz to nie jest jego "naturalny" zakres obrotow.
W tym silniku max moment jest w zakresie od ok 1,8k do ok 2,8k obr/min.
Jako ciekawostka, w silnikach m.in. aut ciezarowych max moment wystepuje w przedziale od 1000 do 1400,1500 obr na minute [SMILING FACE WITH SMILING EYES]


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Ulcia napisał(a):biegi zmieniam min.przy 2500 obr.

minimum 2,5 to w benzynie. Więc niedziwota odnośnie spalania skoro 2x za wysokie obroty łapiesz

marcin'ek napisał(a):

Ulcia napisał(a):...tylko spalanie mogłoby być mniejsze-za cholerę nie da się zejść poniżej 7 lit.a wlewam tylko diesel ultimate i biegi zmieniam min.przy 2500 obr.

Diesel Ultimate nie obnizy spalania, a przynajmniej nie w znaczacy sposob (to tak wg mnie). Biegi zmieniac przy min. 2,5k obrotow? Toz to nie benzyna, max moment obrotowy konczy sie przy ok 2,8k obr. Wogole w dieselu powyzej 3k obr to juz "niema nic" poza wysokim spalaniem, a silnik tez dostaje bardziej w d*** poniewaz to nie jest jego "naturalny" zakres obrotow.
W tym silniku max moment jest w zakresie od ok 1,8k do ok 2,8k obr/min.
Jako ciekawostka, w silnikach m.in. aut ciezarowych max moment wystepuje w przedziale od 1000 do 1400,1500 obr na minute [SMILING FACE WITH SMILING EYES]


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Dziekuje za mini poradę zacznę teraz biegi zmieniać przy ok 2000 obr.i zobaczymy może uda się te 6 lit ale powiem ciekawostkę ze ostatnio jak jechałam autostrada i przez cala trasę (ok 150 km) miałam włączony tempomat na 130km/h przy 6 biegu to spalanie spadło do 5,1 lit!!!

Ulcia napisał(a): ... powiem ciekawostkę ze ostatnio jak jechałam autostrada i przez cala trasę (ok 150 km) miałam włączony tempomat na 130km/h przy 6 biegu to spalanie spadło do 5,1 lit!!!

To faktycznie ciekawe bo jadac "noga", uzyskuje sie raczej nizsze spalanie niz na tempomacie (pomijam inteligentne tempomaty korzystajace z map topograficznych). I jeszcze 5,1 przy 130 (ok 2,5k obr.) to bardzo malo - ciekawe ile Ci wyszlo faktycznie po tankowaniu?


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

A Panowie tak sytuacja, Ceed 2017 1.6 Crdi, trasy to codziennie 200km 70% w trasie 100-120km/h, Reszta to stanie w korkach żeby dojechać do domu (głównie przy powrotach, z rana płynna jazda). Obroty trzymam w okolicy 1700-2000rpm. Co jakieś 200-300km obserwuję niezerowe spalanie np przy jeździe z górki na włączonym biegu, żadna kontrolka się nie świeci. Czy jest to norma, czy z moim stylem jazdy jest coś nie tak, a może z samochodem?