Dziwny pisk (dźwięk) słyszany z komory silnika

[jeleniak]

ok,dzis sie tym zajme,dzieki

z tym,ze to jest jakby piszczenienia jakiegos łożyska....i tylko na cieplym

[jeleniak]

jakos nie widze zadnego wezyka zwrotnego...na serwisie tez mowili ze nie ma czegos takiego....
teraz pozostaje spojzec na alternator..

[ruszok]

To czarne co idzie od wtrysku do wtrysku, a potem w przód i w dół to jest owy "wężyk".

[AUTOR WĄTKU kotliks]

qrcze..nie pamietam..jak to szlo..musiałbym zobaczyc u siebie..ale jak dotykasz tych przewodow co zasilaja szyne..to nie wibruja..i te co wychodza z niej.. ? jutro bede mial chwile to zobacze jak to u mnie wyglada..

[AUTOR WĄTKU kotliks]

a i z tego co pamietam..to ten "wezyk" znajdowal sie po prawej stronie..czyli od akumulatora..

[jeleniak]

sprobuje sie pobawic jeszcze raz,ale narazie pada,ale dzieki,dam znac o efektach

aha, ten dzwiek u mnie z lewej strony gdzies jest....

[RERO]

a u mnie jak piszczało i ćwierkało to po wieeelu próbach okazało się że to łożysko pompy wody padło i po wymianie od 70 kkm cisza jest

może to pomoże...

[jeleniak]

tez nad tym mysle + alternator mozliwy

z tym ze ja mam dopiero 17tys. zrobione a swierczy juz od kilku tys. i nie wiedzą co z tym dalej

[RERO]

ja miałem trzydzieści pare tysięcy jak zaczęło popiskiwać i parę tysi przejechałem zanim "doszli" szpece co piszczy - a podpowiadałem żeby użyli stetoskopu do diagnozy , ale widac to zbyt skomplikowane urządzenie i nie mieli takiego fachmana co by umiał go obsłużyć...

[jeleniak]

dzis sie umowilem na 14.03 na kolejną probe wychwycenia swierszcza

ale mam nadzieje,ze w niedziele na spocie ziomki cos pomogą , jakas wstepna diagnoza już bedzie

[jeleniak]

i juz po - "uszczelniacz na pompie płynu chłodniczego",nie wymiana,lecz smarowanie. Jak narazie problem popiskiwania ustał.
Ale skoro tyle nie bylo dobrego smarowania,to jakie bedą konsekwencje ?

[ruszok]

To co rozbierali rozrząd czy jak to rozumieć? I jak to wyłapali?

[jeleniak]

cytuje ich slowa,nie bylo mnie przy tym,ale w 3h mi zadzwonili,ze juz zrobione. Mysle ze samo przesmarowanie to tylko na chwile pomoze i ze problem wroci,no ale moze sie myle i oby tak bylo

[ruszok]

Ustąpiło do dziś? I to uszczelniacz dawał taki cieniutki metaliczny pisk wzrastający wraz z obrotami?

[jeleniak]

ustapilo i cisza,ja wlasnie po to chcialem wtedy posluchac twojego autka zeby porownac
wiec dokladnie byl u mnie metaliczny cieniuski pisk-slyszany glownie tylko przez kierownika serwisu,slyszalny bardziej wraz ze wzrostem obortow,ale ustepujacy po schlodzeniu silnika - wystarczylo 10 minut na podniesionej masce i juz bylo dobrze,no ale wtedy bylo znacznie zimniej wiec szybciej chlodzilo. Wymienili wszystkie rolki wraz z napinaczem i dopiero po ntej wizycie z tym samym problemem sie wiezli za to jak nalezy i po 3h mialem tel ze usterka usunieta

[ruszok]

Super... Uśmiecha mi się znów tam auto zostawiać... Rzekłbym: Mam i ja... Ehhh

[jeleniak]

i znowu u mnie to wrocilo,na serwisie juz na samym wjezdzie kierownik zalecil ponowe nasmarowanie, i zobaczymy ile wytrzyma,bo cieplo juz fest wiec smar dlugo nie pociagnie,wiec next time juz bedzie wymiana

[ruszok]

U mnie niby rolka, zobaczymy - jutro robota.

[jeleniak]

ja tez zaczynalem od rolki...najpierw jednej - wymienili,silnik ostygl,wiec byla cisza next time kolejne + napinacz,a konczy sie na pompie wody

[ruszok]

Więc tak - zostawiłem auto w ASO. Po 3 godzinach odbieram i słyszę, że chodził 2h na hali i oni nic nie słyszą Mówię dobra, przyjadę jak będzie piszczeć - może dziś ma dobry dzień... Odpalam - piszczy. No to idę po doradcę i... Okazuje się, że pisk jest na tyle cichy, nie groźny, że mam tak jeździć aż się na sili i będzie się dało go jednoznacznie zlokalizować. Mimo iż wyraźnie to słychać od strony rolek... No i teraz nie wiem co robić. Może i fakt to nie jest groźne, ale nowe auto mi ma piszczeć jak stary rzęch? No bez kitu... Jeszcze sprawdzałem to przed salonem, szum od aut niemiłosierny więc ten pisk był naprawdę cichy [wytłumiony] - normalnie jest głośniejszy.
Także co robić?