Spalone sprzegło po 5500km i nieuznana gwarancja
Napisane: 26 lut 2009 21:56
Witam,
podejmuję stary temat rozważany do tej pory tylko "teoretycznie".
Podobnie jak wielu osób na tym forum do kabiny dostawał się swąd palonego sprzęgła. Taka sytuacja miała miejsce przy manewrach np. parkowania tyłem gdy wcześniej przejechałem około 10km, a więc gdy ślizgające się sprzęgło mogło się rozgrzać. Początki problemu pojawiły się przy 3000km. Przy pierwszym podejściu z problemem do serwisu zostałem zupełnie zignorowany dopiero drugie podejście gdy byłem bardziej zdeterminowany było skuteczne ale tylko częściowo: zgłoszone objawy: 1)swąd palonego sprzęgła przy rozgrzanym silniku i 2) wysoko "łapiące" sprzęgło . W efekcie została wymieniona spalona tarcza sprzęgła, docisk i łożysko oporowe ale nie została uznana gwarancja gdyż ASO z góry założyło, że winny jestem ja i specjalnie nie szukało innych powodów jak np. wada fabryczna. Ja oczywiście nie zgodziłem się z taką oceną zażądałem pisemnego uzasadnienia i dostałem pismo z którego wynika tylko tyle, że sprzęgło się spaliło w wyniku eksploatacji i ani słowa o tym , że z mojej winy ale to nie przeszkadzało ASO odmówić uznania gwarancji. Ponieważ się nie zgodziłem z takim wyrokiem ASO napisałem odwołanie do KIA i dostałem po ponad dwóch tygodniach odpowiedz, że ja jestem winny, ASO jest nieomylne, a ja nie potrafię jeździć i dodatkowo nie potrafię w poprawny sposób zdiagnozować awarii. Zresztą opowiedz KIA w treści jest paszkwilem na mój temat i wskazuje na brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony KIA aby w sposób sensowny i zgodny z rzeczywistością wyjaśnić sprawę. W międzyczasie okazało się, że naprawa usunęła tylko częściowo problem tzn. pedał sprzęgła "łapie" już we właściwej pozycji ale swąd pozostał, teraz już czuć go nawet w trakcie postoju na światłach:( Skutek jest taki, że jestem w plecy prawie 1700zl, z niezupełnie wyleczonym sprzęgłem i wstanie konfliktu z KIA:( Oczywiście walczę dalej!
Jeśli czujecie smród palonego sprzęgła w trakcie cofania, podjeżdżania pod krawężnik lub podobnych sytuacjach to prawie na bank sprzęgło pracuje w ciągłym poślizgu, nabiera pięknych kolorów tlenków żelaza i się pali! Moja rada, wymieńcie sprzęgło i przygotujcie się na ciekawe życie jak KIA zaleca w swojej reklamie:) Aha i pamiętajcie, że spalone sprzęgło to wasza wina bo to przecież dobre sprzęgło było:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia zainteresowanym.
podejmuję stary temat rozważany do tej pory tylko "teoretycznie".
Podobnie jak wielu osób na tym forum do kabiny dostawał się swąd palonego sprzęgła. Taka sytuacja miała miejsce przy manewrach np. parkowania tyłem gdy wcześniej przejechałem około 10km, a więc gdy ślizgające się sprzęgło mogło się rozgrzać. Początki problemu pojawiły się przy 3000km. Przy pierwszym podejściu z problemem do serwisu zostałem zupełnie zignorowany dopiero drugie podejście gdy byłem bardziej zdeterminowany było skuteczne ale tylko częściowo: zgłoszone objawy: 1)swąd palonego sprzęgła przy rozgrzanym silniku i 2) wysoko "łapiące" sprzęgło . W efekcie została wymieniona spalona tarcza sprzęgła, docisk i łożysko oporowe ale nie została uznana gwarancja gdyż ASO z góry założyło, że winny jestem ja i specjalnie nie szukało innych powodów jak np. wada fabryczna. Ja oczywiście nie zgodziłem się z taką oceną zażądałem pisemnego uzasadnienia i dostałem pismo z którego wynika tylko tyle, że sprzęgło się spaliło w wyniku eksploatacji i ani słowa o tym , że z mojej winy ale to nie przeszkadzało ASO odmówić uznania gwarancji. Ponieważ się nie zgodziłem z takim wyrokiem ASO napisałem odwołanie do KIA i dostałem po ponad dwóch tygodniach odpowiedz, że ja jestem winny, ASO jest nieomylne, a ja nie potrafię jeździć i dodatkowo nie potrafię w poprawny sposób zdiagnozować awarii. Zresztą opowiedz KIA w treści jest paszkwilem na mój temat i wskazuje na brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony KIA aby w sposób sensowny i zgodny z rzeczywistością wyjaśnić sprawę. W międzyczasie okazało się, że naprawa usunęła tylko częściowo problem tzn. pedał sprzęgła "łapie" już we właściwej pozycji ale swąd pozostał, teraz już czuć go nawet w trakcie postoju na światłach:( Skutek jest taki, że jestem w plecy prawie 1700zl, z niezupełnie wyleczonym sprzęgłem i wstanie konfliktu z KIA:( Oczywiście walczę dalej!
Jeśli czujecie smród palonego sprzęgła w trakcie cofania, podjeżdżania pod krawężnik lub podobnych sytuacjach to prawie na bank sprzęgło pracuje w ciągłym poślizgu, nabiera pięknych kolorów tlenków żelaza i się pali! Moja rada, wymieńcie sprzęgło i przygotujcie się na ciekawe życie jak KIA zaleca w swojej reklamie:) Aha i pamiętajcie, że spalone sprzęgło to wasza wina bo to przecież dobre sprzęgło było:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia zainteresowanym.