Turbina - ASO powiedzialo, ze zaczyna padac...

Kupilem auto demo od dilera z przebiegiem 8 tys (ze stycznia 2008). Od sierpnia zrobilem 8 tys. Dzisiaj bylem na przegladzie po roku i serwisant ( ten co przyjmuje auto ) powiedzal: "Niech Pan dba o turbine" Na moment zdebialem... Powiedzial, ze zaczyna wyc i to oznacza, ze moze bedzie trzeba wymienic. Jak mu powiedzialem, ze jezdze ostrozenie i ze to jest Wasze auto ( w sensie, ze od nich kupilem) to on zdebial... i zaczal cos ktrecic, ze to moja wina, ze nawet 8 tys mojej jazdy moglo uszkodzic turbine. Powiedzial, ze turbina musi byc wyslana do ekspertyzy. Generalnie zachecal mnie zebym jeszcze rok poczekal do nastepnego przegladu.

Objawy:
- zadnych nei stwierdzilem, jezdzi ok, przyspiesza tez ok.
- turbine slysze od 1tys obr/min odglos podobny do wiertarki ( jest dosc donosny zwlaszcza na zewnatrz ) ot takie wycie. Pozniej glos silnika ja zaglusza

Teraz pytanie co zrobic?

- pojechac do innego ASO i udac glupka, ze cos turbina glosna.
- pojechac i powiedziec prawde, ze kupilem od innego dilera i chce mi wmowic, ze popsulem
- zignorowac i poczekac na nastepny przeglad ( moze facetowi sie wydaje )

BTW nawet jak auto bylo palowane przez te pol roku podczas jazd probnych to czy to mozliwe, ze turbina wystarcza na 16 tys?

wujekcybul napisał(a):nawet jak auto bylo palowane przez te pol roku podczas jazd probnych to czy to mozliwe, ze turbina wystarcza na 16 tys?

Wyszystko jest możliwe.
Każdy potencjalny klient, który przychodzi do salonu chce wypróbować auto i nie patrzy się czy auto ma zagrzany silnik czy nie i daje w pedał.
Tak samo jest z gaszeniem.
Po takich próbach gdzie miało kilkudzisięciu kierowców nie wspominam o samych pracownikach, którzy też democarów nie oszczędzają, a wręcz przeciwnie je katują.
Ja między inymi właśnie z tego powodu zrezygnowałem z takiego auta i gdyby nie kolega co pracuje w salonie innej marki odradził mi jego zakup, pewnie bym go kupił.

Na Twoim miejscu podjechał bym do innego ASO celem diagnozy usterki.
Jeśli tak potwierdzą, że turbina pada to do naprawy oddałbym samochód tam gdzie był kupowany.
Moim zdaniem więsza szansa, że naprawa odbedzie się na gwarancji.
Sami pracownicy już będą wiedzieć jak auto u nich jeździło i czyja to była wina.

Po pierwsze nie panikuj tylko podjedź do innego ASO tylko nie informuj że auto było DEMO.
Po drugie zorganizuj se jakiegoś spota z kimś kto ma taki sam silnik i porównasz turbinkę do swojej.
Kiedyś słyszałem że najwięcej turbinek pada w autach Policji i w sumie nie dziwie się

wujekcybul napisał(a):BTW nawet jak auto bylo palowane przez te pol roku podczas jazd probnych to czy to mozliwe, ze turbina wystarcza na 16 tys?

Turbinę można zajeździć momentalnie, tak więc jak najbardziej możliwe.

przejechałeś 8 tyś. Mogą ci wmówić wszystko min. to ze źle się obchodziłeś z turbiną ( to już usłyszałeś od serwisu ). Właściwie tylko Ty wiesz jak było :wink:

.
Czy powinna paść przy 16 tys. - NIE !
Jeśli obchodziłeś się zgodnie z zaleceniami to oddając do serwisu, słysząc że to niemożliwe że uszkodziła się przez pierwsze 8 tyś. bedziesz miał MEGA DOŁA :cry:

I tak nic nie wskórasz. A tak pewnie będzie bo nie sadzę aby poszli na kompromis.

Ciężko coś doradzić

Ja na Twoim miejscu ( zakładając na 100 % że nie jesteś sprawcą katowania turbiny ) nie oddawał bym do serwisu gdzie kupiłeś. Inny serwis podejdzie do tematu bardziej obiektywnie.

Teraz wiesz co wybrać :idea:

KZ napisał(a):
wujekcybul napisał(a):BTW nawet jak auto bylo palowane przez te pol roku podczas jazd probnych to czy to mozliwe, ze turbina wystarcza na 16 tys?

Turbinę można zajeździć momentalnie, tak więc jak najbardziej możliwe.

W sluzbowych samochodach a jezdzilem nimi duzo turbiny byly katowane i spokojnie 100kkm wytrzymywaly.

George napisał(a):przejechałeś 8 tyś. Mogą ci wmówić wszystko min. to ze źle się obchodziłeś z turbiną ( to już usłyszałeś od serwisu ). Właściwie tylko Ty wiesz jak było .

Nie palowalem na zimnej i czeklem po forsownej jezdzie.

Czy powinna paść przy 16 tys. - NIE !
Jeśli obchodziłeś się zgodnie z zaleceniami to oddając do serwisu, słysząc że to niemożliwe że uszkodziła się przez pierwsze 8 tyś. bedziesz miał MEGA DOŁA I tak nic nie wskórasz. A tak pewnie będzie bo nie sadzę aby poszli na kompromis.

IMHO ona tak chodzila od pozatku po prostu przyjalem do wiadomosci, ze tak ma byc.

Ciężko coś doradzić
Ja na Twoim miejscu ( zakładając na 100 % że nie jesteś sprawcą katowania turbiny ) nie oddawał bym do serwisu gdzie kupiłeś. Inny serwis podejdzie do tematu bardziej obiektywnie.

Teraz wiesz co wybrać

Cos mi sie wydaje, ze to bedzie droga przez meke. ASO raczej szybko sie nie podda.

Jakie moga byc orientacyjne koszty ewentualnej wymiany?

niech no ktoś teraz zapyta na forum czy nie warto kupić auta DEMO to mu linka do tego tematu podeśle i ooo...

to że brane z salonu to wcale nie znaczy że o niego dbali jak o własne, wręcz przeciwnie, uzytkowali na tyle aby wytrzymał parę pierwszych tyś a później ktoś go odkupi po "okazyjnej" cenie i będą mieć problem z głowy

tutaj był podobny wątek:
http://mojaceed.pl/forum/viewtopic.php? ... na&start=0

<span>wujekcybul</span> napisał(a):- pojechac do innego ASO i udac glupka, ze cos turbina glosna.

Ja bym pojechal do innego ASO i zweryfikowal to czego sie dowiedzales.

marcin-pulawy napisał(a):tutaj był podobny wątek:
http://mojaceed.pl/forum/viewtopic.php? ... na&start=0

I w koncu sie nei wyjasnilo czy wymienili.

wujekcybul jeżeli jeździsz normalnie to w zasadzie nie powinno się nic dziać z turbiną. Prawdopodobnie masz prędzej wadliwą sztukę zamontowaną niż ona została zajeżdżona. Męcz serwis bo jak padnie uszczelnienie po stronie powietrza to wyssie cały olej z silnika i silnik Ci się "przekręci". I wtedy kupa.

Cos mi sie wydaje, ze to bedzie droga przez meke. ASO raczej szybko sie nie podda.

Jakie moga byc orientacyjne koszty ewentualnej wymiany?

Ja na twoim miejscu poszedlbym do innego ASO i zapytal rutynowo o stan turbiny. Niestetty mechole w ASO czasami majac chwile wladzy potrafia palnac glupote a pozniej czlowiek ma rozstroj zoladka i wg mnie tak bylo i tym razem biorac pod uwage reakcje goscia ktora opisales.

Polegaj na sobie, skoro ty nie widzisz niepokojacych objawow to nie ma sie czym denerwowac. Ew porownaj z kims na spocie.
Pozdrawiam

AdamB napisał(a):wujekcybul jeżeli jeździsz normalnie to w zasadzie nie powinno się nic dziać z turbiną. Prawdopodobnie masz prędzej wadliwą sztukę zamontowaną niż ona została zajeżdżona. Męcz serwis bo jak padnie uszczelnienie po stronie powietrza to wyssie cały olej z silnika i silnik Ci się "przekręci". I wtedy kupa.

Ja jestem drugim wlascicielem i raczej diler ja zarznal. Jezeli to prawda to mam marne szanse na uznanie reklamacji.

Myślę że na razie nie ma co panikować .Jedz do innego ASO niech zweryfikują objawy.Jak chcesz możemy się spotkać dziś przed 15 porównać organoleptycznie

Ja jestem drugim wlascicielem i raczej diler ja zarznal. Jezeli to prawda to mam marne szanse na uznanie reklamacji.

A to czemu mieli by odmówić naprawy gwarancyjnej? Masz gwarancji 3 czy 7 lata na całość lub 150kkm więc zgłoś to w ASO.

Warto pamiętać że gwarancja to taka "obietnica" którą daje producent, że dana rzecz będzie miała określone cechy (np. samochód będzie bezaawaryjnie jeźdźić) przez określony czas. Jak coś się zepsuje w okresie gwarancji to zasadą jest że producent ma to naprawić. Aby odmówić naprawy producent musi udowodnić, że usterka powstała zwiny użytkownika.

less napisał(a):Warto pamiętać że gwarancja to taka "obietnica" którą daje producent, że dana rzecz będzie miała określone cechy (np. samochód będzie bezaawaryjnie jeźdźić) przez określony czas. Jak coś się zepsuje w okresie gwarancji to zasadą jest że producent ma to naprawić. Aby odmówić naprawy producent musi udowodnić, że usterka powstała zwiny użytkownika.

W zupełności się z Tobą zgadzam.
Nie broniąc producenta żadnej marki nie wyobrażam sobie, że producent usunie bezpłatnie w ramach gwarancji jakąkolwiek usterkę spowodowaną przez użytkownika auta.
Jak się katuje samochód lub nie właściwie użytkuje trzeba mieć świadomość, że coś może "strzelić a naprawa z reguły przy dzisiejszych samochodach jest kosztowna".
Oczywiście zdarzają się przypadki, że ASO próbuje winą obarczyć użytkownika, ale to już inna para koloszy..... :evil:

wujekcybul napisał(a):Kupilem auto demo od dilera z przebiegiem 8 tys

8 tys katowania. Wbrew pozorom sporo...

Wbrew pozorom i rĂłÂżnym mitom, to wg. mnie nie jest sporo. Cee'd to normalne auto, dla ludzi, do jeÂżdÂżenia.
Przez 8 tys. km. naprawdĂŞ ciĂŞÂżko auto zatyraĂŚ, jeÂśli turbina nie byÂła wadliwa od poczÂątku, to po takim przebiegu jeszcze praktycznie nie powinno byc ÂśladĂłw uÂżytkowania. Nawet jak auto byÂło katowane od poczÂątku, to turbina padnie szybciej, ale nie Âąz tak szybko.

Jakby auta byÂły takie delikatne, to z flotowych aut poÂłowa by staÂła w naprawie, firmĂłwki raczej maÂło kto oszczĂŞdza.
Ja jestem ciekawy jak bĂŞdzie z policyjnymi Cee'dami CRDI, jak siĂŞ bĂŞdÂą sprawowaÂły w eksploatacji. Sevi dostaliÂście jakieÂś zalecenia odnoÂśnie nowych aut?

Turbina - ASO powiedzialo, ze zaczyna padac...

Turbina - ASO powiedzialo, ze zaczyna padac...

Re: Auto Demo - turbina, ASO powiedzialo, ze zaczyna padac..

Re: Auto Demo - turbina, ASO powiedzialo, ze zaczyna padac..

Re: Auto Demo - turbina, ASO powiedzialo, ze zaczyna padac..

Re: Auto Demo - turbina, ASO powiedzialo, ze zaczyna padac..

Kto przegląda forum

Partnerzy