Strona 2 z 4

Napisane: 03 maja 2008 09:10
przez vitaras
lalas napisał(a):u mnie też dymek występują tuż po odpaleniu zimnego silnika, może to prawidłowy objaw :)


oby tak było. Jestem umówiony na serwis i obadamy sprawę.

Napisane: 03 maja 2008 09:51
przez lalas
czekamy na ekspertyzę ASO w takim razie :wink:

Napisane: 03 maja 2008 09:54
przez vitaras
<span>lalas</span> napisał(a):czekamy na ekspertyzę ASO w takim razie Wink

12 - tego maja wieczorem skrobnę.

Napisane: 03 maja 2008 12:24
przez mark
Też ciekawi mnie, co powie serwis.

Napisane: 15 maja 2008 11:19
przez vitaras
Po wielu dywagacjach, rozmowach, konsultacjach nie można było postawić jednoznacznej diagnozy. Aby zatem nie rozbierać silnika beż potrzeby :wink:
Postanowiłem zrobić jeszcze jeden manewr. Zmieniłem olej. Dymienie ustało. Trzy kolejne poranne odpalenia zaowocowały płynnym i bezdymnym rozruchem. Sądzę ,że po 13 000 km olej utracił swoje parametry lepkościowe. W czasie nocnego postoju film olejowy skraplał sie na denku tłoka i poranny rozruch był wręcz na sucho ( to tłumaczyłoby drgania i szarpanie ). Olej zebrany na tłoku ulegał spalaniu i to z kolei tłumaczyłoby porannego smoka.
Ponieważ wlałem ten sam olej ( zostało z przeglądu więc dokupiłem) to mam pewność ,że to olej był sprawcą dymienia.
Rację miał zatem kolega Jenot pisząc o wynikach badań olejów. Nie wiem co prawda jaki to Castrol testowano natomiast EDGE Sport 0W40 w moim motorku wytrzymał 13 000 km. :cry:

Napisane: 15 maja 2008 11:53
przez lalas
ja dymienie u siebie mam,od wymiany przejechane 7000, olej to castrol magnatec proffesional 5W30 8-)

Napisane: 15 maja 2008 14:22
przez novee
A ja dzisiaj, przy okazji przetargu, rozmawiałem długo z facetem który siedzi w olejach (dystrybucja, produkcja). Generalnie trochę opowiedział o parametrach i która marka gdzie jest robiona/blendowana na Polskę itd.
Generalnie konluzja jest taka - każdy jest dobry odpowiedniej klasy, byle oryginał. A sam na poważnie Platinum polecił, bo dobry, niepodrabiany i nie ma sensu przepłacać (lepiej częściej zmieniać).

Napisane: 15 maja 2008 14:40
przez vitaras
<span>novee</span> napisał(a):odpowiedniej klasy, byle oryginał.


możesz doprecyzować "oryginał"? Czy mam rozumieć ,że oryginał to taki olej który od początku do końca robi jedna firma? Nie ma takiego.
Czy oryginał to olej firmy mającej rafinerię?
Czy oryginał to olej blendowany wyłącznie w siedzibie firmy a blendowany w innym kraju to podróba? Czy podróbą jest ten sam olej ale ze względów logistycznych rozlewany w innych miejscach?
A jeśłi np dokładnie ten sam olej jest blendowany w czterech różnych miejscach np. w Niemczech to z której "rozlewni" jest oryginalny?
Ciekawi mnie co specjalista o tym opowiedział.

Napisane: 15 maja 2008 15:19
przez novee
Aleœ zacz¹³ kombinowaÌ :D

Orygina³ to po prostu ten, w którym zawartoœÌ siê zgadza z opakowaniem. Nie wa¿ne jaka blendownia i sk¹d, kupujesz markê, a nie miejsce produkcji.

Widzia³em na Ukrainie olej Mobila 1 0w-40 w cenie jakichœ 70z³ za 4l baùkê, Ukraiùcy siê tylko œmiali z niego jak pyta³em czemu taki tani, a obok sta³ ten sam 2x dro¿szy. S¹ portale B2B gdzie firmy chiùskie oferuj¹ na ca³y œwiat wszystko, elektronikê, oleje np. Castrola i Mobila 'takie same jak' orygina³ w smiesznych cenach. Nie masz praktycznie szans jako klient koùcowy odró¿niÌ orygina³ od podróbki.

Podobnie moÂże byĂŚ w serwisach, gdzie moze siĂŞ zdarzyĂŚ (znam taki jeden serwis, nawet ASO, nie Kia) ze dostaniesz/dostawaÂłeÂś z beczki co innego niÂż na beczce.

O taki 'oryginaÂł' mi chodziÂło.

Napisane: 15 maja 2008 15:22
przez novee
A specjalista stwierdził, że nie ma prawa, żeby istniały różnice między np. Castrolem (którego ja osbiście jakoś nie lubię :D) wyprodukowanym/blendowanym w Niemczech i Pl czy gdziekolwiek indziej (pomijając specyfike i nazewnictwo na innych rynkach), z zastrzeżeniem j.w. - czyli postu powyżej.

Napisane: 15 maja 2008 16:17
przez vitaras
Z tego wynika ,że kupiłem Oryginalny olej Castrol który należy wymieniać co 10 000 km. :) . Przynajmniej w dieslu.

Napisane: 15 maja 2008 16:33
przez novee
Ja też wymieniam co 10 000km, tylko że teraz to mam Midlanda w silniku za 150zł za 6 litrów. Raczej małe szanse że podrobiony, a prawie połowę tanszy od Castroli, Mobili itd. Czyli w gruncie rzeczy się sprawdza, lepiej kupić olej sredniej marki byle odpowiednią normę miał i często zmieniać.

A swoją drogą, to że Castrol tak słabo wytrzymał... czytałem na innych forach, że tak z Castrolem jest, ale jak to się ma do deklaracji producenta i serwisów?

Napisane: 15 maja 2008 16:38
przez wlodek-52
Vitaras
wyłuściłeś swoją teorię tak dokładnie jakbyś siedział w cylindrze nad tłokiem a tak na poważnie to ogólnie wiadomo o fałszowaniu olejów dobrych marek na tym forum już to pisano i nigdy nie wiadomo na co się trafi ja mimo to wymieniłem po 2100 km na elf 5w 40 mimo niezadowolenia i protestów w aso Zielona Góra

Napisane: 15 maja 2008 16:53
przez vitaras
Koledzy , wszyscy mamy rację. Olej był kupiony na Stacji BP, czyli macierzystej dla Castrola. Spoko, raczej nie święcony. Szkoda że nie mogę odszukać wypowiedzi speca na temat tego oleju. W każdym razie miał być równe przełomowy jak magnatec. ( ten akurat znacznie różni sie formulacją od pozostałych olejów. ) Nie czuję sie nabity w butelkę. Sprawdziłem produkt i wiem ile wytrzyma. Teraz bujnę 7 tys do przeglądu a potem następny olej do testowania.

Napisane: 15 maja 2008 17:53
przez novee
...a swojÂą drogÂą, to opis formuÂły i "zasady dziaÂłania" Magnateca jest bardzo podobny do opisu dodatku Militec1 do oleju (tylko on aÂż tak 'inteligentnych molekuÂł' nie ma :D ), a u nas K2 go rozprowadza.

Napisane: 15 maja 2008 21:24
przez Zoltar
Każdy diesel tak ma, wyluzujcie


Ps.

Czasem mam wrażenie, że na siłę szukacie wad/problemów

Wręcz je wymyślacie ;)

Napisane: 15 maja 2008 21:36
przez vitaras
<span>Zoltar</span> napisał(a):Każdy diesel tak ma, wyluzujcie

co każdy diesel tak ma? Zimny start i kłąb dymu wielkości auta? Po 33 kkm przebiegu? No to fajne znasz diesle. W ASO odpalaliśmy na zimno innego i zero dymu. Więc co ? śniło mi się? Rozwiązałem zagadkę i to też mi sie śni?

Napisane: 15 maja 2008 21:42
przez Zoltar
Sorry, ale nie widziałem jak odpala Twój i na tym można zakończyć to gadanie od rzeczy

Skoro dym zasłania Ci auto, to rzeczywiście masz problem i walcz.


Mi przez sekundę wali na szaro a potem jak to mawiają, górskie powietrze... Więc mam to gdzieś.

Napisane: 15 maja 2008 21:45
przez vitaras
<span>Zoltar</span> napisał(a):można zakończyć to gadanie od rzeczy

To jeszcze mi napisz co jest "od rzeczy" abym się nie powtarzał. I nie wiem jak Ty czytasz bo już nie ma o co walczyć. Po problemie. No ale najłatwiej rzucić luzacką nonszalancka opinię.

Napisane: 15 maja 2008 22:07
przez mark
Przepraszam czy tu biją???
Wracając do tematu, Vitaras czy w twoim samochodzie po odpaleniu jest duża chmura tego szarego dymu? U mnie praktycznie jest widoczna przy samej rurze wydechowej.