Benzyna czy diesel?

mondeo TD to chyba dość stary silnik, który może jeszcze w miarę 'ciągnął z dołu. Cee'd akurat jak na nowego diesla też w miarę z dołu ciągnie, ale spróbuj pojeździć TDI w VW albo TDCi w nowych Fordach. Do 2 tys. obr nie dzieje się nic (łatwo zgasić przy ruszaniu), od 2 do 3,5 tys. wgniata w fotel, potem znów słabo... Tak więc (turbo)diesel jest 'elastyczny' z zakresie 2000-3500 może do 4 tys. obrotów, a dobra benzyna ciągnie od 1500 do 6,5 tys.
Mój 2.0 CRDi ładnie lata w trasie (spalanie to inna bajka), ale np. jazda w korku czy ogólnie wolna jazda w gęstym ruchu miejskim to ciągłe wachlowanie od 1 do 3 biegu.
Co kto lubi, ale kop w plecy w wąskim zakresie obrotów, to nie jest elastyczność.

RAF napisał(a): Jak wczesniej wydawało mi sie ze Mondeo to całkiem żwawa bryczka to po około tygodniu jeżdzenia Kijakiem jak ponownie wsiadłem do Mondeo to to auto nie chciało jechac

Właśnie dlatego nie sprzedaje jeszcze Mondeo, bo jak się już w końcu doczekam na kijankę, to pojeżdżę nią sobie tak z tydzień, a potem usiądę za sterami Mondeo i będę się umacniał w przekonaniu jak dobrze zrobiłem kupując Kijankę. :mrgreen:

A ogólnie dobrze robisz, 1.6 czy diesel czy benzyna (co kto lubi) jest optimum do Ceed'a. Cee'd nie jest zły, tylko ja mojego silnika nie lubię

Mam nadzieję że dobrze

. Ja jestem stateczny człowiek, ojciec dzieciom i myślę że diesel "małopalący" będzie dobrym rozwiązaniem (niezależnie od tego czy jest elastyczny czy też nie

). Zastanawiałem się też nad 2.0 ale doszedłem do wniosku że - przynajmniej patrząc na wyniki na papierze - niewiele lepiej będzie niż z 1,6 CRDI, a taniej. Nie wiem czemu akurat nie lubisz tego swojego silnika, ale bardzo się cieszę że potwierdza się moje myślenie że 1,6 jest lepszym rozwiązaniem. I jeszcze jedno: niech Cię ręka boska broni teraz zmieniać zdanie!!!

novee czemu nie lubisz swojego 2.0 CRDi? Rozwiń myśl :wink:

Ziemek - ja to wałkowałem już kilka razy w różnych wątkach.

W skrócie - różnica w mocy we wrażeniach z jazdy w por. do 1.6 niewielka, 6-ty bieg nic nie daje, bo pali dużo w trasie i na autostradzie, jest dużo głośniejszy niż 1.6, do tego łapie niski dudniący ton który mnie wkurza (to akurat w dużym stopniu zlikwidowałem, wkładka K&N pomogła). Droższy w zakupie i eksploatacji - wg. tego co inni piszą, to z 1,5 litra więcej żre od 1.6.

Mnie się wydaje, że 1.6 są 'zwinniejsze' - jeździłem obiema wersjami, czuć cięższy przód 2.0 w zakrętach (to akurat nie jest wada, takie prawa fizyki).

Plus- mogę sobie pojechać 212 km/h wg. GPSa na autostradzie poznańskiej o 5 rano jak jest pusto. Huk jak cholera, spalanie 15,4l

Tylko że to 0,0001% czasu jazdy i w sumie przyjemność niewielka.

Ok, dzieki

Ale i tak sie ciesze ze juz na mnie czeka w salonie 2,0 :wink:

hej novee piszę się na te 5 tysiaków co za tyrka daj namiar na pw

To szerokości i przyczepności

Ja wziąłem swojego na firmę, bo był praktycznie od ręki, na 1.6 trzeba było czekać chyba 6 tyg., a auto bylo potrzebne na już. Poza tym ten 6 bieg mnie skusił, bo w rozwalonym przed zakupem Ceed'a Civicu, 6tka dawała efekty w trasie. W tym niewielkie. No ale sam chciałem

Mnie też 6tka skusiła, patrząc na silniki konkurencji już od 115KM montującej 6tki 8-)

Mam nadzieje ze będę zadowolony :wink:

Żeby nie było zupełnego OT to po raz kolejny kupiłbym diesla, jakoś lepiej mi się jeździ niż benzyną, choć nie robie wielkich przebiegów w ciągu roku

Ale 6 biegów samo w sobie nie znaczy że będzie lepiej.

To by dłuższy wywód był, ale dobrze zestopniowana 5 biegowa skrzynia może byc lepsza od 6tki. Tylko że cięzko z suchych danych technicznych wywnioskować, trzeba sprawdzić.

A dobra benzyna... to już inna bajka... finansowo też

I tak mi nie "zepsujesz" radochy :wink:

To nie było konkretnie do Ceed'a, tylko ogólnie o skrzyniach biegów.

A poza tym be happy, ale auto to auto (no chyba że Ferrari czy podobne cuda)

Największa radocha to była jak zdałem prawko i miałem 17 lat i dostałem po dziadku Dużego Fiaciora

To była jazda :mrgreen:

novee napisał(a):Cee'd nie jest zły, tylko ja mojego silnika nie lubię

Może chcesz się w takim razie zamienić :?:

Jak załatwisz cesję leasingu żebym za dużo nie stracił...

novee napisał(a):Jak załatwisz cesję leasingu żebym za dużo nie stracił...

Coś wymyślimy z tym leasingiem,choć ja mam dopiero spłaconą jedną ratę i zostały mi jeszcze 23... :cry:

mi nowy ropniak zwróciłby się po około 10 latach
więc wybór był prosty że chce benzynę...
co z tego że pali mniej jak przy kupnie trzeba wydać kilka tysi więcej
jednak gdy szukałem dla siebie auta używanego rozglądałem się już za ropniakami bo różnica w cenie nie była aż tak znacząca.

Skusiłbym sie na dieselka

To proszę bardzo

Ja niedługo zgłoszę cesję leasingu w EFL. Piszę serio, bez jaj. Akurat taka sytuacja jest w firmie, że mogę za jakieś 2 miesiące oddac auto, jak się znajdzie chętny i za dużo nie stracimy.

novee napisał(a):Piszę serio, bez jaj

4lata jeździłem sam pustym kombi...Gdybyś nie miał kombiaka a 3-drzwiową wersje to bez ściemy zamienilibyśmy się na fury...

Benzyna czy diesel?

Benzyna czy diesel?

Kto przegląda forum

Partnerzy