mojaceed.pl

Kia Cee'd JD 2018 silnik benzyna 1.4 (kappa - 1368 cm3) 73,6 kW.
Autko posiadam niecałe dwa miesiące, nieco ponad 40k przebiegu krajowego, więc niewiele. Praktycznie prawie jak nowy mimo wieku.
Pierwszy raz nie odpalił w grudniu przy wilgotnej lekko plusowej temperaturze. Podładowałem akumulator i ruszył bez problemu.
Obecnie przyszły mrozy i rano niespodzianka, nie kręci, nie pali, kontrolki świecą się inaczej niż w normalnej sytuacji, jest ich więcej, od ESP, od wspomagania, od ciśnienia opon, itd.
Mimo że na aku po podładowaniu było 12 z haczykiem to dla spokojności wymieniłem aku, bo wiek też robi swoje. Niestety, to nie pomogło.
Przeszukuję teraz internet i przyczyn może być wiele, począwszy od czujnika sprzęgła (zawsze wciskam sprzęgło przy odpalaniu), przez kostkę przy sprzęgle po bezpieczniki, przekaźniki, rozrusznik, immobilizer... Wkur....ony jestem to mało powiedzieć.
Załączam filmik wrzucony na YT, może ktoś się spotkał z takim pacjentem.

Hej, podpinałeś się OBD w celu zaczytania błedów?

Czy podczas podłączania ładowarki/prostownika na pewno na chwilę nie pomieszałeś biegunów? Bo wtedy może się upalić jakaś zworka (nie wiem dokładnie jaka, ale możliwe, że przy aku), dziś się dowiedziałem, jak spytałem czy jest jakiś problem przy ładowaniu aku na samochodzie. Pali się zworka, gdy się pomiesza na chwilę bieguny.

PS, immobilizer ci się nie zapala.

voxjoy napisał(a):przyczyn może być wiele

Wygląda to na problem z masą - zdarza się w cee'd-ach. Sprawdź wszystkie połączenia masowe.

Dzięki za odpowiedzi. Błędy będę musiał sprawdzić, zamówiłem jakiś podstawowy czytnik, robiłem to tylko raz przed kupnem, facet na stacji diagnostycznej mi się podpiął i było czysto.
Jak na ironię teraz auto pali. Filmik: [youtube]https://youtu.be/eBrbSEdjUZE[/youtube] Zestaw kontrolek też w normie, kontrolka immobilizera się świeci aby zgasnąć po odpaleniu, czyli OK na tyle na ile rozumiem KIA. Chyba faktycznie muszę się przyjrzeć połączeniom masowym, bo jakieś to losowe wszystko, jakby stykało-niestykało. Problemy dotychczas pojawiły się przy dużym mrozie oraz dużej wilgotności. Ten akumulator nie był przyczyną sam w sobie, ale wymiana raczej nie zaszkodziła. Fabrycznie 45Ah/328A tam siedziało, włożyłem 50Ah/500A. Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni, bo zaufanie do auta do podstawa

PS. biegunów nie pomieszałem przy podłączania prostownika na pewno, kiedyś to zrobiłem i taki błąd się pamięta

voxjoy napisał(a):PS. biegunów nie pomieszałem przy podłączania prostownika na pewno, kiedyś to zrobiłem i taki błąd się pamięta

PS, nie polecam używać głupich prostowników, szczególnie do ładowania na aucie bez odpinania. Raczej rozglądnij się za ładowarka procesorową, np kultowa już Lidlowską
Ja mam coś takiego:
https://obrazki.elektroda.pl/8473441600_1339071936.jpg

Prostownik też już mam taki sprytniejszy z mikroprocesorem. Natomiast kurła auto rano te same objawy. Wczoraj mierzyłem połączenia masowe i było ok, jedno dla pewności wyczyściłem. Wieczorem palił a teraz doopa. Zobaczę co powie mechanik. Może to immobiliser, bo rozrusznik jak już kręci to moment, chociaż cholera wie.

Może być jakiś banalny problem ze stykiem w stacyjce, przekaźniki jakoś może? Wysłuchaj się czy słychać jakieś klikanie przekaźnika kiedy przekręcasz stacyjkę. Pokopać byś raczej musiał a OBD tego Ci nie pokaże

Skoro problemy pojawiają się przy niskich temp to obstawiałbym to co pioter czyli masa...

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

A to immo wykluczone?

Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka

Piejar napisał(a):Może być jakiś banalny problem ze stykiem w stacyjce, przekaźniki jakoś może? Wysłuchaj się czy słychać jakieś klikanie przekaźnika kiedy przekręcasz stacyjkę. Pokopać byś raczej musiał a OBD tego Ci nie pokaże

Pojeździłem parę dni bez problemów, bo akurat cieplej u mnie się zrobiło oraz mniej wilgotno. W międzyczasie czytanie błędów nic nie wykazało, tylko dwa archiwalne. Zaznaczam, że auto cały czas stoi na dworze.
Dzisiaj rano -2 oraz szyby zmrożone, bo większa wilgotność i ta sama sytuacja, tj. nie zapala się kontrolka immobilizera a zapalają się inne tak jak wcześniej pokazałem na filmiku i już wiem, że będzie kłopot z odpaleniem. No i jest kłopot, nie pali. Więc może to być immo, ale czy nie pokazałoby wtedy błędu na kompie? Ewentualnie tak jak tu napisałeś może to jakaś pierdoła ze stacyjką, a może to wszystko właśnie ze sobą powiązane, immo i stacyjka. Wsłuchałem się dziś i z głównej skrzynki bezpieczników i przekaźników faktycznie dobiega lekkie klikanie, ale nie jestem pewien który to dokładnie przekaźnik klika (zakładam, że to przekaźnik) i nie mam pojęcia co to oznacza. Gdzieś w innym wątku lub na innym forum wyczytałem (nie mam teraz linka), niby dotyczyło to pierwszej generacji Kia Cee'd, ale wypowiadał się ktoś pracujący w serwisie, że tam przy stacyjce jest jakaś kostka od immo, która nie styka. Zastanawiam się jak trudne jest rozebranie tych plastików przy stacyjce. Do turlania się wokół komina mam jeszcze asterkę z 2009, ale nie ukrywam, że kijanka zaczyna mnie wkur...

Kolego, jeżeli nie zapala się kontrolka immo (NIE ZAPALA a nie "nie gaśnie" to problem jest z kostką immo). W mojej ocenie przez kostkę immo przepływają małe prądy związane z pracą cewki wzbudzającej/czytającej dane immo z kluczyka. Małe prądy tzn małe napięcia próbujące wymusić małe prądy nie są w stanie pokonać rezystancji zasniedzialych styków. U siebie zrobiłem czyszczenie i doginanie styków kilka lat temu i spokój absolutny

Piejar napisał(a):Kolego, jeżeli nie zapala się kontrolka immo (NIE ZAPALA a nie "nie gaśnie" to problem jest z kostką immo). W mojej ocenie przez kostkę immo przepływają małe prądy związane z pracą cewki wzbudzającej/czytającej dane immo z kluczyka. Małe prądy tzn małe napięcia próbujące wymusić małe prądy nie są w stanie pokonać rezystancji zasniedzialych styków. U siebie zrobiłem czyszczenie i doginanie styków kilka lat temu i spokój absolutny

Dzięki. To co piszesz ma sens. Zastanawiam się jak się dobrać do tej kostki. Poszukam na necie

Rozkręcasz osłonę kolumny kierowniczej i tam wszystko widać. Cewka się raczej nie uszkadza problemem jest złącze: wtyczka cewki - gniazdo instalacji. Kiedy to poczyscielm i podoginalem to problem zniknął

Piejar napisał(a):Rozkręcasz osłonę kolumny kierowniczej i tam wszystko widać. Cewka się raczej nie uszkadza problemem jest złącze: wtyczka cewki - gniazdo instalacji. Kiedy to poczyscielm i podoginalem to problem zniknął

Dzięki, zrobiłem to samo. To na bank musiała być wina kostki/wtyczki. Z ciekawości sprawdziłem i przy całkowicie odpietej kostce też NIE świeciła się kontrolka immo, ale zamiast ciszy i klikania przekaźnika rozrusznik kręcił, tylko że bez sygnału z immo nie było zgody na odpalenie silnika. Po przeczyszczeniu i dogięciu tych blaszek we wtyczce i podpięciu kostki pali normalnie. Zastanawiam się tylko czysto teoretycznie czy w czasie jazdy mógłby zgasnąć silnik właśnie z powodu tej luźnej/nie stykającej wtyczki od immo, czy to ma znaczenie tylko w czasie odpalania. Pytam bo w czasie tych rozkmin przed dobraniem się do kostki było tak że udawało się zapalić, ale zgasł 2x jak stał na luzie. Wolałbym żeby w czasie jazdy coś takiego nie miało miejsca.

Z moich doświadczeń - w czasie jazdy nigdy nie zgasł..

Przedwcześnie się ucieszyłem. Dzisiaj mróz i znowu nie zapalił. Objawy te same. Może to jednak jakiś przekaźnik świruje jak jest zimno, pomysły się kończą.

A pompa wtedy chodzi? Pompa paliwa. Po przekręceniu kluczyka powinna dobić, a potem cały czas kręcić.
Miałem takie coś w lagunie 3 z kostką na pompie.

Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka

Musisz Kolego nasłuchiwać co tam klika i bzyczy w aucie. A przekaźnik nawet jak klika to nie gwarantuje że styka. Masz wredną usterkę.

Wątek trwa. Byłem nieco zabiegany, żeby ostatecznie rozwiązać sprawę, ale wiem na pewno że to nie antena immobilizera, bo wymiana na nową niewiele zmieniła. Na szczęście zrobiłem to sam więc tylko koszt cewki/anteny immo. Natomiast przez ten cały czas gdy nie chciał rano palić było rozgrzewanie suszarką stacyjki od strony gdzie wkłada się kluczyk, czasem trwało to minutę czasem kilka i wówczas zaskakiwał. Metodą dedukcji namierzyłem kostkę stacyjki po lewej stronie z taką kostką na 6 wtyków. Grzanie jej bezpośrednio przy ściągniętej osłonie kolumny skutkowało dość szybkim zaskakiwaniem, tak jakby pod wpływem temperatury coś zaczynało stykać. Wyciągnąłem ją i wyczyściłem, w środku sprężynki oraz dwie tarcze, jedna zewnętrzna druga wewnętrzna. Każda z nich jak zakładam przy załączeniu elektromagnesu styka się z trzema punktami. Te punkty były nieco zaśniedziałe, same te blaszki/tarczki też doczyscilem. Przy moich objawach śmiem przypuszczać że jedna z tych blaszek nie styka po postoju na zimnym, lub nie styka częściowo. Zamówiłem już nową kostkę stacyjki na wymianę nr katalogowy 931103S000. Dam znać czy to ostatecznie rozwiązało problem, gdy już dojdzie i ją wymienię.

Czekamy więc na dalszą relację - ogromny plusik za wytrwałość