Dmuchałem kompresorem, robiłem test na przepływ swobodny cieczy i ładnie to tam hula bez oporów. Może jest tak że opór jest i tak za duży dla tego ślepego układu chłodzenia napędzanego różnicą ciśnień ciepłe zimne. W planach mam jeszcze zdjęcie króćca głowicy do ukłądu chłodzenia po stronie kierowcy. Może tam coś się dodatkowo zapchało.
Najbardziej mnie boli sytuacja że dolny wąż od chłodnicy jest zimny pomimo palącego w dłonie górnego węża.
Czujnik temperatury jest (z tego co wywnioskowałem) na powrocie z chłodnicy właśnie w tym króćcu, więc nic dziwnego że wiatraki się włączają skoro tam pokazuje ponad 90 stopni.
I teraz jak nie ma odbioru ciepła przez wymiennik, skacze do 130 stopni...
Uszczelka którą założyłem "z zaślepką" na kanał wodny do pompy zasłania bardzo dokładnie.
Wyszpiegowałem trochę, podzwoniłem po ASO Kia i kilka rzeczy mi się wyklarowało. Uszczelka którą założyłem w ślepo (taką samą jaka była) była zła. Było założyć tę po VIN.
Tutaj się muszę usprawiedliwić, bo przy kupnie słyszałem że silnik był wymieniany - tutaj uśpiłem czujność i wymieniłem na taką samą.
W roku 2008/2009 była jakaś modernizacja bloków i usunięto tę ściankę. Zmieniono również uszczelkę.
Uszczelka którą kupiłem jako pierwszą "z większym wycięciem" jest do tego starszego modelu.
Numer KIA OEM
Stary model: 223112B000.
Nowy model: 223112B003/4.
Możliwe że jeszcze ma tu wpływ moc/pojemność (1,4/1,6) i inne. Ale trzeba patrzeć na tę ściankę w kanale.
Widocznie fachura poprzedniego właściciela który to składał, nie zwrócił uwagi na te wycięcia, tylko założył co mu przyszło do łap.
Moje pytanie wygląda następująco:
Jakim to cudem kurka działało?
Może dlatego nie mogę dojść do ładu z spalaniem, piciem oleju, itd? Skoro tuleje cylindrów nie pracowały w 90 stopniach tylko bóg jeden wie w jakiej temperaturze?
W weekend przerzucam uszczelkę (na szczęście ta właściwa leży jeszcze na półce w garażu) i zakładam termostat. Zobaczymy co to zmieni.
