Para wodna z wydechu 1,6 GDI Cee'd II na ciepłym
Napisane: 06 gru 2022 10:20
Witam.
Zauważyłem że na zimnym silniku jak i na ciepłym leci biała para wodna z z wydechu (nie jest to biały dym czy lekko niebieski) i wydaje mi się że jest jej sporo. Nawet po trasie 60-70 km zjawisko nadal występuje. Wiadomo jest zima i może różnica temperatur, ale dla mnie dziwne. Po przygazowaniu jest jej więcej (podczas jazdy w lusterkach jej nie widać ale na postoju już tak). Co do tej pory sprawdziłem:
- płynu chłodniczego chyba nie ubywa (jak jest niska temperatura to w zbiorniczku jest go mniej, po rozgrzaniu więcej)
- płyn chłodniczy jest czysty i przejrzysty
- węże chłodnicy po trasie nie są twarde
- pod korkiem oleju i wlewu chłodnicy nie ma żadnego nalotu, są czyściutkie, bagnet też czysty
- test CO2 założony na zbiorniczek wyrównawczy nie zmienia koloru (płyn nie bulgotał podczas badania)
- czuję że olej pachnie trochę benzyną i przez 3000 km dodałem 600 ml bo było minimum (olej millers Eco performance 5w30 A5/B5)
- silnik odpala ładnie na zimnym i ciepłym
- nie widać wycieków
- po przygazowaniu na jałowym słyszę przez ułamek sekundy świst jakby z okolic filtra powietrza
- spalanie nieznacznie wzrosło ale to pewnie przez okres zimowy
- paliwo tankowane na dobrej stacji
- silnik się nie dławi, nie zmienia obrotów i do 5-6 tys kręci tak jak kręcił więc moc podczas jazdy niezmienna
Co to może być? Skąd ta woda w wydechu? Widać dosłownie jak kapie po dłuższej chwili i zostaje ciemna plama pod wydechem. Para nie śmierdzi, jest bezwonna, tylko zaraz po odpaleniu czuć w nich benzynę. Woda z wydechu nie ma słodkiego smaku (tak sprawdzałem palcem i na język ). Czy to normalne przy 1,6 GDI? W lecie chyba tego nie było bo bym zauważył. Macie jakieś pomysły? Czy to może UPG czy sobie wkręcam . Temperaturę silnik łapie normalnie, nie przegrzewa się nawet po ostrzejszej jeździe, na desce zero komunikatów jedynie ta para w dużych ilościach mnie martwi
Zauważyłem że na zimnym silniku jak i na ciepłym leci biała para wodna z z wydechu (nie jest to biały dym czy lekko niebieski) i wydaje mi się że jest jej sporo. Nawet po trasie 60-70 km zjawisko nadal występuje. Wiadomo jest zima i może różnica temperatur, ale dla mnie dziwne. Po przygazowaniu jest jej więcej (podczas jazdy w lusterkach jej nie widać ale na postoju już tak). Co do tej pory sprawdziłem:
- płynu chłodniczego chyba nie ubywa (jak jest niska temperatura to w zbiorniczku jest go mniej, po rozgrzaniu więcej)
- płyn chłodniczy jest czysty i przejrzysty
- węże chłodnicy po trasie nie są twarde
- pod korkiem oleju i wlewu chłodnicy nie ma żadnego nalotu, są czyściutkie, bagnet też czysty
- test CO2 założony na zbiorniczek wyrównawczy nie zmienia koloru (płyn nie bulgotał podczas badania)
- czuję że olej pachnie trochę benzyną i przez 3000 km dodałem 600 ml bo było minimum (olej millers Eco performance 5w30 A5/B5)
- silnik odpala ładnie na zimnym i ciepłym
- nie widać wycieków
- po przygazowaniu na jałowym słyszę przez ułamek sekundy świst jakby z okolic filtra powietrza
- spalanie nieznacznie wzrosło ale to pewnie przez okres zimowy
- paliwo tankowane na dobrej stacji
- silnik się nie dławi, nie zmienia obrotów i do 5-6 tys kręci tak jak kręcił więc moc podczas jazdy niezmienna
Co to może być? Skąd ta woda w wydechu? Widać dosłownie jak kapie po dłuższej chwili i zostaje ciemna plama pod wydechem. Para nie śmierdzi, jest bezwonna, tylko zaraz po odpaleniu czuć w nich benzynę. Woda z wydechu nie ma słodkiego smaku (tak sprawdzałem palcem i na język ). Czy to normalne przy 1,6 GDI? W lecie chyba tego nie było bo bym zauważył. Macie jakieś pomysły? Czy to może UPG czy sobie wkręcam . Temperaturę silnik łapie normalnie, nie przegrzewa się nawet po ostrzejszej jeździe, na desce zero komunikatów jedynie ta para w dużych ilościach mnie martwi