Strona 1 z 1

Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 05 lis 2020 15:52
przez Filak
Witajcie,

Jestem tutaj nowy i przyszedłem do Was z konkretnym pytaniem, na które nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi - chodzi o luzy zaworowe ( Ceed 1.6 126KM + LPG).
Zmierzyłem luzy we własnym zakresie na letnim silniku (niestety nie na całkiem zimnym) i otrzymałem wyniki:
Zawory ssące w przedziale 0,15 - 0,25 (książkowo dopuszczalny luz 0,17-0,23)
Zawory wydechowe w przedziale 0,15 - 0,30 (książkowo dopuszczalny luz 0,23-0,27)

Czy Waszym zdaniem kwalifikuje się to do regulacji, czy nie ma się czym przejmować - jeździć, obserwować ?

Pytam ponieważ konsultowałem się u 2 mechaników i jeden twierdzi, że jak jest już delikatnie poza zakresem to trzeba robić od razu, żeby nie narobić sobie potem szkód.
A drugi, że luzu jest jeszcze na tyle dużo, że nic się nie powinno dziać i spokojnie mogę jeszcze przejeździć 40kkm. Że trzeba będzie robić jeśli będziemy się zbliżać do zerowego luzu.

Pytanie dodatkowe - Większość warsztatów szlifuje szklanki pod dany wymiar i w ten sposób reguluje (koszt około 800zł), ale niektórzy twierdzą, że koniecznie trzeba je wymieniać, bo szlifowanie je niszczy. Wymiana na nowe koszt 2000-2500.
Szlifował ktoś, jak wrażenia ?

Z góry dzięki za pomoc.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 28 lis 2020 19:14
przez Filak
Nikt nie odpowiedział to sam sobie odpowiem :)

Zdecydowałem się na regulację zaworów i szlifowanie (od środka) szklanek.
Mechanik twierdził, ze silnik już bardzo słabo pracował, a po regulacji jest ok. Nie wiem czy pracuje lepiej, ale faktycznie trochę inaczej :)
Wcześniej na zimnym silniku auto czasem nie miało mocy, teraz tego nie ma - jeździ tak samo jak na ciepłym.

Żeby nie było za kolorowo - po regulacji i odbiorze samochodu okazało się, że przy dobrze rozgrzanym silniku obroty w samochodzie falują.
Cały czas, równomiernie w zakresie około 500-750 obrotów. Na zimnym silniku jest idealnie, wskazówka sztywna jak dąb - jak sie rozgrzeje faluje cały czas na postoju. Podczas jazdy nic sie nie dzieje, nie ma żadnych problemów.
Teraz pytanie - ktoś ma pomysł co to moze być, co mogli zepsuć ? Może to być od złej regulacji/przestawienia rozrządu czy bardziej jakaś pierdoła typu źle złożony dolot ?
Komputer nie wypluwa żadnych błędów.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 06:47
przez Pitrek
Filak napisał(a):Nikt nie odpowiedział to sam sobie odpowiem :)

Zdecydowałem się na regulację zaworów i szlifowanie (od środka) szklanek.
Mechanik twierdził, ze silnik już bardzo słabo pracował, a po regulacji jest ok. Nie wiem czy pracuje lepiej, ale faktycznie trochę inaczej :)
Wcześniej na zimnym silniku auto czasem nie miało mocy, teraz tego nie ma - jeździ tak samo jak na ciepłym.

Żeby nie było za kolorowo - po regulacji i odbiorze samochodu okazało się, że przy dobrze rozgrzanym silniku obroty w samochodzie falują.
Cały czas, równomiernie w zakresie około 500-750 obrotów. Na zimnym silniku jest idealnie, wskazówka sztywna jak dąb - jak sie rozgrzeje faluje cały czas na postoju. Podczas jazdy nic sie nie dzieje, nie ma żadnych problemów.
Teraz pytanie - ktoś ma pomysł co to moze być, co mogli zepsuć ? Może to być od złej regulacji/przestawienia rozrządu czy bardziej jakaś pierdoła typu źle złożony dolot ?
Komputer nie wypluwa żadnych błędów.



Mogę zapytać jaki jest przebieg u Ciebie w aucie i co dokładnie się działo, że podjąłeś się tego?

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 08:29
przez Filak
Przebieg to ok. 166 tys. (prawdziwy, auto krajowe).
Podjąłem się sprawdzenia i regulacji, bo samochód niedawno kupiłem i po prostu powoli sprawdzam i wymieniam co koniecznie żeby spać spokojnie :)
Dodatkowo auto zrobiło już na LPG 50-60kkm i poprzedni właściciel szczerze przyznał, że ostatnio (jak się zrobiło zimno) miał kilka razy problem z pracą silnika na zimnym silniku, przez chwile po odpaleniu chodził nierówno itp.
Ta praca na zimnym wskazuje na zawory, a LPG przyczynia się do szybszego zmniejszenia luzów, więc postanowiłem się tym zająć.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 09:12
przez Pitrek
Filak napisał(a):Przebieg to ok. 166 tys. (prawdziwy, auto krajowe).
Podjąłem się sprawdzenia i regulacji, bo samochód niedawno kupiłem i po prostu powoli sprawdzam i wymieniam co koniecznie żeby spać spokojnie :)
Dodatkowo auto zrobiło już na LPG 50-60kkm i poprzedni właściciel szczerze przyznał, że ostatnio (jak się zrobiło zimno) miał kilka razy problem z pracą silnika na zimnym silniku, przez chwile po odpaleniu chodził nierówno itp.
Ta praca na zimnym wskazuje na zawory, a LPG przyczynia się do szybszego zmniejszenia luzów, więc postanowiłem się tym zająć.


hmmmm

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 12:25
przez Filak
Pitrek napisał(a):hmmmm


Tak ? Rozwiniesz myśl ?

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 13:17
przez Pitrek
falowanie na zimnym ustąpiło?

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 13:31
przez Filak
Nie ustąpiło, cały czas występuję kiedy silnik jest mocno rozgrzany.
Jestem umówiony do mechanika na "reklamację", mają sprawdzać co jest przyczyną.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 14:42
przez Pitrek
Filak napisał(a):Nie ustąpiło, cały czas występuję kiedy silnik jest mocno rozgrzany.
Jestem umówiony do mechanika na "reklamację", mają sprawdzać co jest przyczyną.


Orientowałeś się ile takie coś kosztuje w ASO a u Twojego mechanika?

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 30 lis 2020 15:04
przez Filak
Orientowałem się. W ASO powiedzieli około 70zł za szklankę (jest ich 16 sztuk) + coś koło 1500-2000zł za usługę. Czyli ponad 3 tys w najgorszym razie.
Facet z którym rozmawiałem sam przyznał, że to się nie opłaca i sugerował, żeby zadzwonić do jednego zakładu z Krakowa (gdzie szlifują, nie wymieniają), bo wyjdzie dużo taniej i tak samo dobrze.

U mechanika u którego robiłem wyszło niecałe 700 za całość (500 robota, 120 szlifowanie, 70 uszczelka). 2 dni roboty.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 01 gru 2020 11:56
przez Pitrek
Filak napisał(a):Orientowałem się. W ASO powiedzieli około 70zł za szklankę (jest ich 16 sztuk) + coś koło 1500-2000zł za usługę. Czyli ponad 3 tys w najgorszym razie.
Facet z którym rozmawiałem sam przyznał, że to się nie opłaca i sugerował, żeby zadzwonić do jednego zakładu z Krakowa (gdzie szlifują, nie wymieniają), bo wyjdzie dużo taniej i tak samo dobrze.

U mechanika u którego robiłem wyszło niecałe 700 za całość (500 robota, 120 szlifowanie, 70 uszczelka). 2 dni roboty.


Daj znać co dalej z tym wyszło, bo kiedyś mi przyszedł taki pomysł do głowy ale nie mierzyłem jakie mam luzy jeszcze

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 02 gru 2020 20:54
przez Filak
Problem falowania obrotów rozwiązany, okazało się to chyba zbiegiem okoliczności.
Winna była brudna przepustnica, po czyszczeniu i adaptacji wszystko wróciło do normy, samochód pracuje równo.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 03 gru 2020 10:23
przez Pitrek
Filak napisał(a):Problem falowania obrotów rozwiązany, okazało się to chyba zbiegiem okoliczności.
Winna była brudna przepustnica, po czyszczeniu i adaptacji wszystko wróciło do normy, samochód pracuje równo.



Adaptacji w C1? miałem czyszczoną dwa razy, raz przekładaną nigdy nie była robiona adaptacja tylko sama się ogarnęła po jakiś tam kilometrach - no chyba, że masz wszystko elektroniczne

Mechanik to ładnie wali w kulki ;p

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 03 gru 2020 10:49
przez Filak
No ale trochę nie rozumiem argumentu, to że Ty nie miałeś tak robione to znaczy że nikt tak nie robi czy o co chodzi ?

Samochód cały czas falował obrotami. Przyjechałem do mechanika, usiadłem sobie w poczekalni i po godzinie miałem auto gotowe.
Dostałem informację, że przepustnica była bardzo brudna i wymagała czyszczenia i adaptacji komputerowej.
Nikt moim autem nie jezdził, sam też nie musiałem jeździć "jakiś kilku kilometrów", od razu silnik pracował tak jak powinien.

Nie patrzyłem nikomu na ręce, ale temat został szybko i sprawnie załatwiony, nie widzę tu żadnego walenia w kulki.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 04 gru 2020 13:43
przez Pitrek
Filak napisał(a):No ale trochę nie rozumiem argumentu, to że Ty nie miałeś tak robione to znaczy że nikt tak nie robi czy o co chodzi ?

Samochód cały czas falował obrotami. Przyjechałem do mechanika, usiadłem sobie w poczekalni i po godzinie miałem auto gotowe.
Dostałem informację, że przepustnica była bardzo brudna i wymagała czyszczenia i adaptacji komputerowej.
Nikt moim autem nie jezdził, sam też nie musiałem jeździć "jakiś kilku kilometrów", od razu silnik pracował tak jak powinien.

Nie patrzyłem nikomu na ręce, ale temat został szybko i sprawnie załatwiony, nie widzę tu żadnego walenia w kulki.



Można się rozwodzić na ten temat bardzo długo, ważne że problemy zniknęły

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 12 maja 2021 10:43
przez ceedek
Czy żeby wymienić albo szlifować szklanki konieczne jest rozebranie rozrządu? Bo tak mi się coś gdzieś obiło o oczy, ale nie jestem pewien czy czegoś nie przeinaczyłem... Ja od długiego czasu zmagam się z klekotaniem/stukaniem silnika kiedy jest nierozgrzany i myślę nad operacją szlifowania szklanek, bo tak jest taniej. A szkoda wydawać mi 2-3 tys. na wymianę wszystkich.

Re: Luzy zaworowe - do regulacji czy nie ?

Napisane: 12 maja 2021 11:45
przez aviator
Co prawda miałem Toyotę z 1.8 vvti, ale regulacja również była szklankowa. Problem przy LPG był z zaworami wydechowymi, a więc wymieniało się max 8 szklanek, a w praktyce część zamieniało się miejscami, a nowych było 3-4...