mojaceed.pl

Co by za nudno nie było to prosie się znowu buntuje.
Problem jaki świnie trapi wygląda tak, że po nocy lub dłuższym postoju nie potrafi odpalić. Kręci i kręci, budą telepie i nic. Za drugim razem - od razu, ale chodzi nierówno, czasami wchodzi sam na obroty i za chwile schodzi. Do tego jak się jej depnie to silnik łapie czkawkę - trzęsie silnikiem przez jakąś sekunde i dopiero za chwilę wkręca się na obroty. Akurat na filmie to zjawisko nie wystąpiło. Trwa to jakąś minutę, może z dwie.
Myślałem, że to rozrusznik i poszedł do regeneracji. Rozrusznik co prawda okazał się w stanie ciężkim, ale nie rozwiązało to problemu.
Co to może być? Jakieś pomysły?

https://youtu.be/byb_QYzddb0

Może pompa paliwa? Albo nie daje właściwego ciśnienia, albo puszcza zaworek i po nocy paliwo schodzi z układu. Zanim pompa nabije i się układ odpowietrzy to może być taki objaw.

Pangenitor napisał(a):Może pompa paliwa? Albo nie daje właściwego ciśnienia, albo puszcza zaworek i po nocy paliwo schodzi z układu. Zanim pompa nabije i się układ odpowietrzy to może być taki objaw.

Nie wiem na ile to wyklucza pompę, ale próbowałem pewnego ranka przed odpaleniem, 3 razy przekręcić na zapłon i z powrotem żeby pompa dobiła i nic to nie dało.
Tak się zastanawiam, że jakby to była pompa to problem występowałby przy każdym odpaleniu nie? A u mnie jest typowo po dłuższym postoju.

No ja takie objawy miałem w poprzednim samochodzie. W pokrywie pompy był regulator ciśnienia paliwa, i nie padł on tylko oring. który go uszczelniał. Efekt był taki że paliwo po kropelce uciekało z układu do baku, tak że po nocy nie szło odpalić. Dopiero zapalało za drugim trzecim razem i z takimi efektami jak u Ciebie. Tam miałem przy listwie wtryskowej taki zaworek ala wentyl, w który się wkręcało manometr i można było sprawdzić jakie ciśnienie utrzymuje się w układzie, nie wiem jak jest w tym silniku. Chyba że regulator ciśnienia paliwa?? Hm...??
Generalnie zaczął bym od pomiaru ciśnienia paliwa po włączeniu pompy, a później trzeba by zostawić manometr na noc i zobaczyć jak się utrzymuje ciśnienie w układzie.

Dzięki. Spróbuję jutro dowiedzieć się czy mam taki zawór na listwie i trzeba będzie sprawdzić ciśnienie.

Auto masz z lpg wymień zawór z filtrem LPG fazy ciekłej ten co zazwyczaj jest gdzieś na ścianie grodziowej przymocowane i problem zniknie. Zawór przepuszcza gaz i podczas opalania auto podaję benzynę i gaz i nie zapali. Dość często spotykany temat.

Auto masz z lpg wymień zawór z filtrem LPG fazy ciekłej ten co zazwyczaj jest gdzieś na ścianie grodziowej przymocowane i problem zniknie. Zawór przepuszcza gaz i podczas opalania auto podaję benzynę i gaz i nie zapali. Dość często spotykany temat.

Nie trzeba go od razu wymieniać, wystarczy na parę dni zakręcić gaz przy butli i pojeździć na benzynie . Wtedy będziesz wiedział czy ma to jakiś związek z LPG. Nawet jeżeli zawór się nie domyka, dalej gazu nie powinny puścić wtryskiwacze LPG, prędzej może być winny reduktor, który może puszczać gaz rurką podciśnienia, do kolektora dolotowego. Zdarza się tak, gdy już membrany w reduktorze są zużyte. Ale tak jak wcześniej napisałem jeżeli chcesz wyeliminować winę po stronie LPG. Najprościej zakręcić gaz przy butli.

Mam niusa. Przekopałem internety i nasze kochane forum. Wyczytałem co by wyjeździć stare paliwo i sprawdzić czy ono nie bruździ.
Tak zrobiłem - posmigalem pareset km na benzynie i co? I kurde jest lepiej. Nie chcę się cieszyć na wyrost bo dopiero wczoraj wróciłem do LPG, ale za kilka dni zdam raport jak świnia pali z rana.

No to jest jeszcze jedna opcja, złe ustawienia LPG rozjechały mapy benzynowe na wolnych obrotach. Po tym jak pojeździłeś na samej benzynie , komputer nauczył się nowych ustawień pod benzynę i dla tego jest lepiej.

Pangenitor napisał(a):No to jest jeszcze jedna opcja, złe ustawienia LPG rozjechały mapy benzynowe na wolnych obrotach. Po tym jak pojeździłeś na samej benzynie , komputer nauczył się nowych ustawień pod benzynę i dla tego jest lepiej.

W tym lub przyszłym tygodniu będę się umawiał na przegląd gazu to zwrócę uwagę gaziarzowi na to.
Dzisiaj z rana delikatne zająknięcie, ale odpaliła za pierwszym.