mojaceed.pl

Nie powinieneś wyciąć otworów na te "korki czarne" ?
Miałem problem w swoim świniaku jak mi woda leciała do bagażnika, i dzięki tym korkom nie gniło mi tam nic..

Nic mi nie przecieka, więc nie ma raczej takiej potrzeby. Wycięcie otworów w razie czegoś nie będzie problemem.
Co do samego wyciszenia efekt jest zadowalający. Na wiosnę wejdzie pełne.

Wysłane z mojego P20 pro przy użyciu Tapatalka

Radek Garstka napisał(a):Nic mi nie przecieka, więc nie ma raczej takiej potrzeby. Wycięcie otworów w razie czegoś nie będzie problemem.
Co do samego wyciszenia efekt jest zadowalający. Na wiosnę wejdzie pełne.

Wysłane z mojego P20 pro przy użyciu Tapatalka

Tez tak kiedyś myślałem, aż ze starości puścił klej między warstwami blachy przy klapie ;p
Raz na jakiś czas proponuje obserwować co się dzieje w bagażniku

Witajcie po długiej przerwie.
Aktualnie licznik wskazuję 186tyś. i prosiaczek ma się bardzo dobrze.
Zmienił miejsce zamieszkania na bardziej górzyste tereny czyli Bielsko - Biała ale w ramach rekompensaty parkuję w garażu. Jest chyba jedynym prosiakiem na rejestracji SZA w całym Bielsku .
W zeszłym roku dzielnie codziennie robił trasę Zawiercie - Bielsko Biała przez 9 miesięcy, jak również dał radę jako auto "dostawcze" przewożąc praktycznie wszystko w środku jak i na dachu.
W ubiegłe wakacje kia camper zabrał nas na mazury oraz nad Ballaton.
Na wiosnę kia dostała zestaw na dach z thule.
Ostatnim czasem wymiana oleju oraz filtrów.

Prosiak aktualnie przeszedł w tryb emeryta pełniąc rolę drugiego auta. Śmiga nim do pracy moja Kamila (10 km dziennie) oraz służy na wypady z rowerami.

Osobiście przesiadka na służbowego golfa 8, którym jestem średnio co tydzień na serwisie z nowymi problemami...

Pozdrawiam Radek


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

...

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Radek Garstka napisał(a):którym jestem średnio co tydzień na serwisie z nowymi problemami...

Jak ja Cię rozumiem! TO po prostu koncern wieśwagena. Ja jeżdżę od ciut ponad roku służbową Octavią III i jak mnie nie ma w serwisie przez dwa tygodnie, to się niepokoją, że coś mi się stało. Mam już w serwisie swój kącik, z lepszymi warunkami niż standardowa poczekalnia, znam wszystkich czterech doradców serwisowych i każdy mechanik coś grzebał w moim aucie. DRAMAT!!!! Może dlatego tak mi się Skoda psuje, że wbrew wymogom obyczaju i instrukcji nie jeżdżę w kapeluszu

Ale się ubawiłem
Radziu szacun, Prosiak wymiata