mojaceed.pl

Panowie kupiłem Ceeda z polskiego salonu od 1 właściciela, zdecydowałem się na niego z racji niskiego przebiegu to moje drugie 1,6 CRDi - widziałem ze był puknięty w prawą stronę, od razu widać ze a masa koło kielicha jest inna niż z lewej, ale nie przeszkadzało mi to gdyż Idealne auta tylko w Salonie - dzisiaj jak dolewałem płynu zauważyłem takie coś i trochę się przestraszyłem. Wcześniej nie było tej rdzy, auto mam pół roku. Świadczy to chyba o poważniejszej naprawie która chyba nie do końca jest dobrze zrobiona - czeka mnie wzywa w warsztacie , mam nadzieje że nie okaże się ze kielich wstawiany... Czy ktoś kto zna się na blacharce jest w stanie się wypowiedzieć ?? - Dodam tylko że z całej tej masy która widać odchodzi kawałek długości 2 cm i to jego podniosłem do zdjęcia, reszta przylega do fartucha.

To bardziej niż dzwon wygląda jak by gdzieś w wilgotnym długo stał. Ale tak ze zdjęć sobie można gdybać.

Wygląda to na naprawę na partyzanta....podjedz gdzieś do kogoś niech oceni i ratuj to, bo lepiej na pewno nie będzie

P.S do czego jest ta blaszka przykręcona do kielicha ?xd pytam z ciekawości mam akurat benzyniaka i żadnej tam blaszki nie mam ale mam otwory na coś i się zastanawiałem zawsze na co : D

Pilna wizyta w dobrym zakłądzie blacharsko - lakierniczym, bo jeszcze chwila, a kielich sam się demontuje, oby nie przy 140 na autostradzie ....

Pitrek napisał(a):Wygląda to na naprawę na partyzanta....podjedz gdzieś do kogoś niech oceni i ratuj to, bo lepiej na pewno nie będzie

P.S do czego jest ta blaszka przykręcona do kielicha ?xd pytam z ciekawości mam akurat benzyniaka i żadnej tam blaszki nie mam ale mam otwory na coś i się zastanawiałem zawsze na co : D

Do tej blaszki mam przykręcony alarm

Jak rzeczywiscie od 1 wl to bierz rzeczoznawce. W ogloszeniu bylo ze bezwypadkowy?

Nie było zresztą właściciel powiedział że był uderzony w prawy bok co zresztą widać nawet po tej masie - wtedy jak go kupowałem, i tak jak mówiłem nie ma aut idealnych - nie było jednak śladu rdzy wtedy. Sam miałem samochód zadbany który też był malowany i szpachlowany po parkingówkach, wiec jakieś wskazania czujnika nie przeraziły mnie. Tutaj na błotniku nie było szpachli lakier 120 mikronów - wiec kupiony w kolorze albo dobrze pomalowany. Pojadę niech to ktoś obejrzy, nie ma co sobie na razie wkręcać ciężkiej masy - zobaczę co powiedzą wtedy będę wiedział na czym stoję.

Naprawiany pawy fartuch - wg blacharza klepany i o zrobione jest to slabo, źle zabezpieczone, wymieniany błotnik i zderzak. podłużnica nie ruszona kielich niby te ż oryginał. - do poprawy.