Czas na konkrety

[pioter]

Zapraszam do ankiety - możemy skorzystać z rejsu oferowanego przez Żeglugę Ostródzką, ze Starych Jabłonek zabiera nas autobus (w cenie biletu), więc odpada obawa o syndrom "the day after", startujemy z przystani w centrum Ostródy a przypływamy po 2,5 godzinie pod sam Elemis. Trasa to 18 kilometrów przez cztery jeziora - Drwęckie, Pauzeńskie, Szeląg Wielki i Szeląg Mały. Widoki są bajeczne, płynie się przez rynnowe jeziora otoczone zewsząd lasami i polami, można zobaczyć przy dobrym szczęściu chronione gatunki ptaków, wśród nich wspaniałego orła bielika (widziałem w ub. roku osobiście latającą parę - pioter).W trakcie rejsu statki pokonują dwie śluzy - w Ostródzie oraz Małej Rusi. - dla niewiedzących takie koryto, gdzie statek wpływa, drzwi się zamykają i jedziemy albo do góry albo w dół - i wypływamy na nowym poziomie wody (fajna jest szczególnie śluza Mała Ruś). Statek może zabrać max. 30 osób - jeśli zbierzemy chętnych to wyjściowo mamy cenę 49 PLN/osoba.

[Ryba4]

U mnie to nie problem czy mi się chce czy nie, bo mogę i co tydzień jeździć na hel, tylko tej drugiej połowy ;P Jak się dowie na żywo jak ja tu pajacuje na forum, to przez miesiąc obiadu nie będzie

[Kubeusz]

U mnie to nie problem czy mi się chce czy nie, bo mogę i co tydzień jeździć na hel, tylko tej drugiej połowy ;P Jak się dowie na żywo jak ja tu pajacuje na forum, to przez miesiąc obiadu nie będzie

dasz sE rade
na knajpianym przetrzymasz

[Ryba4]

Na knajpianym to właśnie jadę od pon do pt, a w weekendy trzeba coś mieć od życia

[pioter]

Jestem po spotkaniu z panią dyrektor z żeglugi i muszę tylko sprostować jedną informację - chodzi o transport do Ostródy ze Starych Jabłonek. Otóż autobus jest w cenie biletu normlanego czyli 49 PLN/osoba, natomiast możemy otrzymac za min. 10 osób cenę grupową - czyli 39 pln/osoba, ale bilet grupowy nie zawiera niestety transferu autobusem! (wychodzą z założenia że grupa to wycieczka posiadająca swój środek transportu). WIęc albo płacimy drożej i mamy autobus albo robimy transport kilkoma Kijankami do Ostródy (czas przejazdu ze Starych Jabłonek do przystani to około 10 minut) i po rejsie sami kierowcy przejadą by nimi wrócić, możemy skorzystać też z opcji przejzdu PKP (stacja od ośrodka jest o 5 minut pieszo, a z dworca w Ostródzie do przystani jest 7 minut z buta).

[George]

Ja stawiam na autobus - mniej ceregieli przy większym komforcie.
10 zł różnicy nie robi, a ewentualne piwko da się wypić.

[Kubeusz]

Ja stawiam na autobus - mniej ceregieli przy większym komforcie.
10 zł różnicy nie robi, a ewentualne piwko da się wypić.

słuszna słuszność

[pioter]

Poszukam - bo za 10 zł więcej wyjdzie nam w maksymalnym układzie 300 zł extra - może da sie wynająć jakiegos pekaesowatego autosana za np. 100 - 150 zł na taki krótki kurs? Zawsze to taniej.
No i jak uzbieramy komplet na statek (czyli 30 osób) to jeszcze raz pogadam z panią kierownik i ponegocjuję, w końcy Żegluga jest własnością zakładu komunikacji miejskiej i mogą zejść z ceny za użyczenie autobusu na pół godziny - podstawią starego Jelcza Berlieta, to jeszcze historii polskiej motoryzacji łykniemy

[marecki75]

ja się pytam, a co, a jak, a gdzie i ile znaczy kasiorki

[pioter]

Uno momento, bo przez awarię serwera wydłużyliśmy czas na zapisy. Szczegóły dostaniecie w poniedziałek.

Co do rejsu - udało mi się załatwić 19 osobowy bus za 85 PLN - czyli dopłata za transport to ~4,50 od osoby.

[Kubeusz]

W tym roku proponuję dla odmiany tradycyjne trunki, a w zasadzie rekomenduje jeden trunek, coby nie mieszać, bo to się różnie kończy

Mianowicie ABSOLUT (poniżej zdjęcie poglądowe, aby nie było wątpliwości o jaki rodzaj chodzi):




Myślałem wprawdzie nad kolejną edycją trunku specjalnego, ale doszedłem w tym roku do wniosku, że skoro mamy okrągłą rocznicę zatonięcia Titanica, Jarosław znów chce budować IV RP, a Bufetowa powiedziała, iż nie szkodzi, że autostrady będą gotowe po Euro, to my możemy uczcić nasze spotkanie czyst0m, zdrow0m wód0m.

[Gizmo121]

No to dałeś czadu Kubeusz .To ja z Anulą co weekend zastanawiamy się co nam zaserwujesz tym razem a Ty wyjeżdżasz z.........taką prostotą
Mamy nadzieje ,że zmienisz jeszcze zdanie i ......asortyment

[pioter]

Myślałem wprawdzie nad kolejną edycją trunku specjalnego (...) to my możemy uczcić nasze spotkanie czyst0m, zdrow0m wód0m

Chcesz stracić rangę? Zlot bez dedykowanego fikołka? A fuj ...

[Kubeusz]

No co? Musiałem spróbować


No dobra, jako że lubię prostotę, na ten rok też będzie coś prostego.
Może nie tak jak czysty Absolut (do którego wciąż gorąco namawiam), ale niewiele bardziej skomplikowane.

cdn...

[kevinwpi]

Ja liczyłem, że się uda mi ten wyjazd, ach ta komunia (ale cóż jestem Chrzestnym) i chciałem po konkurować trochę z Kubeuszem przywożąc nalewkę tzw. "kaszubską" - to moje korzenie, ale cóż może innym razem, za to trzeba uderzyć do tych z nad morza co się wybierają - niech ją wezmą ze sobą - pycha!!! I co najważniejsze dla każdego i dla kobiet i dla mężczyzn - moja połówka ją lubi, więc coś w tym chyba jest.....

[Gizmo121]

Może nie tak jak czysty Absolut (do którego wciąż gorąco namawiam), ale niewiele bardziej skomplikowane

To może podpowiem jak zrobić prostego drinka, Oto film szkoleniowy:

[pioter]

Ja liczyłem, że się uda mi ten wyjazd, ach ta komunia (ale cóż jestem Chrzestnym)

Na III zlocie w Bronisławowie też mi wyszła komunia i też przez moje bycie chrzestnym. Rozwiązanie było banalnie proste - ładniejsza połowa w sobotę nie piła, wstaliśmy o 5 rano (dzięki Kubeuszowi i reszcie zlotowiczów wyglądałaem jak 1,5 promila i tyleż zapewne miałem), obleciałem domki, wsadziłem podziękowania w drzwi (generalnie towarzyszył mi odgłos wycinanej piłami łańcuchowymi bez paliwa tajgi syberyjskiej) i pokonalismy 250 km do mojej chrześnicy. I jeszcze byliśmy 7 minut przed czasem! (10:23 z fasonem parkowaliśmy pod kościółem, zaczęlo się o 10:30).

Dla chcącego nic trudnego!

[kevinwpi]

Ja liczyłem, że się uda mi ten wyjazd, ach ta komunia (ale cóż jestem Chrzestnym)

Na III zlocie w Bronisławowie też mi wyszła komunia i też przez moje bycie chrzestnym. Rozwiązanie było banalnie proste - ładniejsza połowa w sobotę nie piła, wstaliśmy o 5 rano (dzięki Kubeuszowi i reszcie zlotowiczów wyglądałaem jak 1,5 promila i tyleż zapewne miałem), obleciałem domki, wsadziłem podziękowania w drzwi (generalnie towarzyszył mi odgłos wycinanej piłami łańcuchowymi bez paliwa tajgi syberyjskiej) i pokonalismy 250 km do mojej chrześnicy. I jeszcze byliśmy 7 minut przed czasem! (10:23 z fasonem parkowaliśmy pod kościółem, zaczęlo się o 10:30).

Dla chcącego nic trudnego!

Pewnie i tak by było, ale przez kilka lat namawiałem moją połowicę na zrobienie prawo jazdy i o dziwo w końcu mi się to udało, ale problem w tym, że jest dopiero w trakcie kursu, więc nawet przy dobrych wiatrach nie zdążymy, więc mimo to nie dam rady, ale naprawdę chciałem.....

[Kubeusz]

Może nie tak jak czysty Absolut (do którego wciąż gorąco namawiam), ale niewiele bardziej skomplikowane

To może podpowiem jak zrobić prostego drinka, Oto film szkoleniowy:

[Anula121]

Kubeusz, tak nie może być....tradycja jest wielkim atutem Polaków a Ty się chłopie wymigujesz prostotą i bez absolutnego zrozumienia. dla naszej grupy. Nie miej złudzeń nie odpuścimy, myśl, kombinuj i działaj.
Pozdrawiam
Anula